Skip to content

Na Ukrainie leje się coraz silniej krew.....

edytowano March 2015 w Forum ogólne
...a my ( ja oczywiście też) zajmujemy się głownie (na oko 40% wpisów) problemami z percepją rzeczywistości politycznej w wykonaniu pewnego Kolegi.
Czy nie jest to pewne...zakłócenie perspektywy?

Komentarz

  • jeśli to wniosek o banana to jestem za
  • A ja przeciw banowi ale za wnioskiem. Albo na odwrót. Po prostu jestem przeciw.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • To forum dyskusyjne, tu się dyskutuje.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Bez przesadyzmu.
    :)
  • I estetyzmu! I w oku kule "izmów" jakichkolwiek!!!

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Pewien, być może inny, Kolega spieszy powiadomić, że percepcję rzeczywistosci politycznej Ukrainy ma opartą o źródła. Ten kolega, czyli ja, bywa na Ukrainie od kilku lat regularnie, pracuje i dyskutuje z Ukraińcami i na temat tej krwi wie zapewne więcej niż inicjator tego wątku.Wbrew pozorom Ukraina i Polska to naczynia połączone i ich rzeczywiśtosci polityczne silnie na siebie wpływaja i to od dość dawna.
    The author has edited this post (w 06.08.2014)
  • rafal.ignorant
    Pewien, być może inny, Kolega spieszy powiadomić, że percepcję rzeczywistosci politycznej Ukrainy ma opartą o źródła. Ten kolega, czyli ja, bywa na Ukrainie od kilku lat regularnie, pracuje i dyskutuje z Ukraińcami i na temat tej krwi wie zapewne więcej niż inicjator tego wątku.Wbrew pozorom Ukraina i Polska to naczynia połączone i ich rzeczywiśtosci polityczne silnie na siebie wpływaja i to od dość dawna.
    Ja nie pisałęm - Broń Boże - o Kolegi percepcji Ukrainy, a której wie Kolega z pewnością więcej ode mnie.
    Nie miałem też na myśli banowania kogokolwiek.
    Chodziło mi o to, że od pewnego czasu na forum więcej postów odnosi się do poglądów Rafała niż do dramatycznej sytuacji na Ukrainie, a tak być - z całym szacunkiem - nie powinno.
    The author has edited this post (w 06.08.2014)
  • MarianX
    Chodziło mi o to, że od pewnego czasu na forum więcej postów odnosi się do poglądów Rafała niż do dramatycznej sytuacji na Ukrainie, a tak być - z całym szacunkiem - nie powinno.
    Cieszy mnie moja popularność, ale moją intencją przyjścia  i udziału w tym forum nie jest zdobycie popularności. To po pierwsze.
    Po drugie wspomniane dyskusje dotyczą małego wycinka mojej percepcji rzeczywistości politycznej, a konkretnie mojego stosunku do niektórych działań politycznych PiS i Jarosława Kaczyńskiego osobiście. Nie są to jedyne poglądy, które tu prezentuję, ale jedyne które budzą skrajne emocje i zainteresowanie.Ubolewam nad tym, ale nie mogę nic poradzić na to.
    Zupełnie niesłusznie jestem tutaj posądzany o obsesję na punkcie JarKacza. Ze zdziwieniem zauważam, że być może niektórych forumowiczów ogarnęła obsesja na moim punkcie. Bardzo to podbudowuje moje ego.
    The author has edited this post (w 07.08.2014)
  • "Cieszy mnie moja popularność"
    Raczej antypopularność.
  • kania.zu.kurz
    "Cieszy mnie moja popularność"
    Raczej antypopularność.
    Też mnie cieszy, bo to koszt szczerości i prawdy.Obie bolą, ale nie mnie.
  • Administracja nieustannie zniechęca uczestników do uwag osobistych.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jęsli o mnie chodzi to proszę się nie krępować. Lepiej aby szydło z worka wyszło. Takie tam politpoprawne "nothing personal, all professional" to jest, w moim odczuciu, zwykła hipokryzja.
    The author has edited this post (w 09.08.2014)
  • rafal.ignorant
    Jęsli o mnie chodzi to proszę się nie krępować. Lepiej aby szydło z worka wyszło. Takie tam politpoprawne "nothing personal, all professional" to jest, w moim odczuciu, zwykła hipokryzja.
    Może i masz rację Rafał ale jednak lepiej aby żentelmeni i żentelmenki załatwiali osobiste sprawy na polu. Nie ważne, czy za pomocą pistoletów lub liścia kapusty. Uchroni to postronnych od oberwania fruwającym wokoło g.........

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    rafal.ignorant
    :
    Jęsli o mnie chodzi to proszę się nie krępować. Lepiej aby szydło z worka wyszło. Takie tam politpoprawne "nothing personal, all professional" to jest, w moim odczuciu, zwykła hipokryzja.
    Może i masz rację Rafał ale jednak lepiej aby żentelmeni i żentelmenki załatwiali osobiste sprawy na polu. Nie ważne, czy za pomocą pistoletów lub liścia kapusty. Uchroni to postronnych od oberwania fruwającym wokoło g.........
    Oczywiście. Odrobina hipokryzji i pruderii nie zawadzi, jesli nie chcemy robić z dyskusji magla lub rynsztoka. Warto jednak sobie zdawac sprawę, że to tylko forma - sprawa czysto praktyczna i użytkowa, a nie treść i zasady podstawowe. Co do konkretu, o którym teraz piszemy to podtrzymuję, że cieszę się, że wychodzi szydło z wora. Jak mnie ktoś nie lubi, albo ma alergie na moje poglądy, albo dostaje furii na jakiekolwiek krytyczne uwagi o JarKaczu to niech nie dorabia do tego mętnych teorii tylko sie uczciwie przyzna i ja to zrozumiem.
  • Panowie i panie, odpuście.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Panowie i panie, odpuście.
    OK
  • :)
    I tak, dzięki koledze MarianowiX i niejako wbrew jego intencjom, odsetek ilości postów około-Rafałowych UTRZYMAŁ swoją wielkość....
    :)
    ))))))
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.