Lud tłumnie wyległ na ulice
miasta stołecznego Warszawy aby z radością i kwiatami tudzież pomarańczowymi balonikami powitać biegaczy. Znaczy się lud specjanie w tym celu spędzony z oddziałów PKO (widać po służbowych wdziankach - uniformach i gadżetach). Lud w ilości sztuk 14 na odcinku około 3000m (od tyłów rosyjśkiej delegartOORy na Gagarina do rogu Bagatela i Al. Ujazdowskie). Biegaczy też niewielu. Ale "wdzięcznych" kierowców stojących w korku wzdłuż Puławskiej, którym po raz któryś z rzędu bufetowa i korporacje zablokowały centrum miasta, sporo.
Coś się strasznego dzieje w nardodzie.... Nawet Breżniew miał większy komitet powitalny jak pomykał ulicami stolicy.
The author has edited this post (w 05.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Coś się strasznego dzieje w nardodzie.... Nawet Breżniew miał większy komitet powitalny jak pomykał ulicami stolicy.
The author has edited this post (w 05.10.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ale ja myślę że to bufetowa stara się przyzwyczaić Warszawiaków do nowego systemu komunikacji miejskiej.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”