Pomysł starszej pani z fejzbuka
Mochery są jednak nie do zdarcia. Podczas gdy fejzbukowa młódź wyżywa się w epitetach, starsza pani kombinuje szto diełat' w zaistnialej sytuacji. Swoją drogą milczący, żałobny tłum mógłby zyskać popularność i gdyby się rozprzestrzenił na cały kraj...
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
- Anna Maria Kettner
Uważam, ze powinniśmy wyjść ze świecami pod PKW. Stanąć tam - i stać, milcząc, cały dzień i noc - wielkim, coraz większym, milczącym tłumem. I palić świece. Pod Sejmem. Tysiącami ludzi.
Jak po śmierci Papieża. Jak po upadku samolotu. Razem. Bez przywódców. Bez krzyków, bez organizatorów. Bez ruchu. Bez gadania w mikrofon.
Bez agresji. Bez wrogości. To nie my jesteśmy wrogami. Wrogiem jest władza, która wyłamała się z demokratycznych standardów. I skłóca nas. I judzi. Buja okrętem.
Inaczej widzimy rozwiązanie niektórych spraw. Nie ma sprawy - wykłócajmy się o rozwiązania. Różnica poglądów to nie jest koniec świata - po co się posuwać po osobistą nienawiść - to że tak się dzieje, to... manipulacja. Świat jest duży - wszyscy mądrzy się zmieszczą.
Weźmy świece. Ubierzmy się w ciemne kolory. I chodźmy. Niech władza zobaczy że nas są tysiące. Że kochamy ten kraj. Nasz kraj.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
kochamy ten kraj. Nasz kraj. POLSKĘ"
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Starsza pani a jaja sobie robi.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.