Skip to content

II PRL a Izrael

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Czy II PRL prowadzi jakąkolwiek politykę wobec Izraela?
Kiedy odbyła się jakaś doniosła rangą wizyta w II PRL lub w Izraelu?
Razem z resetem "piastowski" II PRL uznała Izrael za kraj nieistotny ?

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika

Komentarz

  • extraneus
    Czy II PRL prowadzi jakąkolwiek politykę wobec Izraela?
    Jeśli II PRL nie prowadzi żadnej polityki w ogólności, to II PRL nie prowadzi polityki wobec Izraela w szczególności.
    The author has edited this post (w 18.03.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ajaką politykę prowadzi naród eskimoski w stosunku do peereluBIS?
    Kiedy odbyła się jakaś doniosła rangą wizyta eskimosa w peereluBIS
    Razem z resetem eskimosi uznali peereluBIS za kraj nieistotny ?
    i dodam własne:
    czy im kto kazał czy oni z własnej koszernej inycjatywy tacy som?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Razem z resetem eskimosi uznali peereluBIS za kraj nieistotny?
    Uznają też piasek na Saharze i śnieg na Antarktydzie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    fatuswombatus
    :
    Razem z resetem eskimosi uznali peereluBIS za kraj nieistotny?
    Uznają też piasek na Saharze i śnieg na Antarktydzie.
    Otusz to!
    Poważne kraje zajmują sie poważnymi sprawami. Kraje niepoważne zajmują miejsce na mapach.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Gdzieś czytalem (nasze forumki na 99%) że Lech Kaczyński będąc w Izraelu spotkał się z szefem... wywiadu, mosadu, nie pamiętam. I że rozmowa miała trwać symboliczny kwadrans a gadali kilka godzin. Moim zdaniem Lech Kaczyński miał jakąś politykę, ale to nie II PRL.
  • przemk0
    ................ Moim zdaniem Lech Kaczyński miał jakąś politykę, ale to nie II PRL.
    Ale to już inny wontek.
    albo!!!
    dopisać w Losowym wontasie o pochwale nieudolności! Bowiem w sumie to się LK nie udało. Czy nie?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Los nie chwali tego co się nie udało tylko to, co się udało, mimo że było nieudolnie robione. Ale się udało. Więc z pewnego punktu widzenia rzecyzwiście dotyczy to polityki Lech Kaczyńskiego bo w krótkim czasie Polska wyrosła na lidera w regionie, Amerykanie też byli tym zdziwieni. Lech Kaczyński z pewnością nie był bo jego to nie obchodziło, on robił swoje, był politykiem z wizją.
    Każdy z rodziców robi dokładnie to samo, robi swoje, nieudolnie bo nikt z nas nie wie jak należy dziecko wychowywać (albowiem każde jest inne i trzeba na bieżąco reagować, nie da się nauczyć tej sztuki na zapas, by wyprzedzić proces), ale robi - i jeśli się nie poddaje to w efekcie wychowuje dobrego człowieka. To jest pochwała nieudolności o której mówi los, jak rozumiem.
  • To czy się udało czy nie udało jest drugorzędne, bo chłop strzela a Pan Bóg kule nosi. Zupelnie absurdalne rozbrajanie Mieńców AD 1918 udało się znakomicie, dużo lepiej przygotowane Powstanie Warszawskie się nie udało. Istotne jest by wykonać wysiłek i przełamać opór materii - w tym opór własnego przekonania, że ja się przecież do tego zupełnie nie nadaję.
    Wiecie jaka to jest frajda powiedzieć "Jak to zrobiliśmy? Prosto, po pierwsze nie wiedzieliśmy, że to jest niemożliwe, i zanim to sobie uświadomiliśmy, to rzecz już była zrobiona"?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • przemk0
    Los nie chwali tego co się nie udało tylko to, co się udało, mimo że było nieudolnie robione. Ale się udało. Więc z pewnego punktu widzenia rzecyzwiście dotyczy to polityki Lech Kaczyńskiego bo w krótkim czasie Polska wyrosła na lidera w regionie, Amerykanie też byli tym zdziwieni. Lech Kaczyński z pewnością nie był bo jego to nie obchodziło, on robił swoje, był politykiem z wizją.
    Każdy z rodziców robi dokładnie to samo, robi swoje, nieudolnie bo nikt z nas nie wie jak należy dziecko wychowywać (albowiem każde jest inne i trzeba na bieżąco reagować, nie da się nauczyć tej sztuki na zapas, by wyprzedzić proces), ale robi - i jeśli się nie poddaje to w efekcie wychowuje dobrego człowieka. To jest pochwała nieudolności o której mówi los, jak rozumiem.
    Nie, nie, nie.
    Myślę że Los, a także i ja podzielam taką opinię, chwali to że komuś się chciało i sprOObowało. Bo czym jest najznakomitszy sukces na miarę galaktyki jak nie wynikiem prOOby podniesienia się z kolan i sprOObowania żyć jak człowiek? A czym jest brak jakiejkolwiek nawet prOOby jak nie totalną porażką?
    It's better to try to reign one day in Hell than to kneel eternity in Heaven!
    The author has edited this post (w 18.03.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Fatusie, żeby to jeszcze było niebo, a to zwykły kisiel w którym grzęźniemy. Tak na czuja, kluczowy jest pierwszy krok w pokonaniu swoich słabości, a on zawsze będzie nieudolny.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.