Skip to content

Syf w pałacu sprawiedliwości

edytowano March 2015 w Forum ogólne
TV Republika opublikowało nagrania podsłuchów jakie wykonano w trakcie śledztwa ws. korupcji w Sądzie Najwyższym. Jak się okazało sędzia SN poprawiał swojemu koledze wniosek do SN tak, aby miał on szansę na rozpatrzenie. To miłe rozpatrywać coś, co się samemu napisało. Zwłaszcza, gdy jest się niezależnym sędzią. Podobno.
Ale przy okazji znowu wypłynęła kwestia poziomu moralności elity. Słownictwo - to raz. Dwa - poboczny temat z gatunku "pan sędzia jeszcze może". "Byk rozpłodowy". "Tydzień się czuję dobrze".
C.Gmyz ujawnił, że są nagrania na których panowie sędziowie rozmawiali o "piłowaniu 13-latek".
http://telewizjarepublika.pl/nowe-dowody-ws-korupcji-w-sn-wiceszef-komisji-sprawiedliwosci-jestem-zbulwersowany,14823.html

Komentarz

  • Power corrupts, absolute power corrupts absolutely. Panowie sedziowie z SN sa wyniesieni nad reszte pospolstwa wlasciwie calkowicie i 13-latki moga sobie pilowac bezkarnie na srodku miasta w bialy dzien. Wlasciwie tylko jednej instancji moga sie obawiac - kul gangsterow albo innych podobnych narzedzi.
    The author has edited this post (w 11.12.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A powrozy som? Hę?
    A latranie wiedzą gdzie som? Hę?
    A sztuki dekoratorskie umiejom? Hę?
    Idom święta. Należałoby udekorować aleje Ujazdowskie
    :)
    Nigdy nie wątpiłem że termin "niezawisły" sędzia powinien być brany dosłownie w fizycznym sensie.
    The author has edited this post (w 11.12.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • A na pół poważnie teraz...
    Pamiętam czasy gdy po Europie, i świecie zresztą, grasowali początkujący jak na obecne czasy, terroryści. A to porwali jakiegoś polityka. A to odstrzelili jakiego biznesmena, a to wysadzili jakiś urząd lub jakąć kafejkę. Ludzi zupełnie niewinnych przy tym wielu zginęło bowiem terroryści, takie są domysły lecz nigdy przez wskazanych nie potwierdzone, byli sponsorowani przez miłującyh pokój i równość klasową.
    Ale skutkiem ubocznym ich działania był pewien poziom strachu wśród bizneSSmanów, polityków i własnie takich jeszcze niezawisłych sędziów. Nie że byli uczciwi. Aż tak się nie bali. ALe po prostu rzadziej robili swoje wałki i przewałki na oczach publiki, z bezczelnym smirkiem na gębie: I co mi zrobisz frajerze?. No bo kto wie czy aby ten "frajer" akurat nie wyciągnie kałacha i zrobi kuku.
    Świat psieje...........

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Tem niemniej sędzia Pietrzkowski dał zwięzły wykład, jak pisać kasacje. Se zakarbuję.
  • Od apelu o godz. 6.30 do apelu o 18.00 puszczają Radio Maryja. Na cały regulator - tak, że kawa w kubku wpada w rezonans i powierzchnia drży jak przy trzęsieniu ziemi. Dzień w dzień przez trzy lata. Nie, w areszcie nie można mieć stoperów.
    http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132748,15840622,Glupia_sprawa.html
  • To źle czy dobrze że puszczają?
    I czy puszczają?
    I czy rowery dają czy kradną?
    I czy w Leningradzie czy na Placu Czerwonym?
    Historia smutna ale relacja z GW wiele daje do myślenia na temat prawdy.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Od apelu o godz. 6.30 do apelu o 18.00 puszczają Radio Maryja. Na cały regulator - tak, że kawa w kubku wpada w rezonans i powierzchnia drży jak przy trzęsieniu ziemi. Dzień w dzień przez trzy lata. Nie, w areszcie nie można mieć stoperów.
    Brawo!

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Od apelu o godz. 6.30 do apelu o 18.00 puszczają Radio Maryja. Na cały regulator - tak, że kawa w kubku wpada w rezonans i powierzchnia drży jak przy trzęsieniu ziemi. Dzień w dzień przez trzy lata. Nie, w areszcie nie można mieć stoperów.
    Brawo!
    To jest sposób na znienawidzenie tego radia przez więźniów.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Mania
    los
    :
    Od apelu o godz. 6.30 do apelu o 18.00 puszczają Radio Maryja. Na cały regulator - tak, że kawa w kubku wpada w rezonans i powierzchnia drży jak przy trzęsieniu ziemi. Dzień w dzień przez trzy lata. Nie, w areszcie nie można mieć stoperów.
    Brawo!
    To jest sposób na znienawidzenie tego radia przez więźniów.
    Jeśli to prawda że graja to 100% racji w racji Maniu. Nie inaczej.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Ależ wręcz przeciwnie. Mając świadomość, że przez najbliższe x lat dzień w dzień będziesz słuchać Radia Maryja masz do wyboru albo to polubić (dać szansę, znaleźć co tam jest dobrego, coś musi być) albo zwariować. Co wybierze człowiek normalny? W ten sposób stałem się moherem, dostałem w robocie nową działkę do monitorowania - Radio Maryja i Trwam. Bez tego przymusu nie sięgnąłbym zapewne do tych stacji, zacząłem i zauważyłem że to ciekawe.
  • I pomyslec, co by sie dzialo, jagby ci TVN dali
    image
    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • przemk0
    ........... Co wybierze człowiek normalny? ...............
    No właśnie! Bo przecież wiadomo że w kiciu to sami normalni siedzą, a świry i zbóje ganiają na wolności
    :D

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Losie - tvn już miałem wtedy, dostałem coś innego no i olśnienie nastąpiło. Nie wiem na czym to polega - ja jeden z naszego składu firmy wtedy przejrzałem na oczy. Cała reszta patrząc na media o. Rydzyka zapieniała się jak kłamią, ja jeden zauważyłem że kłamie ktoś inny. Mówimy o lata 2005-2007.
    Fatusie - i oni przyszli do więzienia lubiąc Radio Maryja i dzięki takiemu traktowaniu je znienawidzą? Bo gdyby im nie puszczać to wtedy by nadal lubili, logiczne.
    :)
  • Widzi kolega. To ja u mnie z kaszą. Na prawdę. A stało się to tak:
    Dwa tygodnie temu ugotowałem cały kilogram jaglanej. Po tygodniu jedzenia miałem już dosyć. Lecz nie mogłem wyrzucić gdyż nauczony jestem jedzenia nie wyrzucać. No to jadłem. W zeszłą środę gdy siłą wpychałem ostatnią łyżkę kaszy, doszedłem do wniosku że jednak kaszy nie cierpię i nigdy więcey nie chcę jej wziąć do ust
    :)
    The author has edited this post (w 12.12.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.