Dotarły nowe wytyczne z Centrali
Od dzisiejszego (04.01.2014) wieczora Porozumienie Zielonogórskiego (i zdaje się Łódzkie, które podobno wycofalo sie z podpisanych umów i dołącza do protestu) to już nie terroryści.
Rozpoczyna się czas grillowania Bartosza Arłukowicza (Agent TVN).
Osobiście stoję z boku i zachowuję równy dystans do obu tak samo mi obrzydliwych stron (pomysł płatnych wakacji dla prowadzących działalność leczniczą to kuriozum).
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Rozpoczyna się czas grillowania Bartosza Arłukowicza (Agent TVN).
Osobiście stoję z boku i zachowuję równy dystans do obu tak samo mi obrzydliwych stron (pomysł płatnych wakacji dla prowadzących działalność leczniczą to kuriozum).
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
http://ec.mixxt.pl/networks/forum/thread.365254:1
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Akurat w tej sytuacji lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego, poniekąd niechcący, mają szansę obnażyć nieistnienie, atrapę państwa polskiego. No ale pewnie każdy z wyżej piszących lekką ręką z dnia na dzień rzuciłby na szalę cały swój majątek, pozycję zawodową i perspektywy dalszego utrzymania- aby walczyć z władzą ludową. A walczą conajmniej o to samo, jeśli nie o więcej, co robotnicy z lat 70 czy 80' , którym przecież chodziło głównie o mięso i kiełbasę...
to jest właśnie clou - powiedz, lekarzu, gdzie stałeś 21.10.2007
Pisoskie marsze tego tak skutecznie nie czynią.
Ale nie jest to oczywiście jeszcze powód, aby poświęcać za nich choćby pół paznokcia.
Trzeba być natomiast odrobinę dalej myślącym niż - słuszne poniekąd- zawołanie "wszyscy jesteście wuje".
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.