Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna
Ze znudzeniem i niestety bez zdziwienia obserwuję polskie portale informacyjne. Z zdziwieniem i zawodem prawicowe i patriotyczne fora, w tym tutejsze. Co bowiem widzę?
Ano widzę, że na świecie wojna. Widzę na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Czytam, że mordują chrzescijan i braci Ukraińców. Czytam, ze Francuzi nadal montuja okrety dla Rosji i na Krymie obiecali Putinowi zbudowac park rozrywki, a Niemcy nadal staraja się nie draznic Putina choc juz przestali się ośmieszac bredzeniem o deeskalacji, a konserwatywny Orban z konserwatywnym Korwinem podziwiaja Putina i montuja froin przeciwko nieustniejacym sankcjom unijnym zapewne w nadziei na złagodzenie realnych sankcji rosysjskich. Polska sieć reaguje na to niemrawo i z opóźnieniem. Nawet na portalach kresowych gorące informacje z Ukrainy pojawiają się z opóźnieniem dziennym w stosunku do tego co każdy może znaleźć na ukraińskich. Komentarze szczątkowe i też raczej powtórki z trzeciej ręki. Politycy rządowi wypowiadaja się enigmatycznie, co może i lepiej bo jak konkretniej to głupio. Nie bardzo wiadomo czemu prawie nic nie mówi opozycja. A jest mówić o czym: o Wojsku Polskim, jego stanie i szansach wzmocnienia, o embargu i przeciwdziałaniu jego skutkom, o wiarygodności naszych służb wobec zagrożenia ze strony rosyjskiej agentury i potrzeby szybkiego wzmocnienia współpracy z NATO, o stanowisku Niemiec i Francji, tak sił politycznych jak i opinii publicznej i biznesu wobec Rosji, o gazie na zimę i na dalszą perspektywę, o polityce energetycznej, o wyjaśnieniu Smoleńska bo lepszego momentu aby o tym mówić po zestrzeleniu samolotu nad Ukrainą raczej nie będzie. Nade wszystko zaś o tym jak zmienić obecny układ polityczny szybko, bo zagrożenia są bieżące i nie powinny, a i nie mogą czekać do wyborów w przyszłym roku. A tu nic ! Nawet na naszym forum jedyna nowa informacja to wytropienie rzekomej nieprawomyslności Gmyza w przedmiocie wiary w seryjnego samobójcę. Czy Koleżeństwo też ma sezon ogórkowy i woli zamykać się w kręgu starych ogranych tematów ?
Oczywiscie polska wieś już nie jest spokojna.Najwyraźniej jednak przykład Ukrainy nie daje Polakom nic do myślenia. Oni w skrajnie trudnej sytuacji, w biedzie i osamotnieiu radzą sobie całkiem nieźle i prawie natychmiast z zewnętrzną agresją, embargiem, secesją i piątą kolumną. Czy nam też jest potrzebne aż takie zagrożenie, abyśmy się wzięli za jakieś konkretne działania ? Dla jasności, uprzedzając wydziwianie, ja nie oczekuję że forumowicze wyruszą do Doniecka i przechylą szalę zwycięstwa na rzecz Ukrainy, tylko że porozmawiamy sobie o powyższych tematach i pomożemy sobie wzajemnie w zorientowaniu się jakie siły w Polsce są w stanie je realnie poruszyć i co robią w tej dziedzinie. Ja nie widzę na razie żadnej akcji ani myśli.Jeśli Kolezeństwo gdzieś widzi to proszę o wskazówki.
Ano widzę, że na świecie wojna. Widzę na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Czytam, że mordują chrzescijan i braci Ukraińców. Czytam, ze Francuzi nadal montuja okrety dla Rosji i na Krymie obiecali Putinowi zbudowac park rozrywki, a Niemcy nadal staraja się nie draznic Putina choc juz przestali się ośmieszac bredzeniem o deeskalacji, a konserwatywny Orban z konserwatywnym Korwinem podziwiaja Putina i montuja froin przeciwko nieustniejacym sankcjom unijnym zapewne w nadziei na złagodzenie realnych sankcji rosysjskich. Polska sieć reaguje na to niemrawo i z opóźnieniem. Nawet na portalach kresowych gorące informacje z Ukrainy pojawiają się z opóźnieniem dziennym w stosunku do tego co każdy może znaleźć na ukraińskich. Komentarze szczątkowe i też raczej powtórki z trzeciej ręki. Politycy rządowi wypowiadaja się enigmatycznie, co może i lepiej bo jak konkretniej to głupio. Nie bardzo wiadomo czemu prawie nic nie mówi opozycja. A jest mówić o czym: o Wojsku Polskim, jego stanie i szansach wzmocnienia, o embargu i przeciwdziałaniu jego skutkom, o wiarygodności naszych służb wobec zagrożenia ze strony rosyjskiej agentury i potrzeby szybkiego wzmocnienia współpracy z NATO, o stanowisku Niemiec i Francji, tak sił politycznych jak i opinii publicznej i biznesu wobec Rosji, o gazie na zimę i na dalszą perspektywę, o polityce energetycznej, o wyjaśnieniu Smoleńska bo lepszego momentu aby o tym mówić po zestrzeleniu samolotu nad Ukrainą raczej nie będzie. Nade wszystko zaś o tym jak zmienić obecny układ polityczny szybko, bo zagrożenia są bieżące i nie powinny, a i nie mogą czekać do wyborów w przyszłym roku. A tu nic ! Nawet na naszym forum jedyna nowa informacja to wytropienie rzekomej nieprawomyslności Gmyza w przedmiocie wiary w seryjnego samobójcę. Czy Koleżeństwo też ma sezon ogórkowy i woli zamykać się w kręgu starych ogranych tematów ?
Oczywiscie polska wieś już nie jest spokojna.Najwyraźniej jednak przykład Ukrainy nie daje Polakom nic do myślenia. Oni w skrajnie trudnej sytuacji, w biedzie i osamotnieiu radzą sobie całkiem nieźle i prawie natychmiast z zewnętrzną agresją, embargiem, secesją i piątą kolumną. Czy nam też jest potrzebne aż takie zagrożenie, abyśmy się wzięli za jakieś konkretne działania ? Dla jasności, uprzedzając wydziwianie, ja nie oczekuję że forumowicze wyruszą do Doniecka i przechylą szalę zwycięstwa na rzecz Ukrainy, tylko że porozmawiamy sobie o powyższych tematach i pomożemy sobie wzajemnie w zorientowaniu się jakie siły w Polsce są w stanie je realnie poruszyć i co robią w tej dziedzinie. Ja nie widzę na razie żadnej akcji ani myśli.Jeśli Kolezeństwo gdzieś widzi to proszę o wskazówki.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Za rok nawet po wygranych wyborach może być za późno. Moim zdaniem czekanie na tak zwane "mechanizmy demokracji" jest dośc ryzykowne. Juz predzej rząd Tuska je uchyli we współpracy z Prezydentem Komorowskim w obliczu "zagrożenia wojennego" i "zagrożenia wewnętrznego awanturniczą skrajna prawicą".