Skip to content

W którym miejscu dochodzi do zafałszowania wyniku?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Zastanawia mnie trochę, jak udało się przepchnąć takie wałki z ZSLem i na taką skalę? Wydaje się, że gdyby to bylo robione nisko, to potrzeba by dużo ludzi i musowo trafiłby się jakiś przeciek, że coś takiego się odbywa. Z kolei na górze wydaje się to trochę zbyt łatwe do wykrycia. Może jest jakiś banalnie prosty sposób, na który wpadli?

Komentarz

  • To co się dzieje, wskazuje, że po trosze na każdym poziomie.
    Na dole, ze względu na plagę głosów nieważnych. Akcja nie musi być wcale skoordynowana. Jeśli w komisji są sami swoi, to wiedzą, co mają robić bez niczyich wytycznych.
    Na średnim szczeblu ze względu na doniesienia o błędach (?) w sumowaniu głosów z poszczególnych komisji. Pani X dostała w swojej komisji (wg protokołu w gablotce) 30 głosów, a wg komisji miejskiej ogółem w mieście ta sama pani dostała głosów 15.
    Na górze ze względu na ogólny bajzel przy sumowaniu głosów oraz historie typu "PKWN: w Świętokrzyskiem ZSL dostaje 50% głosów; Świętokrzyska Komisja Wyborcza: ale jakto? przecież nigdzie nie wysyłaliśmy naszych wyników, których zresztą jeszcze nie mamy". Obecnie nie ma żadnego narzędzia, które pozwoli sprawdzić czy liczba głosów w danej komisji wg protokołu wywieszonego w gablotce zgadza się z wynikami wg. strony PKW. A ponadto nie wiemy czy przy sumowaniu liczby głosów system PKW nie popełnił błędu.
  • Można było przeczytać w mediach, że niepokojąco dużo fałszerstw, dużo więcej niż dotychczas,
    dokonywanych jest na samym dole:
    - wydawanie niekompletnych kart z błędami takimi, że brakuje komitetu X,
    - dosypywanie kart do kupki,
    - produkowanie głosów nieważnych przez dopisanie krzyżyka,
    - produkowanie głosów niewaznych przez wrzucenie pod stół kart ważnych,
    - liczenie z błędami,
    - wypisywanie protokołów z błędami,
    - walające się worki z kartami z głosowania,
    Niezależnie od tego, wydaje się, że nadal kluczowe są kolejne poziomy zliczania głosów.
  • Ten problem rozwiązuje się przez data mining, czyli drążenie, eksplorację danych. W IT powstało do tego potężne oprogramowanie, które korzysta z klasycznych metod statystycznych i algorytmów mniej konwencjonalnych - sieci neuronowych, logiki nieostrej... Wygląda to trochę jak magia, ale podobno jest skuteczne i powszechnie stosowane.
    Mały
    przykładzik
    .
  • Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów. Tablice z danymi są dostępne dopiero na poziomie powiatu. Brakujące dane można pobrać, ale wymaga to ściągnięcia całej strony PKW. Co oznacza konieczność zasysania ponado 10GB danych. A potem grzebania w tych śmieciach.
  • yanusson
    Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów.
    Wydaje mi się że w poprzednich wyborach mogłem na stronie PKW zejść aż do obwodu. Bo do okręgu na pewno.
  • Wygląda na to, że nasi Władcy doszli do (skądinąd słusznego) wniosku, że w atrapie państwa o nazwie ChDiKK, można wybory fałszować na każdym etapie i zupełnie na bezczela, bez najmniejszego skrępowania.  Czyli na rympał.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Myślę, że najbardziej na etapie powiatu-województwa. W moim rodowitym mieście miejska komisja ustaliła, że bezwzględną większość ma PEACE, w wyborach do powiatu również miałby większość, ale bez 2 głosiów, natomiast po przesłaniu do powiatu zyskał 1 mandat, a pezetel aż 3, co dału mu koalicję z platfusami (poprzednio pezetel był w koalicji z PEACE, ale te wytyczne centrali - ciotki Zuzanny są święte).
    Znaczy się największe przewały na poziomie, to chyba okręg. Patrz na to co napisałem o Jarubasie i Świętokrzyskiem.
    The author has edited this post (w 21.11.2014)

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • yanusson
    Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów. Tablice z danymi są dostępne dopiero na poziomie powiatu. Brakujące dane można pobrać, ale wymaga to ściągnięcia całej strony PKW. Co oznacza konieczność zasysania ponado 10GB danych. A potem grzebania w tych śmieciach.
    wybory 2005 (albo 2006, wkazdym razie wygrane przez PiS) byly ostatnimi, gdy wyniki w formacie Excela podano na stronie PKWN. Sprawdzcie sobie.
    Takie walki byly przygotowane od 8 lat !
    Wiele lat temu informowalem o tym poslow PiSu - Górskiego i chyba tez Wiplera, zeby drazyli sprawe..
  • Brzost
    yanusson
    :
    Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów.
    Wydaje mi się że w poprzednich wyborach mogłem na stronie PKW zejść aż do obwodu. Bo do okręgu na pewno.
    Zawsze można było oglądać wyniki z każdej komisji najmniejszej komisji oddzielnie. Podejrzewam jednak, że Kol. yanusson miał na myśli format danych a nie możliwość podglądnięcia wyników.
  • qiz
    yanusson
    :
    Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów. Tablice z danymi są dostępne dopiero na poziomie powiatu. Brakujące dane można pobrać, ale wymaga to ściągnięcia całej strony PKW. Co oznacza konieczność zasysania ponado 10GB danych. A potem grzebania w tych śmieciach.
    wybory 2005 (albo 2006, wkazdym razie wygrane przez PiS) byly ostatnimi, gdy wyniki w formacie Excela podano na stronie PKWN. Sprawdzcie sobie.
    Takie walki byly przygotowane od 8 lat !
    Wiele lat temu informowalem o tym poslow PiSu - Górskiego i chyba tez Wiplera, zeby drazyli sprawe..
    Pliki xls ostatnio były na stronie PKW z 2004 r. (PiS trzeci).
    Wybory z 2005 r. są podane w ten sposób:
    http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/W/index.htm
    Format nie różni się znacząco od podania wyników w ten sposób:
    http://wybory2011.pkw.gov.pl/wyn/pl/000000.html
    W obu przypadkach można skopiować dane do excela i samemu policzyć. Nie przypuszczam, żeby zajęło to więcej niż roboczy tydzień jednej osoby.
  • Jakoś zawsze bez problemu odnajdowałam wyniki nawet z mojej komisji obwodowej. A sprawdzałam, bo startowali znajomi, więc byłam ciekawa drobiazgów.
  • Mamy ok. 30 tys. komisji obwodowych. Nie ma fizycznej możliwości, aby wykonać pracę przenoszenia tych danych w ciągu tygodnia.
    I tak, chodziło o np. pliki Excela z danymi o wynikach wyborów w danym obwodzie. Bez tego nie można prowadzić poważnej wieloczynnikowej analizy głosowania.
    A przecież PKW i tak trzyma te dane w bazie danych. Nie znam uzasadnienia odmowy dostępu do tych plików.
  • Coś mi się obija o pamięć, że ktoś to kiedyś wzion i oskryptował żeby zapisać w cywilizowanym formacie. Ale żadnych szczegółów sobie nie przypomnę.
    Kiedyś szukałem takiego narządzia żeby spróbować wykonać analogiczną analizę:
    http://wtemaciemaci.salon24.pl/373160,krzywa-gaussa-a-krzywy-ryj
    Ale się poddałem z powodu braku danych źródłowych i braku narzędzia do ich pozyskania.
  • Świetny artykuł. Ten linkowany.
    Przy wyborach prezydenckich jest do zrobienia nawet na piechotę z poziomu komisji obwodowych (25 tys).
  • yanusson
    A przecież PKW i tak trzyma te dane w bazie danych. Nie znam uzasadnienia odmowy dostępu do tych plików.
    W grę mogą wchodzić kwestie licencyjne. Wydaje mi się, że obsługą IT zajmuje się firma zewnętrzna.
  • ciekawe wygląda rozkład głosów nieważnych. Mając dane wyjściowe można by łatwo sprawdzić czy i jaka jest korelacja pomiędzy liczbą nieważnych a wynikami partii.
    Rzut oka sugeruje, że tam gdzie wygrywa PiS ludzie bardziej kumaci
    :)
    Albo, po prostu tam, gdzie PiS jest mocny trudniej o wałki...
  • Wyniki wyborów są informacją publiczną. Ich zapis w formacie Excel nie podlega ograniczeniom licencyjnym.
    Po prostu nie chcą, aby ich kontrolowano.

  • Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Zdzies' fail, oczen' intieressnyj
    http://geoal.salon24.pl/617278,drukowanie-w-obwodowej-komisji

    W jedności siła!

    "by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
  • Brzost
    yanusson
    :
    Problem z PKW polega na tym, że nie zamieszczają plików z danymi o wynikach głosowania na poziomie obwodów.
    Wydaje mi się że w poprzednich wyborach mogłem na stronie PKW zejść aż do obwodu. Bo do okręgu na pewno.
    Można sprawdzić / przypomnieć sobie
    I jest podział głosów na obwody: przykład z Piekar
    The author has edited this post (w 23.11.2014)
  • "Jak to się odbyło?
    Byłem 16 listopada w komisji wyborczej, więc znam wszystkie procedury i zabezpieczenia. I choć nasza komisja składała się z dziewięciorga osób o różnych poglądach, choć na ręcę patrzyło mi troje mężów zaufania (PO, PiS i Guział), a po drodze wszystko weryfikował informatyk, byłbym w stanie w zeszłą niedzielę zmanipulować każdy wynik o kilka do kilkunastu procent. I mogę to zrobić w drugiej turze. Okazji do fałszerstwa podczas liczenia głosów jest bez liku i może tego dokonać każdy, kto ma złe intencje, potrafi zachować zimną krew i przygotuje kilka gadżetów."
    http://thomaspercy.salon24.pl/617510,sfalszowane-na-chama
  • yanusson
    Mamy ok. 30 tys. komisji obwodowych. Nie ma fizycznej możliwości, aby wykonać pracę przenoszenia tych danych w ciągu tygodnia.
    Z problemem parsowania stron informatyka poradziła sobie jakiś czas temu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.