Partia to państwo, a państwo to ja
tako rzecze z bulem strażnik oświetlenia sali bankietowej w Belwederze.
......zapowiedział, że desygnuje na to stanowisko osobę, która w jego przekonaniu
będzie gwarantować
stabilność
koalicji, a przez to i stabilność funkcjonowania państwa
w okolicznościach specyficznej dymisji premiera Tuska związanej z jego osobistym sukcesem, jak i potwierdzeniem mocnej pozycji Polski w Unii Europejskiej - podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Bardzo ważny przekaz. Znaczący i dający wiele do zrozumienia gdyby się taki PiS dorwał do wadzy....
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
......zapowiedział, że desygnuje na to stanowisko osobę, która w jego przekonaniu
będzie gwarantować
stabilność
koalicji, a przez to i stabilność funkcjonowania państwa
w okolicznościach specyficznej dymisji premiera Tuska związanej z jego osobistym sukcesem, jak i potwierdzeniem mocnej pozycji Polski w Unii Europejskiej - podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Bardzo ważny przekaz. Znaczący i dający wiele do zrozumienia gdyby się taki PiS dorwał do wadzy....
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
- No cóż towarzysze, powiodło mi się.
Potwierdziło się to, co podejrzewali najgorsi wrogowie pana Tuska - że dla niego premierowanie w Polsce, to taki fajny etacik - mało pracy, dużo kasy. Znalazł lepszy, więc zaraz skorzystał. Losy państwa nie są i nie były jego priorytetem.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tak czy siak. Jak się okazuje, nie da się soiągnąć sukcesu bez wyjazdu z bugoodrza. To na tym przykładzie, wzorcowa empiria Losie
The author has edited this post (w 02.09.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Żadnej regułki nie znam, ale u nas we wsi, mówło się "Babciu wypi
liście
lekarstwo?" "Ciotko, widzie
liście
co tu się wyprawio?" czy "Mamo nie zamk
liście
bramki". Użycia zakończenia "-łyście" czy "-łaście" jakoś sobie nie przypominam i jakoś tak dziwnie brzmi...
The author has edited this post (w 03.09.2014)