Kadry są najważniejsze
Matusz MATYSZKOWICZW każdej bądź razie ja deklaruję publicznie wolę poświęceni się dla służby Ojczyźnie
Za nami dwa dni ciszy wyborczej, którą – nie ukrywam – przyjąłem z radością i ulgą. Cieszyłem się wcześniej z tego, że wreszcie, po wielu latach, przełamana została dominująca narracja i pojawiła się szansa na zmianę władzy, którą zmęczone są już nawet najbardziej zacięte lemingi. Janusz Rewiński, który pod koniec kampanii niuchał nosem i czuł zmianę, oddał nastroje wielu ludzi.
Odetchnąłem jednak z ulgą, bo wiem, że prawdziwą sztuką nie jest ani niuchać nosem, ani wklejać na tysiące fan page’y te same memy.
Sztuką jest być przygotowanym do rządzenia. Mieć gotowe analizy i projekty. I przede wszystkim setki osób, które będą mogły przejąć odpowiedzialność za państwo.
Czy prawica jest na to gotowa? Kiedy w czasie rządów Jarosława Kaczyńskiego miałem zaszczyt pracować w gabinecie ministra edukacji, widziałem, jak niewiele osób o bliskich nam poglądach mogło podjąć pracę w MEN-ie. Niech to będzie przestrogą i ostudzi nieco radość. Na tyle jednak, by pobudzić do prawdziwej pracy.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ważnejsze jest to, na ile rzeczywiście jest się zdolnym i gotowym służyć swoja wiedzą i czasem. I tu chapeau bas np , przed kolegą quiz-em, który - sądząc z innych wpisów - po cichutku, bez rozgłosu odwalił kawał roboty przy wyborach.
A przy okazji rozmowy o kadrach to w marzeniach migneła mi wizja zastąpienia spruchniałej belki losem....
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ale akurat bezpośrednio przed czytaniem kolegi postu byłem uczestnikiem rozmowy, w której pan bardzo mądry narzekacł, że nikt z decydentów nie che korzystć z jego genielnych pomysłów na rozwiązanie wszelkich problemów związanych z ekologią i przyległościami. Tyle tylko, ze on te genialne pmysły zamieszcza na zamkniętej grupie we fejzbooku....
I to mnie na jakiś czas skutecznie udoporniło na działanie soku z aronii
The author has edited this post (w 27.05.2015)