Skip to content

Gloria Victis, vae victis

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Chwała tym którzy choć pokonani mieczem nigdy nie poddali ducha. Biada tym którzy poddali ducha nim pokonał ich miecz.
Cześć i chwała Powstańcom.

“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”

Komentarz

  • Warto poznać historię grepsu 'vae victis'. Fakty zmieniają wszystko.
  • Historyjka istotnie jest pouczajaca i stanowi pelne wyjasnienie wszelkich zdrad polskich sojusznikow. Wobec slabych nie przestrzega sie prawa, nie dotrzymuje sie zobowiazac danych slabym. Chcemy by nas szanowano? Badzmy silni.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ale w Kolegowej historyjce, kto na końcu dostaje w dupsko? Celtowie czy Rzymianie?
    Gdyż, jakby, dogłębny morał jest taki, że Celtowie pokrzykują na Rzymian "Biada zwyciężonym", i się puszą, a zaś Rzymianie na koniec skopują im dupska. Tagwięc. Tego.
    Wiki zapodaje tak, o:
    Vae victis
    (albo
    Vae victus
    ) –
    łac.
    biada pokonanym
    (l. poj. r. m.:
    vae victo
    ) – zwrot łaciński.
    W 390 p.n.e. armia
    Galów
    prowadzona przez
    Brennusa
    zaatakowała
    Rzym
    zajmując całe miasto poza
    Kapitolem
    , który był długo oblegany. W końcu Rzymianie postanowili zapłacić okup (
    kontrybucję
    wojenną). Brennus domagał się 1000 rzymskich funtów (ok. 327 kg)
    złota
    .
    Tytus Liwiusz
    w swojej książce
    Ab Urbe Condita
    napisał, że Galowie dostarczyli wagę oraz odważniki. Rzymianie jednakże zauważyli, że odważniki są sfałszowane i odważyli się poinformować o tym Brennusa, który wyciągnął swój miecz, rzucił go na wagę i wykrzyknął:
    Vae victis!
    , zmuszając Rzymian aby zapłacili jeszcze więcej.
    Ale to nie jest koniec. Dopiero radziecka nauka odkryła całą prawdę:
    Во время спора в воротах появилась армия Камилла, который, как диктатор, объявил решение консулов недействительным. Прибывшая армия Камилла освободила город.
    Brennos fut plus tard battu par
    Camille
    qui lava l'honneur de Rome.
    https://ru.wikipedia.org/wiki/Vae_victis
    The author has edited this post (w 02.10.2014)
  • Szturmowiec.Rzplitej
    Ale w Kolegowej historyjce, kto na końcu dostaje w dupsko? Celtowie czy Rzymianie?
    I znowu wpadamy w dyskrepancje miedzy ksiazkami a tzw. zyciem. W ksiazce "na końcu" to jest na koncu rozdzialu dwie strony dalej, choc czas miedzy oboma zdarzeniami moze byc liczony w setkach lat. W zyciu "na końcu" to teraz juz, to co bedzie jutro to malo kto bierze pod uwage, juz nie mowiac o przyszlym tygodniu.
    Wniosek z historii jest jeden - badzcie silni a beda wobec was dotrzymywac podpisanych traktatow. A jak bedziecie bardzo silni, to i niepodpisanych traktatow beda dotrzymac.
    BTW - skad polskie upodobanie do slabosci? Wezmy takich Niemcow, Francuzow czy innych - kiedy u nich pojawial sie polityk dominujacy osobowscia na reszta, cala populacja w naturalny sposob sie podporzadkowywala. Kiedy w Polsce taki polityk sie pojawil - cala populacja zwraca sie przeciwko. Skad te sklonnosci autodestrukcyjne?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Szturmowiec.Rzplitej
    :
    Ale w Kolegowej historyjce, kto na końcu dostaje w dupsko? Celtowie czy Rzymianie?
    I znowu wpadamy w dyskrepancje miedzy ksiazkami a tzw. zyciem. W ksiazce "na końcu" to jest na koncu rozdzialu dwie strony dalej, choc czas miedzy oboma zdarzeniami moze byc liczony w setkach lat.
    O nie nie! Nauka radziecka jest nieubłagana:
    Во время спора
    в воротах появилась армия Камилла
  • Niemniej Ignac, "Во время спора" to moze byc calkiem wiele lat. A w przypadku bijatyk miedzy Rzymem a Galami owo "na koncu" nastapilo kilkaset lat pozniej, bo Galowie nie jeden jeszcze raz pozniej Rzymianom spuszczali manto, choc prawda, ze najlepiej im sie to udawalo pod fenickim dowodztwem.
    A w zyciu "na koncu" to jest dzisiaj. Dzis swiat sie konczy, jutra nie ma.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.