Miły dziadziunio Rokossowski
Z
wpisu Czabańskieg
można się dowiedzieć, że wczoraj nagrodę Grand Prix Prezesa Polskiego Radia za najlepszy reportaż otrzymała produkcja Radia Gdańska "Duchy na Placu Czerwonym".
Chętni mogą sobie tego wybitnego dzieła
posłuchać on line
, chociaż wcześniejsze picie kawy jest raczej niewskazane gdyż zwiększa prawdopodobieństwo, że słuchacza szlag jasny trafi na miejscu albo inna apopleksja zabije.
Generalnie jest to monolog Adriany Rokossowskiej - prawnuczki marszałka, zawodowo dziennikarki rządowej gazety rosyjskiej. Z opowieści tej wynika, ze osławiony Konstatanty Ksawerowicz, w latach 1949-1956 pełniący obowiązki polaka to w zasadzie niemalże dysydent i ofiara stalinowskich represji...
Sowietyzacja LWP, zwalczanie AK i przedwojenych oficerów? W "reportażu" nie ma o tym ani słowa. Chociaż nie. Jest jakaś enigmatyczna wzmianka o tym że polacy majądo niego żal z powodu jakichś bliżej niesprezycowanych "działaniach służb" czy też "bezpieki". Prawnuczka nie wyklucza, że jej atenat o nich wiedział ale przecież na pewno nie popierał. W ogole taki dobry, honorowy i prawy człowiek.
Nie wiem jak to skomentować bo "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić " tę produkcję, jej autorkę oraz jurorów, którzy uznali ją za godną nagrodzenia (a wcześniej reprezentowania Polski na Prix Europa)...
wpisu Czabańskieg
można się dowiedzieć, że wczoraj nagrodę Grand Prix Prezesa Polskiego Radia za najlepszy reportaż otrzymała produkcja Radia Gdańska "Duchy na Placu Czerwonym".
Chętni mogą sobie tego wybitnego dzieła
posłuchać on line
, chociaż wcześniejsze picie kawy jest raczej niewskazane gdyż zwiększa prawdopodobieństwo, że słuchacza szlag jasny trafi na miejscu albo inna apopleksja zabije.
Generalnie jest to monolog Adriany Rokossowskiej - prawnuczki marszałka, zawodowo dziennikarki rządowej gazety rosyjskiej. Z opowieści tej wynika, ze osławiony Konstatanty Ksawerowicz, w latach 1949-1956 pełniący obowiązki polaka to w zasadzie niemalże dysydent i ofiara stalinowskich represji...
Sowietyzacja LWP, zwalczanie AK i przedwojenych oficerów? W "reportażu" nie ma o tym ani słowa. Chociaż nie. Jest jakaś enigmatyczna wzmianka o tym że polacy majądo niego żal z powodu jakichś bliżej niesprezycowanych "działaniach służb" czy też "bezpieki". Prawnuczka nie wyklucza, że jej atenat o nich wiedział ale przecież na pewno nie popierał. W ogole taki dobry, honorowy i prawy człowiek.
Nie wiem jak to skomentować bo "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić " tę produkcję, jej autorkę oraz jurorów, którzy uznali ją za godną nagrodzenia (a wcześniej reprezentowania Polski na Prix Europa)...
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Jak długo można funkcjonowac w takiej pozycji i czy w ogóle? Zastanawiam się.