Skip to content

Smierć patrzyła na mnie w autobusie 167

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Nie miała kostuchy, nie była odziana w poszargane prześcieradło. Ale to była smierć. Widziałem ją gdy spojrzałem w jej czarne puste oczy.....
Nie jestem strachliwy za nadto. Ale zimno mi jakoś było i nieswojo. Wysiadłem dwa przystanki wcześniej. Zwiałem.....

“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”

Komentarz

  • Czubaszek?
    Też czasem jeżdżę tym autobusem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Yes sir!
    I wie co kolega? Jak wsiadaał to pomyślałem: O Czubaszek! Była, niezła komediantka.... I gdy usiadła na przeciw mnie i na mnie spojrzała, to poczułem powiew zła. Dopiero wtedy przypomniałem sobie jej ostatnie dokonania. Nawet jej pznokcie nie były pznokciami lecz starannie wypielęgnowanymi szponami...
    Oj było mi nieswojo....
    The author has edited this post (w 25.09.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Dawno, dawno temu jako szczenię miałem ubaw czytając "Na wyspach Hula-Gula". Gdy niedawno Maria Cz. powróciła zerknąłem znów do tamtej książki. Nic. Zupełnie nic mnie w niej nie bawiło. Pewnie się uprzedziłem. Albo wyrosłem z durnego humoru i już żadnego humoru nie zdołałem tam znaleźć. Czyli jej pisanie to lipa była. Bo "Dialogi na cztery nogi" czy "Fachowcy" do dziś mnie rozśmieszają.
  • A ja z kolei próbowałam spojrzeć w oczy zdjęciu nowej minister.
    http://p6.biztok.pl/138639cecbfa2cbf6883fc18dba88b2b.jpg
    No i nie da się.
    Niby patrzy nawet wprost, ale tak jakby w ogóle nie miała oczu. Pustka i przerażenie.
    Zaczynam rozumieć ludzi, którzy palili czarownice - robili to z (uzasadnionego) strachu.
  • Jest taki telewizyjny serial kabaretowy- Spadkobiercy i Czubaszek m.in. tam króluje. Pastisz na amerykańskie telenowele - chałtura dla znajomych króliczka. Ciągną toto całe lata. Nic tam nie ma zabawnego, dowcipnego. Pamiętam, że bawiliśmy się w cos podobnego w liceum, ale się z tego szybko wyrosło. A oni ciągle w tym tkwią.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.