Skip to content

Tusk: reaktywacja

loslos
edytowano October 2021 w Forum ogólne
Janina Paradowska
Tusk: reaktywacja
Każdy, kto obserwuje polityczną karierę Donalda Tuska, nie miał wątpliwości, że premier się nie podda. Woli i determinacji Donaldowi Tuskowi nigdy nie brakowało, nawet gdy była to tylko wola trwania ze wszelką cenę w politycznym dryfie, czego świadkami byliśmy od kilku miesięcy. Jego polityczną śmierć ogłaszano już wiele razy i zawsze były to anonse zdecydowanie przedwczesne. Jeszcze przed ogłoszeniem wyników głosowania premier miał wiele atutów w ręku. Przede wszystkim partię z 200 mandatami w Sejmie i przygniatającą większością w Senacie, niemającą innego niż Donald Tusk lidera. Silny brakiem konkurencji w partii – mówi się czasem o Donaldu Tusku. To prawda, konsekwentnie prowadzona polityka kadrowa sprawiła, że kontrkandydat na szefa partii nie pojawił się, nie znalazł zresztą nawet uznania pomysł rozdzielenia funkcji przewodniczącego partii i premiera.
W grze o władzę w partii trzeba mieć po swojej stronie aparat. Na tydzień przed votum zaufania premier odbył ważne spotkanie z obecnymi i byłymi baronami Platformy, którzy zadeklarowali mu praktycznie pełne poparcie; nikt nie zakwestionował jego przywództwa, nawet głosów krytycznych było niewiele. Wiadomo przecież, że PO ma zdolność zwierania szeregów w momencie zagrożenia, a więc taki wynik narady nie był żadnym zaskoczeniem. W PO zwyciężyło na razie przekonanie, że odejście Donalda Tuska, choćby tylko z funkcji szefa rządu, oznaczać może koniec partii. Refleksja, że dalsze trwanie bez zasadniczych zmian może taki koniec oznaczać, jest w PO ciągle jednak bardzo płytka. Smirnow, Schetyna, Grupiński, a więc ci, którzy dostrzegli partyjne patologie i głośno o tym mówili, są ciągle w mniejszości, są harcownikami stającymi naprzeciwko zwartego szyku baronów.
[pełna treść dostępna dla abonentów Polityki Cyfrowej]
The author has edited this post (w 27.06.2014)

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
«1

Komentarz

  • nie wieżem że Baba Janina cuś takiego wyskrobała, no nie wieżem!!! Toc to już zamachnięcie się stanu!!!

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • "konsekwentnie prowadzona polityka kadrowa sprawiła, że kontrkandydat na szefa partii nie pojawił się"
    ;)
  • Lenina Paradowska
  • Acha, ten tekst Dzianiny jest o Millerze z roku 2003 czyli ze środka afery Rywina. Kilka nazwisk tylko wymieniłem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • No nie mówiłem że nie wieżem
    :)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Koledze Fatusowi należy się jakaś nagroda za czujność w czytaniu tekstów i ratowanie zwykłych juzerów foruma od psikusów Losa.
    :)
  • edytowano October 2021
    Prorokini!
    w czerwcu 2014 roku Janina Paradowska napisała, co kol. @los zamieścił, tak:

    ... Jeszcze przed ogłoszeniem wyników głosowania premier miał wiele atutów w ręku. Przede wszystkim partię z ... niemającą innego niż Donald Tusk lidera. Silny brakiem konkurencji w partii – mówi się czasem o Donaldu Tusku. To prawda, konsekwentnie prowadzona polityka kadrowa sprawiła, że kontrkandydat na szefa partii nie pojawił się, ...
    Wybory na szefa partii w październiku 2021 wygrał DT. A "konsekwentnie prowadzona polityka kadrowa sprawiła, że kontrkandydat na szefa partii nie pojawił się."
    ;)
  • Bez związku, stary dowcip mi się przypomniał:
    Towarzysze którzy głosowali za kandydaturą Leonida Breżniewa na Pierwszego Sekretarza, mogą opuścić ręce, odwrócić się od ściany i wrócić na salę plenarną zjazdu.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Bez związku, stary dowcip mi się przypomniał:
    Towarzysze którzy głosowali za kandydaturą Leonida Breżniewa na Pierwszego Sekretarza, mogą opuścić ręce, odwrócić się od ściany i wrócić na salę plenarną zjazdu.
    Trzy razy czytałem. Aż zrozumiałem!!!

    Bez związku.
    Na początku roku szkolnego rozmawia ze sobą dwóch wykładowców. - Słuchaj, jaką ja w tym roku tępą grupę dostałem. Tłumaczę im, raz, drugi, trzeci. Sam zrozumiałem! A oni nic...
  • Pierwsze dwie minuty robią wrażenie:

  • To wydarzenie na żywo nie jest już dostępne.
  • edytowano January 2022
    trep napisal(a):
    Pierwsze dwie minuty robią wrażenie:
    imageObrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
    Łoł, ten gość oskarżył PiS, a imiennie Andruszkiewicza, o to że osobiście przyczynił się do zablokowania konta Konfy na FB.

    #jprdl

    A najśmieszniejsze jest wydrukowanie internetu na papierze. ;)
  • Blues Brothers
  • edytowano January 2022
    ui hawe myszn from God!

  • romeck napisal(a):

    Łoł, ten gość oskarżył PiS, a imiennie Andruszkiewicza
    No bo ten Andruszkiewicz to zdrajca, odszedł od nich do PiS-u.

  • Jedynie PiS mógłby pomóc z tym profilem i nawet głośno wyraził tego chęć, więc postanowili PiS obsikać. Wzorowi uczniowie swojego mistrza :)
  • Może liczą na jakąś swoją strefę okupacyjną po "obaleniu reżimu"?
  • Brzost napisal(a):
    Może liczą na jakąś swoją strefę okupacyjną po "obaleniu reżimu"?
    Dołączą do "bandy czworga"? :)
  • romeck napisal(a):
    trep napisal(a):
    Pierwsze dwie minuty robią wrażenie:
    Łoł, ten gość oskarżył PiS, a imiennie Andruszkiewicza, o to że osobiście przyczynił się do zablokowania konta Konfy na FB.

    #jprdl
    Obejrzałem te zadane dwie minuty.
    1. Facebook zablokował profil Konfy => winny jest rząd PiS, który chciał pomóc a nie osiągnął wyników.
    2. Wyciekły mail: - nimi (Konfą) trzeba się zająć. Aha, czyli do Konfy nie dociera że PiS to konkurent?

    A teraz wnioski - po wuj w ogóle PiS zabierał głos w tej sprawie? Mogli przyjąć postawę - a co nas obchodzi profil konkurencji na jakimś prywatnym portalu? Sami niech sobie radzą.

    Ale nie - po raz kolejny zagrali dobrych wujków za co zebrali plucie w twarz. Lubią to?
    Bo po tylu razach, to by się wypadało nauczyć, że nie warto.
  • Swoją drogą ten rzecznik ma tak irytujący i arogancki głos, że ciężko wytrzymać nawet te dwie minuty.
    Oni też nie umieją w estetykę.
  • Generalnie sytuacja że parlamentarne ugrupowanie wylatuje z internetu i nikt z tym nic nie może zrobić jest skandalem. To że Konfederacja to agentura nie znaczy że Facebook to nie agentura.
  • Proponuję zapoznać się z dziejami Kompanii Wschodnioindyjskiej, to ułatwia zrozumienie tego, co się dzieje.
  • edytowano January 2022
    Przemko napisal(a):
    Generalnie sytuacja że parlamentarne ugrupowanie wylatuje z internetu i nikt z tym nic nie może zrobić jest skandalem. To że Konfederacja to agentura nie znaczy że Facebook to nie agentura.
    Przy wyrzuceniu urzędującego prezydenta USA z Twittera (konto osobiste skasowane, konto urzędowe zablokowane) - to jest pikuś. Pan Pikuś.

    ---
    A robi to się tak:
    - Jak zdobyč rozgłos/ "pięć minut" w mediach?
    - Może niech FB zablokuje nas?
    - A jak?
    - No, napiszmy to co zwykle, tylko bardziej i ze słowami-kluczami.

  • od tego wolnego rynku to niektórym suwerenom dającym pracę, fejm i podatki w główkach sie poprzewracało
  • Przemko napisal(a):
    Generalnie sytuacja że parlamentarne ugrupowanie wylatuje z internetu i nikt z tym nic nie może zrobić jest skandalem. To że Konfederacja to agentura nie znaczy że Facebook to nie agentura.
    To prawda, ale co z tego?
    romeck napisal(a):
    Przy wyrzuceniu urzędującego prezydenta USA z Twittera (konto osobiste skasowane, konto urzędowe zablokowane) - to jest pikuś. Pan Pikuś.
    O, to to. I też z tym nic nie można było zrobić.
    romeck napisal(a):
    A robi to się tak:
    - Jak zdobyč rozgłos/ "pięć minut" w mediach?
    - Może niech FB zablokuje nas?
    - A jak?
    - No, napiszmy to co zwykle, tylko bardziej i ze słowami-kluczami.

    Nie podejrzewam - większość ich zwolenników siedzi w internecie jednak, sporo na fejsie i stamtąd czerpała wiedzę co mają myśleć.
    A jeśli tak zrobili to sami se szczelili w jaja.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Proponuję zapoznać się z dziejami Kompanii Wschodnioindyjskiej, to ułatwia zrozumienie tego, co się dzieje.
    A konkretnie? Zarys z grubsza znam, ale nie widzę związku i zażądywam romantyzmu, yy znaczy oświecenia.
  • Podmiot prywatny, który był używany do eksploatacji kolonii, tak aby sobie rączek Korona nie pobrudziła, korzystał z zaplecza technologiczno-militarnego Imperium ale był prywatnym przedsięwzięciem, mieszał w polityce wewnętrznej. Zlikwidowany, gdy sprawy się stały zbyt głośne (patrz Powstanie Sipajów).
    Podobny model był realizowany w Kongu przez Leopolda czy w Iraku przez Black Water (która zmieniła nazwę, jak ich działalność wyszła na jaw).
    Po prostu nie ma woli politycznej aby to uporządkować.
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Podmiot prywatny, który był używany do eksploatacji kolonii, tak aby sobie rączek Korona nie pobrudziła,
    A w tym sensie - ok, to tak.
    Myślałem że chodzi o jakiś konkretny moment w ich dziejach.
  • Spójrzcie na Wikipedie na szybko jakie uprawnienia miała Kompania, idealna analogia. Kampania na nowe czasy. https://pl.wikipedia.org/wiki/Brytyjska_Kompania_Wschodnioindyjska
  • Człowień się ciągle uczy. Nie wiedziałam że powstanie w Indiach doprowadziło do powołania do życia Kanady w 1867. Tzn. przekształcenia firmy Hudson. Bay Company w Dominium Korony Brytyjskiej.

    Ktoś wie jakim cudem Australia się wtedy nie załapała ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.