Sztuka retoryczna w XXI wieku
"Papież powiedział, że w normalnej sytuacji rodzina powinna mieć co najwyżej trójkę dzieci."
"Papież nazwał rodziny wielodzietne królikami."
Tak wypowiedzi Papieża odebrali wszyscy pobożni i bezbożni, czyż nie? Chwaląc go za to albo ganiąc, niektórzy byli oczywiście bardziej papiescy od Papieża.
A co Papież powiedział naprawdę?
"Myślę, że liczba trójki dzieci w rodzinie, o której pan wspomniał - to mnie zabolało - to liczba, o której eksperci mówią, że jest ważna dla utrzymania populacji. Troje dzieci na jedną parę. Gdy ta liczba spada, wpadamy w inną skrajność, jak to się dzieje we Włoszech. Słyszałem - nie wiem, czy to prawda - że w 2024 r. nie będzie pieniędzy, aby wypłacać emerytury z powodu spadku populacji."
Niektórzy uważają, że - przepraszam za język - aby być dobrymi katolikami, musimy być jak króliki. Nie."
Przyłożyłem do obu tekstów rozwijane od czasów niepamiętnych zasady analizy logicznej i taka interpetacja mi wyszła. Jedyna możliwa, jeśli nie chcemy logiki masakrować:
"Rodzina powinna się starać, by mieć CO NAJMNIEJ trójkę dzieci, choć by w trosce o zastępowalność pokoleń."
"Niedopuszczalne jest nazywanie rodzin wielodzietnych królikami."
Słowo "króliki" zostało użyte w mowie zależnej a od poglądu Papież się zdystansował. Czyli - wypowiedzi Papieża zostały zrozumiane opacznie wobec tego, co naprawdę powiedział.
Konkluzja?
Zaginęła nawet sztuka rozumienia zdań prostych, nie mówiąc o złożonych. Dziś ludzie ograniczają się do reagowania na słowa kluczowe. Jak psy.
The author has edited this post (w 25.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"Papież nazwał rodziny wielodzietne królikami."
Tak wypowiedzi Papieża odebrali wszyscy pobożni i bezbożni, czyż nie? Chwaląc go za to albo ganiąc, niektórzy byli oczywiście bardziej papiescy od Papieża.
A co Papież powiedział naprawdę?
"Myślę, że liczba trójki dzieci w rodzinie, o której pan wspomniał - to mnie zabolało - to liczba, o której eksperci mówią, że jest ważna dla utrzymania populacji. Troje dzieci na jedną parę. Gdy ta liczba spada, wpadamy w inną skrajność, jak to się dzieje we Włoszech. Słyszałem - nie wiem, czy to prawda - że w 2024 r. nie będzie pieniędzy, aby wypłacać emerytury z powodu spadku populacji."
Niektórzy uważają, że - przepraszam za język - aby być dobrymi katolikami, musimy być jak króliki. Nie."
Przyłożyłem do obu tekstów rozwijane od czasów niepamiętnych zasady analizy logicznej i taka interpetacja mi wyszła. Jedyna możliwa, jeśli nie chcemy logiki masakrować:
"Rodzina powinna się starać, by mieć CO NAJMNIEJ trójkę dzieci, choć by w trosce o zastępowalność pokoleń."
"Niedopuszczalne jest nazywanie rodzin wielodzietnych królikami."
Słowo "króliki" zostało użyte w mowie zależnej a od poglądu Papież się zdystansował. Czyli - wypowiedzi Papieża zostały zrozumiane opacznie wobec tego, co naprawdę powiedział.
Konkluzja?
Zaginęła nawet sztuka rozumienia zdań prostych, nie mówiąc o złożonych. Dziś ludzie ograniczają się do reagowania na słowa kluczowe. Jak psy.
The author has edited this post (w 25.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Najpierw ziewnikarze, później pOOp-licyści, dalej komentatorzy i redachtorzy. Jak już pozostaną sami, którzy niezawiśli, to wtedy jest szansa, że nawet przysłowiowy Gupi Jaś zrozumie nie tylko zdanie proste ale i nawet takie złożone. Wtedy TAk będzie TAk i NIE będzie NIE.
Dopóki merdia tworzą informacje, zamiast informować, dopóty nie ma szans, po za cudem, na poprawę sytuacji.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Zreszta oprocz tego istnieja blogi (w tym "niezalezne"). No i fora
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Królik = mnożący się bez opamiętania, bez rozważenia rozumem danym od Boga, jakie jest w jego wypadku odpowiedzialne rodzicielstwo.
Może być rodzina wielodzietna mnożąca się bez opamiętania. Może być rodzina wielodzietna oparta na odpowiedzialnym rodzicielstwie.
Czyli wychodzi mi, że jest niedopuszczalne nazywanie wszystkich rodzin wielodzietnych jak leci królikami. Ale jednak mogą się też trafiać rodziny wielodzietne, które faktycznie można nazwać królikami, bo nie ma tam odpowiedzialnego rodzicielstwa.
The author has edited this post (w 25.01.2015)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 25.01.2015)
W tym wypadku Kolega doprecyzował co ma na myśli przez dodanie "choć zdarzają się w Polsce złodzieje samochodów".
Gdyby o rodzinach wielodzietnych Kolega napisał "Niedopuszczalne jest nazywanie rodzin wielodzietnych królikami, choć zdarzają się rodziny wielodzietne mnożące się nieodpowiedzialnie jak króliki" to bym się nie mądrzył
Sprawa z cesarką jest intuicyjnie dość prosta. Matka siedmiorga dzieci nie powinna lekkomyślnie narażać swojego życia, nawet gdyby skutkiem miało być powołanie do życia kolejnego ósmego dziecka. Oczywista że powinna o tym pomyśleć PRZED i nie jest to ze strony papieża żadna zachęta do aborcji, gdy już dziecko jest w drodze.
Boże, użycz mi pogody ducha abym godził się z tym czego nie mogę zmienić, odwagi abym zmieniał to co mogę zmienić i mądrości aby odróżniał jedno od drugiego.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Czekałem, aż gdzieś zobaczę (cały) tekst kontrowersyjnego zdania.
1. Fakt medialny.
2. Papa papla.