Wreszcie Mikke pokumat o co biega
Ja wiem, ze jestto osoba zupelnie nieinteresujaca ale warte jest zauwazenia, kiedy ktos w koncu zrozumie, o co mu przez cale zycie chodzilo.
Mikke w koncu docenil islam.
Powinien od tego zaczac. Bo tak - podatki maja forme i wysokosc (niewielka) ustalone przez Koran, sa to haradz i dzizja.
Haracz to podatek gruntowy placony przez wszystkich, innymi slowy podymne.
Dzizja to podatek poglowny, placony tylko przez giaurow (niemuzulmanow).
Muzulmanie za to powinni ale formalnie nie musza placic datek na biednych, tzw. zakat.
Jagbym NCzas zwany przez niektorych Czasikiem czytal, nurmalnie.
Podatki w islamie sa tak niskie, ze zwykle nie pokrywaly kosztow funkcjonowania panstwa, zwlaszcza od kiedy sultani polubili bizantyjskie luksusy, wiec muzulmanie musieli prowadzic wojny lupiezcze.
Za to mozna miec cztery legalne zony i dowolna ilosc naloznic a by sie rozwiesc z zona wystarczy jej wyslac trzy SMSy. Mikke ma 71 lat, wiec nie wiem jak teraz u niego z babami ale z dawnych czasow sciany slynnego budynku przy Nowym Swiecie moglyby wiele opowiedziec.
Acha, nie wiem jak tam z tradziuchostwem u Mikkego ale w NCzasie sporo bylo watkow tradi. Otoz - w islamie liturgia jest prowadzona w tym samym jezyku i tej samej formie co za Mahometa.
The author has edited this post (w 14.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Mikke w koncu docenil islam.
Powinien od tego zaczac. Bo tak - podatki maja forme i wysokosc (niewielka) ustalone przez Koran, sa to haradz i dzizja.
Haracz to podatek gruntowy placony przez wszystkich, innymi slowy podymne.
Dzizja to podatek poglowny, placony tylko przez giaurow (niemuzulmanow).
Muzulmanie za to powinni ale formalnie nie musza placic datek na biednych, tzw. zakat.
Jagbym NCzas zwany przez niektorych Czasikiem czytal, nurmalnie.
Podatki w islamie sa tak niskie, ze zwykle nie pokrywaly kosztow funkcjonowania panstwa, zwlaszcza od kiedy sultani polubili bizantyjskie luksusy, wiec muzulmanie musieli prowadzic wojny lupiezcze.
Za to mozna miec cztery legalne zony i dowolna ilosc naloznic a by sie rozwiesc z zona wystarczy jej wyslac trzy SMSy. Mikke ma 71 lat, wiec nie wiem jak teraz u niego z babami ale z dawnych czasow sciany slynnego budynku przy Nowym Swiecie moglyby wiele opowiedziec.
Acha, nie wiem jak tam z tradziuchostwem u Mikkego ale w NCzasie sporo bylo watkow tradi. Otoz - w islamie liturgia jest prowadzona w tym samym jezyku i tej samej formie co za Mahometa.
The author has edited this post (w 14.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Bracia Szyici poszli jeszcze dalej - co prawda zakazana jest u nich prostytucja, ale funkcjonuje instytucja tymczasowego "małżeństwa na godziny" zawieranego (nierzadko przed mułłą) w pewnych przybytkach w celu wiadomym. Taki związek nie jest odnotowywany w dokumentach, więć legalne połowice nie mają okazji się o nim dowiedzieć.
Myśle, iż hipotetyczny Jajusz Mikki doceniłby takie kreatywne podejście do jurysprudencji.
The author has edited this post (w 15.01.2014)
A tak z drugiej strony. Jest coś co mi gra w duszy i ciągnie w stronę prostego i prymitywnego podejścia do świata, trochę w stylu islamu. Otóż niespecjalnie rozumiem etos pracy. Czy potrzebę działania, kształtowania swojego życia za wszelką cenę. Naprawdę się głęboko zastanawiałem, kiedy swego czasu zacząłeś losie pisać o bierności, minimalizmie, aż na końcu acedii. Gdyby świat był inaczej skonstruowany to bym nie miał nic przeciwko życiu w niekończącej się labie. Drzewka, przyroda, gromada nie spieszących się nigdzie ludzi, to tu pośpiewać, pobalować, to tam. Przejść się po świecie przez 20 lat, gdzie oczy poniąsą, żyć jakoś. Albo po prostu siedzieć gdzieś wokół ludzi i ot tak, od rana do wieczora na popierdułkach czas spędzać. No a jak przyjdą naruszyć mir to do broni, to by też się przydało. Nie miał bym nic przeciwko, żeby powiedzmy pół dnia spedzać na praktykowaniu ćwiczeń walki jakiejśtam, jakby co, żeby być gotowy kiedy przyjdą. No, stan zagrożenia by się przydał, żeby nie zgnuśnieć. Ale, żeby za wszelką cenę myśleć do przodu czy organizować się, przewidywać, budować, kombinować, zabezpieczać się, zbierać dobra ... łeeee, a po co ?
Paradoks polega na tym, że ja ani nie jestem tak wychowany, a już zupełnie w realu moje życie nie odzwierciedla tego co mi się wydaje, że mi w duszy gra. Rodzice zawsze ostro pracowali, ojciec to klasyczny pracoholik, do bólu odpowiedzialny. I matka i siostra i dziadkowie, gdzie nie spojrzysz, praca to podstawa, nie było nigdy opieprzania się. No mnie też życie poniosło, ale to chyba bardziej dlatego, że po prostu nie uciekam jeżeli pojawi się wyzwanie i mam potrzebę swego rodzaju wolności, która jest jednak większa niż nieodparta chęć pieryknięcia wszystkiego i pójścia w świat. A cóż, kaska jest istotnym elementem wolnych ludzi w tym świecie, co zrobić. No i ktoś jednak musi, swego rodzaju poczucie obowiązku tu działa. Coś mi jednak w tym życiu zostało dane, dług mam, zdaję sobie z tego sprawę. Ale w innych okolicznociach przyrody ... A piszę o tym, bo dużo jest ludzi którym coś nie gra (albo gra), a im dalej na Wschód tym takich osobników więcej. A to nie szkoda życia na bieganie ?
JORGE>
Inna sprawa, że niekoniecznie cieszy nas (mnie) praca zarobkowa, zwłaszcza że na każdym stołku jest po pewnym czasie nudna i powtarzalna. Ja i tak uważam, że mam w miarę ciekawą. Ale możliwość niepracowania zarobkowego nie oznacza laby, można prowadzić jakieś badania, coś tworzyć, pomagać innym itd.
Wieczna laba to mi się kojarzy z "Dolce vita" - nawet 2 godziny czegoś takiego ciężko jest wytrzymać z nudy (gdyby nie muzyka Nino Roty to by się wyłączyło), a co dopiero całe życie.
Dla mnie bardzo ważnym celem jest mój ciągły rozwój, zdobywanie wiedzy z zakresu który mnie interesuje. Pieniądze bardzo pomagają się rozwijać - przetestować coś w praktyce.
Pracując wspieram swój rozwój. Praca jest bardzo ważna.
The author has edited this post (w 16.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://wpolityce.pl/polityka/238926-korwin-wyladowal-w-bialymstoku-iodlecial-lepszy-podboj-arabski-niz-unia-koran-zabrania-podatkow
Dwa, kwestia nędzy. Turcja w XIX wieku nie była bogatym krajem. Owszem, pasożytniczy styl zarządzania pozwolił na wytworzenie przepychu niektórych budynków Stambułu, ale realnie ich nie było na to stać. Pałac Dolmabahce z największym żyrandolem świata był na kredyt. W XX wieku nie sądzę, by rozwijali się gospodarczo wolniej niż okolice, a dziś tym bardziej nie są w dużo gorszej sytuacji niż ich sąsiedzi. Wyższy PKB/os. z sąsiadów ma chyba tylko Grecja. Więc jak żyli bez chrześcijan? Ano zmienili państwo na świeckie.
Zaś, jeśli chodzi o kierunek juz dawno temu napisałeś, że modelowy system gospodarczy, będący ucieleśnieniem wizji Mikki panuje w Somalii
Teraz on sam to przyznał
Stawiam wszystkie ciateczka przy kawie z biurka, że gdyby odkopać jakiś wątek o Mikke'm sprzed dekady, wyglądałby podobnie.
Przeca on tak gada
od zawsze
!
=
ps. nigdy nie zarażony tem wirusem
acid miccocus
Ignac, jak to jest możliwe, żeś o tej obsesji guru nie wiedział?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.