Czy pomoc "frankowiczom" byłaby moralna i (lub) pożyteczna?
Temat jest gorący. Mnóstwo ludzi się wypowiada, że trzeba, a inni znów, że to w ogóle nie wchodzi w grę. Bo albo nie stać nas na to albo to niemoralne albo jedno i drugie.
Jestem ciekaw, co forumowicze na ten temat sądzą. Chciałem najpierw pytać o to, czy takak wybiórcza pomoc byłaby moralna, bo przecież jest wiele innych kategorii ludzi mogących się czuć nabranymi przez banki. Na przykład ci, których wpuszczono w polisolokaty.
Ale może sytuacja jest taka, że wprawdzie to byłoby niezbyt moralne, ale może miałoby całościowo dobry skutek i w tym sensie można by mówić, że to coś w rodzaju "dobra wspólnego".
Może dobrze byłoby, gdyby banki to jakoś uderzyło, gdyż wtedy byłaby to dla bankowców szansa na jakieś opamiętanie. Ale czy u nas coś takiego w ogóle przejdzie? Czy gdyby wymyślono jakąś pomoc to nie skończyłoby się tym, że za drogie kredyty "frankowców" zapłacą jeszcze dodatkowo ci, których w ogóle na żadne kredyty nie stać.
Jestem ciekaw, co forumowicze na ten temat sądzą. Chciałem najpierw pytać o to, czy takak wybiórcza pomoc byłaby moralna, bo przecież jest wiele innych kategorii ludzi mogących się czuć nabranymi przez banki. Na przykład ci, których wpuszczono w polisolokaty.
Ale może sytuacja jest taka, że wprawdzie to byłoby niezbyt moralne, ale może miałoby całościowo dobry skutek i w tym sensie można by mówić, że to coś w rodzaju "dobra wspólnego".
Może dobrze byłoby, gdyby banki to jakoś uderzyło, gdyż wtedy byłaby to dla bankowców szansa na jakieś opamiętanie. Ale czy u nas coś takiego w ogóle przejdzie? Czy gdyby wymyślono jakąś pomoc to nie skończyłoby się tym, że za drogie kredyty "frankowców" zapłacą jeszcze dodatkowo ci, których w ogóle na żadne kredyty nie stać.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
coz, kazdemu wolno sie POmylic.
ale zrobili cos jeszcze.
dostalam kilka maili ze zdjeciami, na ktorych w jakiejs ulicznej protestacji walily po oczach transparenty pt.: Przeproscie I Spierdalajcie. (akronim od PIS)
ubaw mieli po pachy.
ja nie mam dzis ubawu ale wara od mojego portfela.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
W sposób moralny pomóc - owszem - można. Są organizowane przez Caritas darmowe obiady dla bezdomnych, zbiórki odzieży, noclegownie... Mohery mają ten gest i chętnie frankowiczom pomogą w biedzie - jak wszystkim, bez względu na wcześniejsze czyny, słowa...
Tymczasem doradcy rządowi i inni socjologowie otwartym tekstem wołają, żeby frankowiczom pomagać (w sensie spłacenia ich długów przez państwo, czyli przez Państwa, przez Panią, Pana...), bo są to głównie wyborcy PO. Sorry, ale taki argument jest słaby - podobnie jak słabi są na umyśle doradcy, którzy tak rozbrajająco szczerze to mówią.
Osobna sprawą jest odpowiedzialność banków – bo w sprawach kredytów zdaje się też mają sporo za uszami.
http://wgospodarce.pl/opinie/19029-frankowicze-prosza-o-pomoc-jaroslawa-kaczynskiego-list-otwarty-pro-futuris
Chcą darmowych porad prawnych - m.in.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Cwaniaki szatażują? Że co zagłosujemy (może) jak zadeklaruje pan nam pomoc?
Na drzewko lub do roboty. A jak chcecie pomocy to najpierw głosujcie na kogo trzeba, a nie na złodziejstwo, a być może w dniu dobroci dla inteligentnych inaczej coś się wam rzuci.
A "już, teraz" to niech niosą w ząbkach co się bankom należy. Lub piszą listy do złodzieji którcyh sami wybrali.
The author has edited this post (w 06.03.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
wsparcia działań zmierzających do ukrócenia samowoli banków poprzez monitorowania działań KNF, UOKiK "
To akurat byłoby oczywistą oczywistością, zwłaszcza zainteresowanie KNF SKOK-ami trzeba by po prostu ukrócić.
Po drugie im nie trzeba pomagać w sensie 'spłacania' czegokolwiek tylko wymusić na organach nadzorujących system bankowy podjęcie realnych działań, to dwa. No z tym, że to może zrobić rząd, a nie opozycja.
Po trzecie, PiS może dać komunikat jak obejmiemy władzę to wtedy wam pomożemy, więc nie ten adres tego listu, to trzy.
A kwestia jest taka: wzrost rat kredytu oznacza ograniczenie konsumpcji, więc pytanie w tym momencie brzmi czy rząd wybierze wsparcie konuinktury (1-2 mld w tym roku) dla firm w tymkraju czy wzrost dochodów banksterów z krajów obcych. O czym gadaliśmy na piwie, to cztery.
Bo niby z jakiej przyczyny darmowa pomoc prawna miałaby się należeć głównie tej grupie? Jeżeli jakaś partia miałaby wydawać pieniądze na taką pomoc, to powinna być ona kierowana do osób w trudnej sytuacji, których na prawników nie stać, a nie wg "klucza frankowego".
Zresztą wiem, że takiej pomocy udzielał (przez biuro lub osobiście) śp. Zbigniew Wasserman - nie wiem jak często bo robił to bez specjalnego rozgłosu. Punkt drugi to kompletny bełkot - to KNF i UOKiK są od monitorowania. Panowie i panie z Pro Futuris de facto wymagają aby PiS wywierał na te instytucje naciski (pomijam już kwestię dlaczego akurat w interesie tej konkretnej grupy).
Pkt 3 o ile dobrze kojarzę PiS realizuje i realizował "zanim to było modne", jak mawia hipsterka.
Likwidacja BTE to czysty populizm - w innym wątku ktoś pisał, że przy kredytach hipotecznych jest on stosowany niesłychanie rzadko. Tak, że jego likwidacja niespecjalnie poprawiłaby sytuację osób mających problemy ze spłacaniem hipoteki, za to podniosła koszty kredytów na inne dobra - samochody, "duże AGD" itp. A swoją drogą jak się czasami słucha niektórych specjalistów od obrony konsumentów to, niestety, wypada się zgodzić z obserwacją bodajże pana Rozuma, że zakładają one iż gros konsumentów klasyfikuje się w zasadzie do ubezwłasnowolnienia...
I na koniec zapis z mojego
dziennika paranoika:
Ten list to po prostu wrzutka mająca przywalić w PiS. Jeszcze jeden głos w chórze wujów piejących, jaka to beznadziejna opozycja. Ze znaną frazami "dotacje przejadają wyborców w nosie mają".
The author has edited this post (w 09.03.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Najczęściej nie płacili dłużnicy z jakichś kredytów krótkoterminowych, konsumpcyjnych albo jak przekroczyli limit z karty kredytowej.
The author has edited this post (w 09.03.2015)
Kwestiami proceduralnymi nie będę zanudzał, napiszę tylk o kosztach:
Wniosek o nadanie klauzuli na BTE - 50 zł.
Pozew o zapłatę - 5% kwoty.
The author has edited this post (w 10.03.2015)
Jak to było? Jedno wielkie stado rozproszonych bydląt...
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
już przy braniu kredytów
to wyklucza ono narrację "banki oszukały nieświadome owieczki". Pewnie było różnie w zależności od konkretnego kredytobiorcy i dlatego, uważam, że wrzucanie wszystkich "frankowiczów" do jednego worka jest bezsensowne.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Czyli jaki z tego wniosek? Jednak kredytobiorcy coś tam spłacają.