Kto stał za nagonką na M. Gosiewską?
Super Express zamieścił na czołówce zdjęcie śpiacej, rzekomo pijanej, M. Gosiewskiej...
Małgorzata Maria Gosiewska
8 godz.
·
Warszawa, 05.01.2015 r.
Oświadczenie
W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami w niektórych środkach masowego przekazu, pragnę wyjaśnić co, następuje:
Pojechałam na Ukrainę zobaczyć - jak w rzeczywistości, wygląda polska pomoc humanitarna i wsparcie polskiego rządu dla Polaków na Wschodzie.
W oparciu o wiele niepokojących doniesień z tamtych terenów, uznałam, że sprawa jest tak poważna, iż wymaga sprawdzenia na miejscu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przewidziało, że znajdą się parlamentarzyści gotowi poświęcić Święta Bożego Narodzenia na pracę dla Polski i Polaków, dlatego od momentu zgłoszenia chęci wyjazdu pojawiał się problem za problemem.
Dlaczego? Skąd te utrudnienia?
Niestety na miejscu okazało się, że Rząd kłamał. Okłamano parlamentarzystów z Komisji Łączności z Polakami za Granicą, okłamano polskie społeczeństwo.
Okazało się, że polskie organizacje nie były przewidziane, jako jeden z odbiorców pomocy humanitarnej z naszego kraju. Pomocy tej nie pozostawiono również w dyspozycji polskiego Konsulatu.
Nie kwestionuję potrzeby takiej pomocy dla Ukrainy. Dobrze, że część jej trafiła do obozu uchodźców pod Charkowem. Byłam w tym ośrodku i widziałam, jak wielkie są tam potrzeby. Ale nie ma tam Polaków.
Zobaczyłam więc coś, o czym polskie społeczeństwo miało się nie dowiedzieć. A po powrocie miałam czelność głośno o tym mówić. Ponadto okazało się, że Polska wcale nie ma zamiaru ściągać Polaków z Donbasu do Kraju, mimo wcześniejszych deklaracji i zapewnień.
Za to mówienie Prawdy "otrzymałam miejsce" w niektórych środkach masowego przekazu. Poświęcono też mi wiele miejsca na forach internetowych. Nagonce tej towarzyszyły „głosy” stroskanych „obywateli”, którzy tropiąc moje „banderowskie” sympatie z „troską” życzyli mi ….śmierci.
Pragnę w tym miejscu poinformować, że w związku z tym podejmę stosowne kroki prawne.
Świąteczna wizyta moja i posła Piotra Pyzika na Ukrainie, wizyta- niefinansowana przez Kancelarię Sejmu, miała jeden cel- zobaczyć, jak naprawdę wygląda wsparcie polskiego rządu dla Polaków na Wschodzie.
Za prawdziwe relacje i moje dociekliwe pytania zostałam potraktowana w sposób "szczególny". Odpowiedzi na swoje pytania nie usłyszałam, a za chęć poznania i przedstawienie Prawdy stałam się bohaterką publikacji "Super Ekspresu", publikacji nijak mającej się do rzeczywistości. Informacje przedstawione w tej gazecie miały na celu jedno- ukrycie pod płaszczykiem ohydnego pomówienia, nieudolności rządu Premier Ewy Kopacz.
Zaistniałą sytuację traktuję, jako kontynuację zmasowanych ataków na mnie, na naszą partię Prawo i Sprawiedliwość, za nasze działania skierowane na nagłaśnianie prawdziwej sytuacji na Ukrainie i odsłanianie zakłamanych działań środowisk, które zasłaniając się swoim pseudopatriotyzmem i żonglując hasłami narodowymi, w rzeczywistości działają przeciw prawdziwemu pojednaniu Polsko – Ukraińskiemu, mając zapewne swoje ośrodki sterowania w Moskwie.
Małgorzata Maria Gosiewska
Poseł na Sejm RP
Prawo i Sprawiedliwość
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Małgorzata Maria Gosiewska
8 godz.
·
Warszawa, 05.01.2015 r.
Oświadczenie
W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami w niektórych środkach masowego przekazu, pragnę wyjaśnić co, następuje:
Pojechałam na Ukrainę zobaczyć - jak w rzeczywistości, wygląda polska pomoc humanitarna i wsparcie polskiego rządu dla Polaków na Wschodzie.
W oparciu o wiele niepokojących doniesień z tamtych terenów, uznałam, że sprawa jest tak poważna, iż wymaga sprawdzenia na miejscu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie przewidziało, że znajdą się parlamentarzyści gotowi poświęcić Święta Bożego Narodzenia na pracę dla Polski i Polaków, dlatego od momentu zgłoszenia chęci wyjazdu pojawiał się problem za problemem.
Dlaczego? Skąd te utrudnienia?
Niestety na miejscu okazało się, że Rząd kłamał. Okłamano parlamentarzystów z Komisji Łączności z Polakami za Granicą, okłamano polskie społeczeństwo.
Okazało się, że polskie organizacje nie były przewidziane, jako jeden z odbiorców pomocy humanitarnej z naszego kraju. Pomocy tej nie pozostawiono również w dyspozycji polskiego Konsulatu.
Nie kwestionuję potrzeby takiej pomocy dla Ukrainy. Dobrze, że część jej trafiła do obozu uchodźców pod Charkowem. Byłam w tym ośrodku i widziałam, jak wielkie są tam potrzeby. Ale nie ma tam Polaków.
Zobaczyłam więc coś, o czym polskie społeczeństwo miało się nie dowiedzieć. A po powrocie miałam czelność głośno o tym mówić. Ponadto okazało się, że Polska wcale nie ma zamiaru ściągać Polaków z Donbasu do Kraju, mimo wcześniejszych deklaracji i zapewnień.
Za to mówienie Prawdy "otrzymałam miejsce" w niektórych środkach masowego przekazu. Poświęcono też mi wiele miejsca na forach internetowych. Nagonce tej towarzyszyły „głosy” stroskanych „obywateli”, którzy tropiąc moje „banderowskie” sympatie z „troską” życzyli mi ….śmierci.
Pragnę w tym miejscu poinformować, że w związku z tym podejmę stosowne kroki prawne.
Świąteczna wizyta moja i posła Piotra Pyzika na Ukrainie, wizyta- niefinansowana przez Kancelarię Sejmu, miała jeden cel- zobaczyć, jak naprawdę wygląda wsparcie polskiego rządu dla Polaków na Wschodzie.
Za prawdziwe relacje i moje dociekliwe pytania zostałam potraktowana w sposób "szczególny". Odpowiedzi na swoje pytania nie usłyszałam, a za chęć poznania i przedstawienie Prawdy stałam się bohaterką publikacji "Super Ekspresu", publikacji nijak mającej się do rzeczywistości. Informacje przedstawione w tej gazecie miały na celu jedno- ukrycie pod płaszczykiem ohydnego pomówienia, nieudolności rządu Premier Ewy Kopacz.
Zaistniałą sytuację traktuję, jako kontynuację zmasowanych ataków na mnie, na naszą partię Prawo i Sprawiedliwość, za nasze działania skierowane na nagłaśnianie prawdziwej sytuacji na Ukrainie i odsłanianie zakłamanych działań środowisk, które zasłaniając się swoim pseudopatriotyzmem i żonglując hasłami narodowymi, w rzeczywistości działają przeciw prawdziwemu pojednaniu Polsko – Ukraińskiemu, mając zapewne swoje ośrodki sterowania w Moskwie.
Małgorzata Maria Gosiewska
Poseł na Sejm RP
Prawo i Sprawiedliwość
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
PiS pijaki = awanturują się w samolotach = pewnie też i Tupolewa strącili, huehue