Skip to content

Ziemniak zmiażdżony papierem

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Wiem, są już wątki o Ziemniaku
Ale to jest takie słodkie
Ziemniak
Dopóki to porozumienie do monopolu w rządzie prawicowych dusz dąży wykorzystując finansową przewagę do dumpingu, prób zmiażdżenia konkurencji lepszym papierem...
The author has edited this post (w 20.09.2014)

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.

Komentarz

  • Coś mi się nie otwiera a wskakuje strona główna.
  • Poprawione. W ziemniaczym tekście jako jedyny sprawiedliwy występuje o. Zachara.
    Gdzieś już o nim słyszałem...

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Istotnie. O. Zachara nie zgadza się z tezą że "Ziemniak jest po tamtej stronie".
    Natomiast to, że Ziemniak mógł to przyjąć jako poparcie tezy o swej nieomylności to już inna sprawa...
    The author has edited this post (w 20.09.2014)
  • Mam wrażenie, że o. Zachara nie wie np. o grillu. Całą rzecz sprowadza do chęci kulturalnej dyskusji o poglądach wyrażonych w takiej czy innej książce. Bardzo piękne życzenie, ale Ziemniak nie jest po naszej stronie, co zresztą dzisiejszy tekst w pełni potwierdza i ci co tak uważają, mają prawo głośno o tym mówić. I nie widzieć w nim sprzymierzeńca tylko wroga.
    A już zupełną pomyłką o. Macieja jest porównanie powyższych sporów do debat tradsowsko-neonowych. Aż mnie zatchnęło z oburzenia, bo to, przykro pisać, taki chwyt-cios poniżej pasa.
  • Chyba wszyscy wiedzą o grillu ale cóż w nim takiego nagannego? Powszechnie szanowany mecenas zaprosił do siebie kilku innych podobnie jak on powszechnie szanowanych dżentelmenów.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ziemkiewicz jest po stronie Ziemkiewicza.
    Bardzo fajna i coraz aktualniejsza obserwacja pojawiła się około półtora roku temu
    na blogmedia24
    .
    Ale moim zdaniem ważniejsze jest coś innego. Piramidalny egotyzm i arogancja. W rezultacie gość na podstawie słabych przesłanek nie tylko stawia
    bardzo śmiałe i kategoryczne tezy, ale też nie potrafi choćby próbować prowadzenia rzetelnej dyskusji.
    Udająca humor i polot pogarda dla polemistów, nadużywanie emocjonalnych zwrotów biegłość w sztuczkach erystycznych.
    RAZ to po prostu jeszcze jeden inteligentny facet, który ma tą cechę, że nie liczy się dla niego prawda tylko opowieść.
    A w snuciu opowieści jest bardzo sprawny. I, wydaje mi się, że uzależniony zarówno od podziwu swoich zwolenników jak i erystycznej zabawy.
  • Tu jest ciekawy wątek:
    http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=96&t=134454&st=0&sk=t&sd=a
    A tu reakcja Ziemniaka:
    https://twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/513350659190427648

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • Panie Rybiński! Panie Seawolf! Tęskno mi za Wami, brakuje Was - taką mam refleksję po przeczytaniu tego felietonu.
    Od tego raz-owego międlenia zychowczczyzny już me mgli.
    A jeśli mu się wydaje, że poezja = egzaltacja, to ręce opadają. No, ale jeśli brakuje kontrargumentów, to się wali w Wencla egzaltacją. Chwyt godny niesioła.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • Trochę off topic, ale patrząc na harce panów Z. na niwie historycznej dochodzę do wniosku, że tekst jaki kilk lat temu "wyrzeźbiliśmy" z kolegą z okazji
    prima-aprilis
    mógłby spokojnie uchodzić za poważny głos w dyskusji:
    Józef Cebula i Paweł Adamski
    Rok 1492, w którym
    Krzysztof Kolumb ujrzał wybrzeża karaibskich wysp (Bahama, Haiti, Kuba) uznawany
    jest za początek, stałych intensywnych kontaktów pomiędzy Europą i Ameryką. Wiadomo jednak, że Europejczycy docierali do Ameryki już kilka stuleci wcześniej. Chociaż bezsporne dowody dotyczą jedynie wikingów, którzy pozostawili po sobie pochówki i ślady osadnictwa historycy badają także inne tropy – zawarte np. w opisach podróży Irlandzkiego mnicha św. Bernarda. Ostatnio po raz kolejny pojawił się wątek Polski. I nie chodzi bynajmniej o legendarna postać Jana z Kolna lecz okres znacznie wcześniejszy.
    Dr Józef Trzosnek z Zakładu Integracji Źródeł
    Rozproszonych uważa, że istnieją przesłanki wskazujące na pośrednie związki Piastów z kontynentem Amerykańskim.

    Impulsem do podjęcia badań stał się
    rewers słynnego denara Bolesława Chrobrego
    ” - wyjaśnia dr Trzonek – „
    Większość historyków zakłada, że przedstawiony jest na nim orzeł. Jednak dokładniejsza analiza każe wątpić czy jest to rzeczywiście wizerunek ptaka drapieżnego
    .” Wątpliwości specjalistów budzi samo przedstawienie zwierzęcia. W europejskiej heraldyce orły – do których zaliczano także inne ptaki drapieżne -
    zwykle przedstawiane są od strony brzusznej w locie lub przynajmniej z rozłożonymi skrzydłami, podczas gdy na denarze Chrobrego ptak stoi a skrzydła ma złożone. Podobne przedstawienie znane są wprawdzie z okresu antycznego – np. na monetach bitych przez Ptolemeuszy – jednak zawierały one inne cechy charakterystyczne ptaków drapieżnych, których brak na piastowskim denarze. Dr Trzosnek szczegółowo objaśnia różnice. ”
    Ptak z denara ma prosty dziób, zupełnie inny niż u drapieżnych orłów, lecz to nic w porównaniu z drugą stroną. Pióra ogona układają się w obręcz ułożoną prostopadle do ciała – to typowa cecha kuraków”
    Co więcej symetryczny kształt obręczy wyklucza głuszca czy cietrzewia. Jakiż więc ptak został sportretowany na denarze?
    Rozmówca stawia śmiała hipotezę ”
    To indyk- pasują do niego wszystkie cechy diagnostyczne
    ”. Gdzie jednak Piastowscy mincerze mogli zobaczyć północnoamerykańskiego kuraka? Być może znali go od okrytych sławą zdobywców mórz - Wikingów. Jak wiadomo skandynawscy podróżnicy najpóźniej na początku X w. założyli osady w Ameryce. Materiały z Nowej Funlandii datowane są na ok. 1000 roku n.e. jednak biorąc pod uwagę błąd pomiarowy rzeczywiste założenie osiedla mogło nastąpić nawet 100 lat wcześniej. W podobnym okresie wikingowie prowadzili także wyprawy na tereny słowiańskie, dając między innymi początek ruskiej dynastii Rurykowiczów. Niektóre źródła historyczne sugerują nawet bliski związek Mieszka I ze skandynawskimi Waregami. Nie wykluczone więc, że nordyccy odkrywcy Ameryki zapuszczali się na tereny słowiańskie. W tej sytuacji umieszczenie egzotycznego ptaka na monetach związanych z nimi władców nie powinno specjalnie dziwić.
    Ślady wzajemnych kontaktów, zdaniem badaczy z ZIŹR pozostały także w kulturze duchowej. „
    Niektóre zwyczaje , czy zabobony bardzo szybko się rozprzestrzeniają po czym stają się ważnym, trudnym do usunięcia elementem kultury. Takim elementem jest np. wiara w potrzebę pozbawienia niektórych zmarłych możliwości szkodzenia żywym przez rytualne uszkodzenie zwłok. Praktyki takie stosowano powszechnie w zasadzie w dwu rejonach świata – na słowiańszczyźnie i związanym z nią terenem łuku Karpat oraz wśród Indian Ameryki północnej. Zbieżności pomiędzy okaleczaniem przez np. Lakotów ciał poległych przeciwników, a znanymi z obszaru Polski tzw. pochówkami wampirycznymi nie są prostym przypadkiem. To skutek bardzo zbliżonych poglądów na relacje pomiędzy zmarłymi i żywymi”.
    Możliwe zatem, że również husarskie skrzydła i pióropusze Apaczów to przejaw odwołania się do głębokich wspólnych źródeł…
    Wizerunki ptaków
    na tetradrahmie Ptolemeuszy oraz denarze Chrobrego w zestawieniu z cechami orła i indyka…
    The author has edited this post (w 20.09.2014)
  • :D

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • https://www.youtube.com/watch

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • :D

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.