Skip to content

BTE w obecnym kształcie do kosza

edytowano March 2015 w Forum ogólne
14 kwietnia 2015 r. o godz. 9:00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone pytania prawne Sądu Rejonowego w Koninie Wydział V Gospodarczy dotyczące przepisów Prawa bankowego umożliwiających bankom wystawianie BTE.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 96 ust. 1 i art. 97 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe są niezgodnez art. 32 ust. 1 konstytucji. Przepisy tracą moc obowiązującą z dniem 1 sierpnia 2016 r.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił Prezes TK Andrzej Rzepliński.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że prawo do wystawiania BTE jest przywilejem banków, naruszającym zasadę równego traktowania (art. 32 ust. 1 konstytucji) w trzech aspektach. A mianowicie w relacji między bankiem a jego klientem, w relacjach między bankami jako wierzycielami a pozostałymi podmiotami będącymi wierzycielami oraz w relacjach między dłużnikami banków i dłużnikami innych podmiotów.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że bank i jego klient mają wspólną cechę istotną – są stronami prywatnoprawnego stosunku zobowiązaniowego, który jest oparty na zasadzie prawnej (formalnej) równości i autonomii woli stron. Powinny mieć więc równe, co do zasady, możliwości obrony swych praw i interesów wynikających z zawartej umowy. Tymczasem bank sam wydaje tytuł egzekucyjny, zastępujący orzeczenie sądu, z pominięciem merytorycznego rozpoznania sprawy, w czasie którego klient mógłby podnieść merytoryczne zarzuty. Klient może bronić się przed BTE tylko wytaczając powództwo przeciwegzekucyjne (art. 840 k.p.c.), ponosząc w związku z tym pełną opłatę stosunkową (5 % od wartości roszczenia) i cały ciężar dowodzenia – w warunkach prowadzenia przeciwko niemu egzekucji wiążącej się z zajęciem majątku.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że takiego przywileju – tj. bycia sędzią we własnej sprawie – nie uzasadnia status banków, będących (z nielicznymi wyjątkami) prywatnymi przedsiębiorcami, działającymi w celu osiągnięcia zysku, chociaż Trybunał Konstytucyjny nie neguje szczególnej roli banków w gospodarce, uzasadniającej pewne szczególne uprawnienia, ale nie tak daleko idące, jak BTE. Nie uzasadnia tego również przywoływany w postępowaniu charakter banków jako instytucji zaufania publicznego. Trybunał podkreślił, że takiego statusu nie nadaje bankom żaden przepis prawny i że jest on kwestią faktu – wynika nie tylko z istotnej roli banków w gospodarce, ale i z nadzoru organów państwa nad ich tworzeniem i działalnością.
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, BTE ma istotne znaczenie również dla uprzywilejowania banków jako wierzycieli w relacji z innymi podmiotami będącymi wierzycielami. Te inne podmioty, w konkurencji z bankami do majątku tej samej osoby jako dłużnika, nie mają praktycznie żadnych szans na zaspokojenie swoich roszczeń.
TK zwrócił uwagę, że banki, poza BTE, dysponują szerokim zestawem środków zabezpieczenia kredytów w szczególności wekslem, który może stać się podstawą wydania nakazu zapłaty w trybie art. 491 i art. 492 k.p.c.
Dlatego Trybunał Konstytucyjny uznał zakwestionowane przepisy prawa bankowego stanowiące podstawę wystawiania BTE za niezgodne z zasadą równego traktowania. Jednocześnie odroczył utratę ich mocy obowiązującej, aby umożliwić zakończenie spraw w toku oraz wydanie przez ustawodawcę odpowiednich przepisów intertemporalnych.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Marek Kotlinowski, sprawozdawcą była sędzia TK Teresa Liszcz.
http://trybunal.gov.pl/rozprawy/komunikaty-prasowe/komunikaty-po/art/7563-kierowanie-przez-banki-wierzytelnosci-do-postepowania-egzekucyjnego-z-pominieciem-sadowego-post/
The author has edited this post (w 14.04.2015)

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika

Komentarz

  • Super, kredyty będą tańsze i łatwiej dostępne. Notariusze też dorobią.
  • W krajach cywilizowanych nie ma ani BTE ani wymuszania substytutów.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Lobby notarialne się ucieszy, na rynku coraz ciężej, konkurencja coraz większa, nieruchomościami tyle się już nie obraca, to podłapać jakiś oddział banku na "stałą obsługę" i jedziemy.
    No i refowie w wydziałach cywilnych, przecież ich nie zwolnią, a roboty może ubędzie.
  • Przyznam, że najbardziej frapuje mnie, jak to się dzieje że dana ustawa stanie się niezgodna z konstytucją dopiero od sierpnia przyszłego roku.
  • Na tej samej zasadzie co orzeczenie, że pieniądze w funduszu emerytalnym są częścią finansów publicznych.
  • jak to się dzieje że dana ustawa stanie się niezgodna z konstytucją dopiero od sierpnia przyszłego roku.
    --------------------------
    Jak dasz vacatio legis to raczej nie ma wątpliwości, że orzeczenie działa ex nunc. Przy skutku natychmiastowym przeważa jednak pogląd, że ex tunc, no i co jedziemy z wznowieniami pięć lat wstecz, a może i więcej?
  • yanusson
    Na tej samej zasadzie co orzeczenie, że pieniądze w funduszu emerytalnym są częścią finansów publicznych.
    A jak Kolega trzyma w banku, to czyje z prawnego punktu widzenia są pieniądze, a?
    :D
  • NSA w kilku wyrokach (ostatnio np. I OSK 2296/12) uznal jednak, ze nawet wyrok z "odroczeniem" terminu utraty mocy obowiazujacej nie oznacza, ze sedzia musi stosowac te przepisy.

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • rozum.von.keikobad
    yanusson
    :
    Na tej samej zasadzie co orzeczenie, że pieniądze w funduszu emerytalnym są częścią finansów publicznych.
    A jak Kolega trzyma w banku, to czyje z prawnego punktu widzenia są pieniądze, a?
    :D
    Dobry a nawet przeciętny prawnik bez trudu udowodni że jego a przynajmniej klienta.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • rozum.von.keikobad
    jak to się dzieje że dana ustawa stanie się niezgodna z konstytucją dopiero od sierpnia przyszłego roku.
    --------------------------
    Jak dasz vacatio legis to raczej nie ma wątpliwości, że orzeczenie działa ex nunc. Przy skutku natychmiastowym przeważa jednak pogląd, że ex tunc, no i co jedziemy z wznowieniami pięć lat wstecz, a może i więcej?
    Nie no, spoczko, ja ferszteen, że by to było towarzysko trudne do ogarnięcia.
    Ale morał jest taki, że onże TK to nie żaden sąd, tylko taka trzecia izba parlamentu, wydająca nadzwyczajne ustawy o nazwie "wyrok".
    Gdyby bowiem się okazało, że jakaś tam tubylcza ustawa jest niezgodna z powiedzmy fefnastym załącznikiem do Rozporządzenia Rady a Parlamentu, to0 by była ona niesłuszna, niegodna, nielegalna i chyba nawet nieważna ex tunc, do dna.
    A zaś jeśli niezgodność zachodzi tylko z jakimś tam śmiesznym kwitem pt. "Konstytucja", to odłóżmy tę sprawę na przyszły rok.
  • extraneus
    NSA w kilku wyrokach (ostatnio np. I OSK 2296/12) uznal jednak, ze nawet wyrok z "odroczeniem" terminu utraty mocy obowiazujacej nie oznacza, ze sedzia musi stosowac te przepisy.
    Cud prezycyjnego a logicznego zwormułowania. Lubię takie jasne sytuacje, zero-jedynkowe. Gdy przychodzę do sądu z kwitem i wiem, że na pewno będzie zero. Albo jedynka.
  • Wszystkie lubimy
    :)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • Co to jest? Stu prawników...

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    rozum.von.keikobad
    :
    yanusson
    :
    Na tej samej zasadzie co orzeczenie, że pieniądze w funduszu emerytalnym są częścią finansów publicznych.
    A jak Kolega trzyma w banku, to czyje z prawnego punktu widzenia są pieniądze, a?
    :D
    Dobry a nawet przeciętny prawnik bez trudu udowodni że jego a przynajmniej klienta.
    To ciekawe po co jest BFG, jak wystarczy wnieść o wydanie kasy.
  • Szturmowiec.Rzplitej
    Ale morał jest taki, że onże TK to nie żaden sąd, tylko taka trzecia izba parlamentu, wydająca nadzwyczajne ustawy o nazwie "wyrok".
    A nie jest?
    :D
  • W sumie, gdyby go nazwać Radą Konstytucyjną albo jakoś podobnie, a nie Trybunałem...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.