Skip to content

Off topic do innego topica

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Czyli zamiast dumać co ma PiS zrobic aby żyło się nam lepiej zastanówmy się, i odpowiedzmy szczerząc zęby nasze zjedzone na różnych i egzotyczncyh forumach, na następujące pytanie:
Czy głosowałbym / ałabym na inną partię, lub "O mój dobry Boże", na PO, jeśli byłaby szansa iz partia ta poprowadzi Polskę w dobrym kierunku?
To tak na uboczu zastanawiania się nad nieudolnością PiS, ichnim wygodnym trwaniem w pozycji opozycji i brakiem zainteresowanych pracą u podstaw struktur vel ludzi.
Argumenta, wątłe są, ale są:
1. Się modlimy o lepsze jutro do Pana Boga więc kto wie może Pan Bóg nas wysłucha i da o co prosimy. Ale jako że Pan Bóg jest nieskończony to także nieskończone jest jego poczucie humoru....więc kto wie, może nagle PO się zmieni et tutti guanti grandi bandi?
2. A może zamiast pomstować na nieudolność vel nieefektywność PiS trza się nam jak wirus Matrixowy zaszczepić w organiźmie PO, lub inszej SLD lub PSL, i od środka podlców rozsadzić? Nosz przecież muzina jedna i bramkarza druga i innego poselstwa cała kupa się zapisuje i transferuje do elyty partyjnej w celu dobra robieniu...przecież?
3. Rzont najwidoczniej realizuje dobro nasze wspólne (takie Common Good ale nie Common Wealth jeszcze..... na szczęście) gdyż wspólnota nie protestuje. A to oznacza że my sa jacyś dziwni i nie zadowoleni malkontenci....lub złośliwce jedne co się głupio zafixowali na PiS..
The author has edited this post (w 05.02.2015)

“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”

Komentarz

  • Wygadywanie "a dlaczego to Kaczyński nie zrobi tego i tego" to pamiątka po społeczeństwie stanowym. Wyobrażam sobie, że tak wygadywali fornale na dziedzica: "A dlaczego pan dziedzic nie..."
    Bo nazwijmy rzecz po imieniu - fornale z nas, nawet jak kto miał pradziadka ze szlachty, to komunizm obrócił jego samego opiać w fornala. A fornal nie jest twórcą a tworzywem, fornal nie podejmuje decyzji tylko wykonuje polecenia panów, nawet jeśli przypadkiem działa na rzecz Ojczyzny.
    A panem (nie wiadomo dlaczego) jest Kaczyński, fornal spomiędzy Buga i Odry dupy nie ruszy, jeśli mu Kaczyński dokładnie nie objaśni "najpierw tu stawiasz nogę prawą, potem tu lewą, a potem..." i dla pewności jeszcze nie pogoni kijem.
    Uznam, że dla wspomnianej Ojczyzny jest nadzieja, kiedy pojawią się inicjatywy patriotyczne - nawet niewielkie ale stabilne i nie polegające na mądrzeniu się ale konkretnej robocie. Niezależne od PiSu ale nie redukujące swej ambicji do przysrania PiSowi. Na dzis to jest albo syndrom napoleonkowy (nie o ciastka idzie) albo fornalstwo. "A dlaczego Kaczyński nie..."
    The author has edited this post (w 05.02.2015)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Uznam, że dla wspomnianej Ojczyzny jest nadzieja, kiedy pojawią się inicjatywy patriotyczne - nawet niewielkie ale stabilne i nie polegające na mądrzeniu się ale konkretnej robocie. Niezależne od PiSu ale nie redukujące swej ambicji do przysrania PiSowi. Na dzis to jest albo syndrom napoleonkowy (nie o ciastka idzie) albo fornalstwo. "A dlaczego Kaczyński nie..."
    No właśnie, archipelag istnieje tylko nie potrafi się ukonstytuować w coś poważniejszego.
    Co do fatusowego wpisu to:
    1. PO wydawał się być jakąś alternatywą (choć mocno szemraną) w roku 2005, później było już tylko gorzej. Dla mnie jeżeli już to alternatywą jest komusze SLD (co piszę pozostając w nieukojonym dysonansie poznawczym), bo choć zachowywali się równie bandycko jak PO to jednak bardziej dbali o przemysł.
    2. Opór aparatu jest zrozumiały, bo do PiS rzadko szli najlepsi, więc z perspektywy kogoś, kto się mozolił i trudził opcja że teraz, gdy stało się łatwiej wskoczy ktoś zdolniejszy (nawet potencjalnie) i go wyprzedzi jest trudna do zaakceptowania. To znany problem w zarządzaniu zespołami. Druga sprawa to wiarygodność i doświadczenie tych nowych, bo żadna partia nie była tak silnie zwalczana przez Służby jak PiS.
    3. Kim ma PiS pracować u podstaw? Życzliwi krytycy raczej odstręczają sympatyków, młodzieżówka jest i tak nie zła jak na otoczenie gdzie działa, a wymagający konsumenci to już prawdziwa zmora, itp. Przez analogię na pustyni trudno się zakłada nowe osady z powodów warunków naturalnych.
    The author has edited this post (w 05.02.2015)
  • Właściwie pod tezami MS-a mogę się podpisać. Dodam tylko, że już w 1980 - 81 roku niektórzy stawiali tezę, aby masowo wstępować do PZPR, aby ją rozbić od środka. No cóż, to myslenie życzeniowe. Wszak o generaliach w PZPR decydowała Moskwa, tak teraz (to mój osobisty pogląd) o generaliach PO decyduje Wielki Wschód.

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Chyba jednak tylko Los wie o co chodzi i biega
    :)
    OK w inny sposób. Kawa na Ławę:
    Nie chodzi o alternatywę w stanie polityki w bugoodrzu. Chodzi o to czy wybieramy PiS dlatego że reszta to paszywe wuje, czy też wybieramy PiS bo to .....no właściwie dlaczego?
    Opcja pierwsza wymusza na nas zaprzestanie "dororadzenia i popierdywania bonmottami ala Ciocia Jadzia et consortes"
    Opcja druga otwiera nam wrota do swobodnego teleportowania się do każdej innej formacji jeśli tylko poczujemy że Kaczor i PiS niedorównują naszym skromnym oczekiwaniom.
    Każda z opcji jak widac ma swoje konsekwencje, a te pociągają za sobą inne.
    starybelf
    Właściwie pod tezami MS-a mogę się podpisać. Dodam tylko, że już w 1980 - 81 roku niektórzy stawiali tezę, aby masowo wstępować do PZPR, aby ją rozbić od środka. No cóż, to myslenie życzeniowe. Wszak o generaliach w PZPR decydowała Moskwa, tak teraz (to mój osobisty pogląd) o generaliach PO decyduje Wielki Wschód.
    Chodzi o to aby robić co się zadeklarowało, a nie tylko deklarowac co się chciałoby zrobić
    :)
    The author has edited this post (w 06.02.2015)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.