Szukajmy co nas łączy
Wiefiurki z Łazienek, i nie tylko wiefiurki, twierdzą że rzont zajmujący się kopaniem metr za metrem w celu znalezienia dowodów wskazujących na to że nas stać, na danie im oczywiście, więcej, niedługo zastąpi znienawidzony przez chyba każdego mieszkańca, abonament RTV opłatą medialną (nazwa jeszcze jest w trakcie ustaleń aby znaleźć taką najfajniejszą).
I w związku z tym mam takie zapytanie do koleżeństwa:
Nie ma chyba nic co tak nie łączy wszystkich obywateli i meszkańców tenkraju jak opłata RTV, a włąściwie nienawiść do niej.
Tak więc dlaczego PiS, znając stosunek do haraczu RTV, nie używa obecnego haraczu jak i proponowanego haraczu, jako oręża łączacego lemingów z katolami, bugoodrzan z moherami, prawicę z lewicą?
Może gupie jest to pytanie ale jeśli PiS ma zamiar wygrać to czymś musi zanęcić choćby część wyznawców św Spokoja i ciepłej wody w kranie?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
I w związku z tym mam takie zapytanie do koleżeństwa:
Nie ma chyba nic co tak nie łączy wszystkich obywateli i meszkańców tenkraju jak opłata RTV, a włąściwie nienawiść do niej.
Tak więc dlaczego PiS, znając stosunek do haraczu RTV, nie używa obecnego haraczu jak i proponowanego haraczu, jako oręża łączacego lemingów z katolami, bugoodrzan z moherami, prawicę z lewicą?
Może gupie jest to pytanie ale jeśli PiS ma zamiar wygrać to czymś musi zanęcić choćby część wyznawców św Spokoja i ciepłej wody w kranie?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Obecnie abonament ma niewielką ściągalność a do tego nie bardzo wiadomo jaką więc włodarze mediów "publicznych" tak naprawdę nigdy nie wiedzą ile w danym roku mają do dyspozycji pieniędzy.
Dzięki temu władza może manipulować kurkiem z kasią i pokornych wynagradzać a dociekliwych karać. Proszę zwrócić uwagę, że chociaż ściągalność abonamentu jest od lat mniej więcej podobn, a ilość pieniędzy jaką z niego dostaje np TVP czy Polskie Radio potrafi z roku na rok skakać o kilkadziesiąt procent - i co ważne zwykle na początku roku prezesi nie wiedzą ile dostaną...
Ujednolicona opłata takie pogrywki znacznie utrudnia. Dlatego, teoretycznie włodarze mediów powinni być bardziej odporni na bieżące naciski.
Oczywiście, żeby to zadziałało trzeba by przy okazji pogmerać też
w innych przepisach.
Koncertowo i na rympał zrobiła to PO
po wygranych wyborach 2007 - ponieważ w normalnym trybie nie mogli usunąć "PiS-owskich" (choć często "bezobjawowo") zarządów mediów zmienili ustawę i zmian dokonano przy okazji jej wprowadzania.
I teraz tak naprawdę PO też niespecjalnie zależy na tym by sciagalność abonamentu wzrosła - bo mogliby to zrobić przy pomocy kilku prostych zagrań.
Np. wprowadzenie abolicji dla niepłacących, którzy zdecydowali się zarejestrować odbiornik. Podobno, teraz trzeba podać datę zakupu i paragon/fakturę bo w innym wypadku grozi naliczenie zaległości za fafnaście lat wstecz...
Jedyne co skłania PO do podejmowania tematu to fakt, że obecna sytuacja
powoduje, że wg europejskich (nie tylko UEskich) standardów nie ma jasności czy nasze media publiczne są "publiczne" czy "rządowe".
Jakiś czas temu zwracała na to uwagę EBU...
Wy tu dudy smolone i inne. A ja się pytam: CZEMU?
Losie nie bądź taki hardy
Daj lemingom szansę aby tym razem zostali wykorzystani przez kogoś innego niż PO. No, bądź człowiekiem
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ja się pytam o coś zupełnie innego.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
CZEMU?
The author has edited this post (w 21.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Proszę sobie przypomnieć co o abonamencie mówił PDT w 2007 - zanim PO wymyśliła kruczek ze zmianą ustawy...
The author has edited this post (w 21.01.2015)
Chwilowo takim kijem nie dysponuję, więc pozostaję indyferentny.
Przekonywać, przymilać się? To już lepiej ścianę przekonywać.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Senk w tej desce że akurat właśnie abonament RTV jest tak czułym punktem dla leminżerii iż można użyć/posłużyć się nim jako dźwignią. Wiadoma rzecz, miłość do PO y przedstawicieli merdialnych od razu nie spłonie żarem goroncem lecz jak to mówił skonfundowany Konfuncjusz: żurnej trzeba zacząć od pierwszego małego kroczku.
A tu aż się okazja sama prosi: Weźta mniem i wykorzystajcie. I co? NIC
CZEMU?
The author has edited this post (w 21.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Media są tak publiczne jak i pewien rodzaj domu gdzie się żentelmeni spotykają z usłużnymi profesjanalistkami
I w sumie tak samo funkcjonują......
The author has edited this post (w 21.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Pan 7my wyjaśnił dlaczego
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
7my powiedział to co oczywiste. Ale pytanie stoi dalej. Tym bardziej, jeśli założymy, że jest jak twierdzi 7my.
Nie stawiajmy tak szybko znaku = pomiędzy "uzdrowieniem mediów" a "publiczną daniną/haraczem". Obyczaj i historia powojenna w Polsce wskazuje ze im bardziej publiczne są pieniadze tym bardziej finansuje się z nich dom publiczny.
The author has edited this post (w 21.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Media komercyjne siłą rzeczy będą tematy ważne lub niewygodne omijać – proponuję kiedyś w ramach eksperymentu posłuchanie ZETKI czy RMF-u – albo ustawiać się tam gdzie akurat kasa kapie (a kapać może i z państwowego kraniku – przypominam PO-wski pomysł finansowania z abonamentu RTV nie stacji publicznych ale „produkcji misyjnych”. TVN już rączkami przebierał).
Dochód z opłaty audiowizualnej byłby nie tylko większy ale i bardziej przewidywalny niż z abonamentu. W połączeniu z już istniejącymi zabezpieczeniami może spowodować, że prezesi mediów publicznych nie będą musieli błyskawicznie i gorliwie reagować na każde skinienie rządu. Oczywiście pozostaje sprawa mentalności.
Jest jeszcze jedna kwestia. Głosujące przeciwko opłacie audio-video PiS byłoby przez dziennikarzy mediów publicznych postrzegane jeszcze gorzej, co nie jest bez znaczenia w kampanii wyborczej. Niestety bowiem rezerwa bardzo nielicznych uczciwych dziennikarzy mediów publicznych do PiS jest częścią ceny za koalicję z Koniem i Samoobroną. Na rzyczenie mogę w Hate Parku opisać case study…
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No ba!
Uff, to mi ulżyło! Znaczy się nie jest jeszcze źle.
A żalu za króla Przemysła do margrabiów nie mają? Jaka szkoda......
The author has edited this post (w 21.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Albowiem wypominanie PiS koalicji z S/broną i Kuniem jest żałosne nie tylko z powodu samego zacietrzewienia ale i z powodu swoistej schizofrenii i alzhaimera historycznego powodujących wybiurczą pamięć jaka nawet nie jest często spotykana w najgłębszych czeluściach kazamatów na Czerskiej. Hmmm. Być moze. A jak w skali żałosności plasuje się przymusowe finansowanie firmy nie tylko źle działającej ale i nie wykazującej jakichkolwiek chęci do naprawienia? Firmy która nie tylko nie spełnia swego zadania ale co więcej po zabiegach "restrukturyzacji" jest jedynie wydmuszką a jej działalnośc została wytransferowana do firm prywatnych. Jest wporzo finansowanie takiej firmy z kolegi pięniędzy? Ja jakoś nie mogę się z tym pogodzić że płacę za coś co jest mi wrogie.Natomiast nie mam problemu z finansowaniem z mojej kieszeni RM, TVTrwam i TVRep. A dlaczego? Bo jestem ich klientem. A jako klient płacę więc wymagam i vice wersa.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Albowiem wypominanie PiS koalicji z S/broną i Kuniem jest żałosne nie tylko z powodu samego zacietrzewienia ale i z powodu swoistej schizofrenii i alzhaimera historycznego powodujących wybiurczą pamięć jaka nawet nie jest często spotykana w najgłębszych czeluściach kazamatów na Czerskiej.
[/quote]
Akurat w mediach lokalnych skutki koalicji z Qniem odczuwa się do dziś bardzo wyraźnie. Pisałem o tym w H-P..
kolega mydli media państwowe z mediami i z mediami prywatnymi. Choć nazwa podobna to jednak gatunki zupełnie inne.
A co do pełni widzenia...Nie przeczę że kolega widzi pełnię jak należy. Ino czasem gdy się człowiek w pełnię księżyca zapatrzy to nie dostrzega że mu z boku meteoryt na głowę zaraz spadnie.
Innymi słowy: parafrazując D.Rinn....GDZIE TE UCZCIWE DZIENNIKARZE W MEDIACH PAŃSTWOWYCH? NIE MA< NIE MA< NIE MA......nie ma
The author has edited this post (w 22.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
The author has edited this post (w 22.01.2015)
Kolega porównuje oddziaływanie, z całym szacunkiem prowincjonalnego boksera wagi piórkowej, do< bez szacunku jakiegokolwiek medialnej tuzy jak Lis lub Kraśko? No bez jaj.
Myślę że kolega jest jak ogrodnik co zobaczywszy wielki ogród zarośnięty do cna perzem i pokrzywą dostrzega wśród nich jedną delikatną różę, a tym samym postanawia że zostawi ogród w spokoju by róża mogła pachnieć.
Podpiszmy protokOOł niezgodności i nie marnujmy czasu. Hę?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Bo jak widzę to w tym wątku i HP to przed wpisem szanownego kolegi na temat słownie trzech (na ile tysięcy dziennikarzy w bugoodrzu?) lokalnych takiej tezy nie postawiłem. Pragnę przypomnieć koledze także o "pełnym poglądzie na sprawę".
Pamięjtamy jedynie że albo się mówi o ogólnej sprawie albo się mówi o kilku, przyznam szlachetnych i niepokalanych, przypadkach. Bowiem jak zaczniemy rozważać przypadek każdego z osobna to zanim dojdziemy do pierszej setki reszta i tak wymrze i zostanie zastapiona innymi.
Mówimy w temacie o mediach i ich finansowaniu. Nie o szlachetnym panu X z lokalne rozgłośmi PR co jeszcze jakimś cudem nie został wywalony z roboty (tak jak inni którzy w mediach państwowych starali się nie tyle co zawsze mówić prawdę co nie kłamać w takt orkiestry)
Ogród - chwasty - róza.
Ale dobrze, przyznam koledze rację: Myliłem się. Są uczciwi. Natura nie znosi zera absolutnego.
The author has edited this post (w 22.01.2015)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”