Skip to content

Never hate your enemies. It affects your judgment.

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Don Michael Corleone dixit.

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.

Komentarz

  • W punkt. Ale do tego trzeba mieć klasę i jeszcze to coś. Jarosław ma.
  • W końcu katolik, no nie?
  • Nu i w dodatku paski się w telewizjach zesrały (co pokazuje, że Igor dalej czuwa).
  • I don't feel like I have to wipe everybody out, Tom.  Just my enemies
    A tak w ogóle to a propos czeziego sie tu rozmawia?
    The author has edited this post (w 01.10.2014)
  • JK to nie MC. Niestety.
  • uhr
    JK to nie MC. Niestety.
    Że niby nie ma yay?
    Zachował się dziś sprytnie. W tokefemie się zacukali, zrobił premierę na szaro.
    A maksyma Corleone bardzo ok. Poza tym, z gruntu, katolicka.
    The author has edited this post (w 02.10.2014)

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • uhr
    JK to nie MC. Niestety.
    A Macierewicz to nie Al Capone. Czego jeszcze mamy żałować ?
    JORGE>
  • Jak się chce kogoś odstrzelić to mu się nie wysyła listu intecjonalnego.
    Bądźcie jak węże, roztropni........................

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Jak się chce kogoś odstrzelić to mu się nie wysyła listu intecjonalnego.
    A ryby?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    fatuswombatus
    :
    Jak się chce kogoś odstrzelić to mu się nie wysyła listu intecjonalnego.
    A ryby?
    Toć już starożytny Konfucjusz powiedział że głodnemu wędkę a nie rybę dać należy
    :D
    Rybę zawsze wrogom...i to ościstą!
    Lub znowu prorocze wizje z Oyca Krzesnego: kuński łeb vel Gertyha!
    The author has edited this post (w 02.10.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Mania
    uhr
    :
    JK to nie MC. Niestety.
    Że niby nie ma yay?
    Zachował się dziś sprytnie. W tokefemie się zacukali, zrobił premierę na szaro.
    A maksyma Corleone bardzo ok. Poza tym, z gruntu, katolicka.
    Nie rozwali Solozzo. Nawet nie wezmie za twarz dziennikurew, co powinno być, m.zd., najpierwszym działaniem, gdyby przypadkiem udało mu sie przejąc władzę. Jest słaby.
  • Mylic slabosc z wielkodusznoscia to najbardziej prostacki blad. Fakt, ze w tym konkretnym przypadku skutki jednego i drugiego moga byc tozsame. Niewolnik slucha sie tylko knuta. Nie o bialego misia idzie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ach, nie zrozumiałam, że chodzi w tym wątku o Zbawienie Duszy. Myślałam, że jak najbardziej o ziemskie sprawy. Rzeczywiście prostacki błąd.
  • Chodzi o ziemskie sprawy. Czasem na Ziemi slabosc prowadzi do tego samego co wielkodusznosc a czasem do czego innego. Jesli brac pod uwage dzisiejsze zaludnienie terenu miedzy Bugiem a Odra - obstawie, ze do tego samego. To najgorsze pokolenie w dziejach Polski.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.