Skip to content

Katarzyna II - cytat jakże aktualny

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Instrukcja Katarzyny II jak pokonać Polskę
"Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody, plemiona. Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy. Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce.
Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości. Trzeba rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność. Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu. Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę. Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będą Oni walczyć długo, bardzo długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie
czas
gdy sami sprzedadzą
swój
kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę.
My rozpoczniemy ten proces Panin! Korupcją „milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa. Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem. Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli. Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy. Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał. Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie. Zadanie to jest wielkie Panin, lecz i efekty będą wielkie. Polska zniknie w samych Polakach! Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie doczekam Panin, zaczniemy jednak ten proces".
Instrukcja bynajmniej nie traci na swojej aktualności...
http://www.fronda.pl/a/instrukcja-katarzyny-ii-jak-pokonac-polske,47817.html

W jedności siła!

"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu

Komentarz

  • Dobry pisarz to był, Łysiak, ten.
  • Jak słusznie zauważył Peterman, to nie jest autentyczny cytat. :P Zresztą, wzmianka o "milczących psach" powinna naprowadzić.
    ;)
  • Flądra się pomyliła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Takie legendowanie OK, tyle że niekoniecznie w obecnych warunkach. Bo kiedy rzucają się na nas ze wszystkich stron i mimo oporu, walki, nie da się nic zrobić, trzeba się podeprzeć tezą - i tak nas nie zajebią. Taki sens ma (miał) tekst Łysiaka, pewne nawiązanie historyczne. Jesteśmy twardzi, pozabijać nas nie dadzą rady, więc jedynie co można, to jak (ponoć) Katarzyna wymyśliła, rozwalić mentalnie. Srututu, i tak się nie damy. Problem w tym, że na dzień dzisiejszy się daliśmy. I mentalnie, a i sądzę że pozabijać nas to żaden problem, nawet chyba niebardzo byśmy się postawili. Nie ma już wilków wściekle walczących, nie ma. Legendowanie nic nie da, bajeczka pryśnie przy pierwszej poważniejszej próbie.
    Nie jesteśmy jak lawa, nie jesteśmy sumieniem narodów, to nie jest tak, że jak będzie trzeba to staniemy na raz. Jesteśmy słabi, od lemingów, lewicowców, wszystkomającychwupie, po Wielkich Patriotów z Wizją Wielkiej Polski. Już mi się niebardzo chce wnikać, dlaczego tak się stało, różne mogą być tego przyczyny. Może po prostu pewne narody zbyt doświadczone, okrutnie potraktowane przez historię, w pewnym momencie pękają i już. Granica została przekroczona i tyle. Może. Stan duszy Polaków jest jaki jest, trzeba się z tym pogodzić, nie oszukiwać samych siebie. Ale bez plucia na historię, jak to robią Ziemkozychowicze, nasz obecny stan nie jest winą tysięcy hardcorów, którzy ginęli za Polskę, nie można im zarzucać braku rozsądku. Cześć i chwała bohaterom, ale ich już nie ma. Walec histori się po nas przejechał, zrobiliśmy (znaczy Oni zrobli) to co trzeba.
    Co więc powinno zrobić trzecie pokolenie AKowców ? Nic, a właściwie wszystko. To o czym pisał Herbert w "Przesłaniu Pana Cogito", zacytuję parę wyrwanych zdań, które doskonale pasują do dzisiejszych czasów:
    Idź po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
    Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
    Ocalałeś nie po to aby żyć
    masz mało czasu trzeba dać świadectwo
    Bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
    w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
    A Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
    ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
    Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
    I nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
    przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
    Strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
    Strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
    Czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
    dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
    Tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
    Powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
    A nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
    chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
    Bądź wierny Idź
    Proste, prawda ?
    JORGE>
    The author has edited this post (w 26.02.2015)
  • Proste. Coś takiego mógł napisac tylko Polak, w drugiej połowie XX-go wieku.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • JORGE
    Może po prostu pewne narody zbyt doświadczone, okrutnie potraktowane przez historię, w pewnym momencie pękają i już.
    Nas nie zabiły nieszczęścia. Nas zabiła chwila (umiarkowanego) powodzenia. Bo nie oszukujmy się - ostatnie 25 lat to okres najlepszej sytuacji zewnętrznej Polski w całej jej historii. Nigdy dotąd wrogowie Polski nie byli tak powściągliwi.
    Takich degeneratów jak my to zrównałby z trawą pierwszy lepszy zajazd tatarski w XVI stuleciu - przypominam, że zwanym Złotym Wiekiem. A my jednak żyjemy.
    JORGE
    Problem w tym, że na dzień dzisiejszy się daliśmy. I mentalnie, a i sądzę że pozabijać nas to żaden problem, nawet chyba niebardzo byśmy się postawili.
    I dzięki temu paradoksalnie żyjemy - bo jesteśmy tak słabi, że nie ma sensu nas zabijać, bo wszystko jedno czy żyjemy czy nie. Może to jest przewrotna metoda obrony narodu? Udawać trupa a przy sprzyjających okolicznościach nagle wstać i wszystkich zaskoczyć? Historia pokaże ale pewnie już nie nam.
    The author has edited this post (w 26.02.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    I dzięki temu paradoksalnie żyjemy - bo jesteśmy tak słabi, że nie ma sensu nas zabijać, bo wszystko jedno czy żyjemy czy nie. Może to jest przewrotna metoda obrony narodu?
    Ale czy przypadkiem nie do tego sprowadzało się szlacheckie hasło z czasów saskich "Nierządem Polska stoi"?
    Jak się skończyły czasy saskie - wszyscy niestety wiemy.
  • Jeśli tak to rozumieć, to się zgadzam.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.