Okruszek Bronkowy - temat polowania, a raczej dementi
Do Rzeczy publikuje historię polowań Wuja Narodu, mnie to mało interesuje natomiast zafrapowałą mnie ta wypowiedź:
Co jest arcyciekawą formą dementi, nie odnosimy się do meritum ale dezawuujemy autora. Warto się temu uważnie przyglądać, bo to będzie stosowane w kampanii wyborczej na masową skalę.
wp.plźródło
Prezydent Bronisław Komorowski nie zrezygnował z łowiectwa - ustalił tygodnik "Do Rzeczy". Mimo zapowiedzi, że zrezygnuje ze swojego hobby, nadal poluje w lasach na Mazowszu. - To political fiction. Trudno, żeby Kancelaria Prezydenta komentowała fantazje redaktora Gmyza - mówi w rozmowie z WP Joanna Trzaska-Wieczorek, Dyrektor Biura
Prasowego w Kancelarii Prezydenta RP.
(..)
Jako pierwszy zasugerował to Włodzimierz Cimoszewicz. - Namawiałem prezydenta Komorowskiego, by - tak jak ja - przestał polować. Cóż, nawet nie będę mówił z jakim skutkiem - stwierdził.
Dlatego tygodnik "Do Rzeczy" przeprowadził śledztwo, z którego wynika, że prezydent nadal bierze udział w polowaniach. Organizuje je dla Komorowskiego firma
Biuro Polowań Niwa Jerzy Golbiak. Właściciel firmy jednak zaprzecza.
- Ludzie robią z igły widły. Jeśli to ma być dowcip, to nieciekawy - skomentował sprawę Golbiak. - To political fiction. Trudno, żeby Kancelaria Prezydenta komentowała fantazje redaktora Gmyza - mówi WP Joanna Trzaska-Wieczorek, Dyrektor Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta RP.
Co innego z kolei mówią mieszkańcy miejscowości Krzesk - Królowa Niwa w województwie mazowieckim.
Bronisław Komorowski przyjeżdżał tam już, zanim został prezydentem.(..)
Co jest arcyciekawą formą dementi, nie odnosimy się do meritum ale dezawuujemy autora. Warto się temu uważnie przyglądać, bo to będzie stosowane w kampanii wyborczej na masową skalę.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Zaraz, zaraz- ale on chciał zastrzelić Donalda? Jak to tak?