Jesli Amerykanie maja cos na temat Smolenska
to dlaczego jeszcze tego nie ujawnili?
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Natomiast Piaseczno w błogiej nieświadomości kojarzyło mi się tylko z miejscem urodzenia Małżonki, które to miejsce zresztą opuściła wkrótce po Pierwszej Komunii, czyli za dojrzałego Gierka.
The author has edited this post (w 16.02.2015)
1. Wspomniane już przez kogoś "wzajemne szachowanie"
2. "Syndrom atomówki" - materiały są tak mocne, że skutki ich odpalenia są zbyt duże
3. Amerykanie uważają, że lepszym argumentem w targach jest materiał nieujawniny niż znany
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Nu ale może być że mroczne rycerze to ci zza oceanu. Ale to też się kupy nie trzyma. Bowiem po jaka cholercię miałyby skasować ludzi którzy mogą stworzyć jakąś przeciwwagę dla mesje Putę i ski?
Być może że mroczki to ci zza Odry. Z tym że tez się to kupy nie trzyma. PO co wykasowywać ludzi którzy choć nie poddają się radośnie każdemu rozkazowi z brukselki to jednak są także niezależni od przyjaciół zza Bugu. I co wiencey są potencjalnym gwarantem że gdyby się sprawa wymknęła z pod kontrli to będą murem powstrzymującym nadejście wschodniego pana. Choćby i na jakiś czas.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Wolnosc slowa jest piekielnym wynalazkiem. Mozna powiedziec cokolwiek i dalej nic nie wiadomo.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Statystycy w firmach insurance underwitingowych. Wedle bonmota niejakiego Józka Stalowego: Śmierć jednego to tragedia. Śmierć wielu to statystyka.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Internet wcale nie przyczynil sie do wielkiego rozwoju nauki. Jest to psychologiczna bron masowego razenia, przeznaczona do kontroli populacji i jej inwigilacji. Gdy ktos chcial naprawde znalezc jakas prace naukowa mogl pojechac do biblioteki. Teraz zamiast tego przesyla zdjecia kotow, oglada smieszne filmiki i tropi swiatowe spiski. A wszystko to i tak na nic.
A gdyby jakies jedno mocarstwo chcialo przedstawic dowody przeciw drugiemu, co mogloby pokazac ponad to co juz jest w internecie? Jak zjadacz chleba moglby odroznic to od blefu? Tak jak bylo napisane:
"Tamten rzekł: "Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca!
Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki".
Lecz Abraham odparł: "Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!"
"Nie, ojcze Abrahamie - odrzekł tamten - lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą".
Odpowiedział mu: "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą""
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ale czyż jest to zaleta? Czyż nie znamionuje postępu fakt, że masy mają obecnie „idee”, to znaczy, że są
kulturalne? W żadnym razie. Owe „idee” człowieka przeciętnego nie są ideami autentycznymi, ani ich
posiadanie nie stanowi o kulturze. Idea szachuje prawdą. Kto chce mieć jakieś idee, musi najpierw łaknąć
prawdy i przyjąć reguły gry, jakie to za sobą pociąga. Nie ma sensu mówić o ideach czy poglądach, jeśli się nie
uzna instancji, która by je regulowała, szeregu norm, do których można by się odwoływać w dyskusji. Istnienie
norm to podstawa kultury. Nieważne, jakie one są. Chodzi mi o to, że nie ma kultury, gdzie nie ma norm, do
których mogliby się odwoływać nasi bliźni. Nie ma kultury, gdzie nie ma zasad praworządności, do których
można by się odwołać. Nie ma kultury, gdzie nie ma szacunku dla pewnych ostatecznych stanowisk
intelektualnych, do których mogłyby się odnieść strony w dyskusji.
Nie ma kultury, gdzie stosunkami ekonomicznymi nie kierują jakieś ustalone zasady. Nie ma kultury, gdzie w polemikach estetycznych nie uznaje
się potrzeby uzasadniania dzieł sztuki.
Kiedy nie ma tego wszystkiego, to nie ma kultury; mamy wtedy do czynienia z barbarzyństwem w
dokładnym tego słowa znaczeniu. I to właśnie - nie miejmy złudzeń - zaczyna się w Europie ogarniętej
postępującym buntem mas. Podróżnik, który przybywa do barbarzyńskiego kraju, wie, że na jego terytorium nie
rządzą żadne zasady, do których można by się odwołać. Nie istnieją normy barbarzyńskie. Barbarzyństwo to
brak wszelkich norm i możliwej apelacji.
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
EDIT: oczywiscie przesadzilem z brakiem wplywu internetu na nauke. Ale wraz z latwoscia komunikacji wprowadzil wielki chaos, lemowski smietnik, gdzie wsrod smieci leza perly, ale ich rozroznianie zalezy nie tylko od umiejetnosci ale tez tego co uznaje sie za wartosciowe...
The author has edited this post (w 18.02.2015)
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.