Skip to content

Co to znaczy być normalnym?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Pytam poważnie.
Czy normalnym jest się wtedy gdy nasze zachowanie i sposób w jaki pojmujemy otaczający nas świat mieści się w granicach obowiązującej wokoło nas normy?
A może normalnym jest ten który nie bacząc na idee i przekonania potrafi się dostosować do otaczających warunków tak aby jak najdłużej i z jak najmniejszym wysiłkiem przetrwać i przekazac geny potomstwu?
Jeśłi tak, to musimy, moim zdaniem, przestac udawać że jesteśmy normalni. Musimy stanąć przed lustrem i powiedzieć jestem ....no własnie kim jestem?
Świrem, wariatem, oszołomem, wyjątkiem, głupkiem, ciemnogrodem, moherem, Chrześcijaninem, Katolikiem? Niech będę kimkolwiek, niech mi przykleją jakąkolwiek łatkę. Będę ją nosił dumnie.
Byle nie była to łatka normalności.
The author has edited this post (w 24.06.2014)

“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”

Komentarz

  • Słuszna uwaga.
    Normalny = przeciętny.
    Przeciętny = statystycznie uśredniony Bugoodrzanin.
    Nie chcę. Dejcie mi łatkę a_ja_to_Laszki.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • przecież wiadomo, że Polskość to nienormalność
  • Normalny znaczy zdrowy. Jedzacy wlasnymi ustami, chodzacy na wlasnych nogach i myslacy wlasnym rozumem. Jesli kto chce swe mysli dostosowywac do innych - nie jest normalny.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Normalny znaczy zdrowy. Jedzacy wlasnymi ustami, chodzacy na wlasnych nogach i myslacy wlasnym rozumem. Jesli kto chce swe mysli dostosowywac do innych - nie jest normalny.
    Masz staromodne pogłady Losie
    :)
    Świat w jakim żyjemy narzuca nam się bez naszego przyzwolenia. Chcemy czy nie chcemy jesteśmy w nim a on wokoło nas. Tak jak wtłoczono w puste łby przekonanie że tolerancja = akceptacja = przyzwolenie = partycypacja, tak wtłacza się w puste łby, że normalność jest tym co wokoło nas jest obecnie obowiązującym przekonaniem.
    Jeśli tak to zamiast reagować wstydem na łatkę "nienormalny" (i inne wymienione powyżej) może należy być dumnym ze swojej "nienormalności". Przyjąć ją i celebrować. Z humorem.
    Wyobraźmy sobie taki T-short> z przodu napis: Nie jestem (i do wyboru) gejem, lesijką, aborcjonistą, transwestytą, nie kradnę, mam własne opinie, nie oglądam TVN, nie czytam GW... a z tyłu Jestem nie-normalny
    The author has edited this post (w 24.06.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • W konformizmie nie ma nic zlego jak dlugo jest wylacznie zewnetrzny.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    W konformizmie nie ma nic zlego jak dlugo jest wylacznie zewnetrzny.
    Oj chyba nie. Zewnętrzny znaczy się na pokaz, a tym samym pokazuje innym że takim można być. Pomijając stan rozdwojenia jaźni to już o grzech się ociera.
    Mieliśmy farta niebywałego że Jezus był kiepskim konformistom. Ehmm...czy ja bluźnię? Kurza stopa......
    Nie ma łatwo. Trzeba iść pod prąd. Nawet gdy się jest po nos w szambie.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Patrzy fatus na siebie ślepiami POtworów. To nie jest wskazane.... Fatus jest normalny, obiektywnie, choć w zmieniających się warunkach - gdy nieporządek staje się porządkiem i wszystko staje na głowie - zawsze to sprawiedliwy będzie łotrem.
    Ale teraz rządzi ludźmi co innego, mnie się wydaje - zawsze jestes normalny, bądź, kim chcesz być, moherem, trans-walikotem, "masz do tego prawo", MY nie oceniamy, dobra i zła nie ma, psu należy się czas antenowy, jak palikotowi buda, musimy się tolerować i być dla siebie mili i uprzejmi. Na Kaczo-Rydzo-Maciarewicza to jeszcze ponarzekają, tobie nawet za plecami odpuszczą, jeśli jesteś "gość", i wyciągając pojedynczo, personalizując argumentację - można nawet te kliki rozbijać i odławiać całkiem sporo, zresztą nie o liczbę tu nawet idzie. ....Walka i koniec uprzejmości to zaczyna się tak od 4.5-7 tys. pensji w górę, wtedy wszystko robi za sojusznika. No i rzecz wygląda inaczej bliżej admin. publ. i stanowisk "przechodnich", bynajmniej ne tylko "zmianą ekipy", ale i wylizaniem. Tu zawsze jest jakaś koszula bliższa.

    "Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
  • W każdym razie bez rezygnacji i zamulania pojęć PROSZĘ. Nominalizm jest nam zabroniony, a stoicyzm nie wskazany.

    "Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
  • Ot taki cytacik wkleję:
    "gdyby Pis był NORMALNĄ partią, to sondaż pokazywałby co najmniej 50%
    oczywiście, gdyby Pis był normalna partią"
    Fatus nie patrzy się oczami POtworuf. Wtedy musiałbym się wstydzić samego siebie i uwarzać się za totalny przaśny obciach. A ja jestem z tego dumny
    :)
    To mała różnica ale jakże znacząca.
    Wracając do tomaty, czy i jak znaleźć się w świecie w którym "normalność" nie jest tym co my rozumiemy za "normalność".

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Planck
    Patrzy fatus na siebie ślepiami POtworów.
    Dobrze powiedziane. Nie wolno nam patrzec na siebie oczami diablow.
    Zyjemy w swiecie odwroconym i wcale nie potrzebujemy przewrotnosci, by sie przed nim bronic. Nie powinnismy wykrzykiwac "Tak, jestesmy nienormalni i jestesmy z tego dumni!" Nalezy powiedziec cicho i spokojnie "Ja jestem normalny a wy nienormalni. Nie ma znaczenia ilu was jest."
    The author has edited this post (w 24.06.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • fatuswombatus
    Jeśli tak to zamiast reagować wstydem na łatkę "nienormalny" (i inne wymienione powyżej) może należy być dumnym ze swojej "nienormalności". Przyjąć ją i celebrować. Z humorem.
    Wyobraźmy sobie taki T-short>
    Beło już, Cejrowski lansował "ciemnogród" - kubkami, koszulkami, itd.- rezultatem jest jedynie j.w. pisałem - "poszerzenie przestrzeni wolności" - CZYSTY LIBRALIZM - nie dyskutujmy i róbta, co chceta. ....Tego można używać jedynie doraźnie dla destruowania konstrukcji pojęciowych jak "homofob" - mówisz tak o sobie i odbierasz SS-Homogalizien pałę.

    "Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
  • Ciezko zachowywac dawna norme. Wspolczesnosc narzuaca egoizm, tolerancje wobec praktycznie wszystkiego (zwrocenie uwagi to naruszenie prywatnosci), obowiazek podleglosci bogatszemu, potakiwanie przelozonym i mediom, wiare jedynie w to co naukowe. Oczywiscie, prawie nikt nie jest az tak konsekwentny, ale otwarte zaprzeczenie jedenej z tych "wartosci" wyklucza cie poza sekte "normalnych" ludzi. Juz przyznanie sie do innych pogladow politycznych niz mainstreamowe, mimo rzekomej wolnosci, stawia na uboczu, stygmatyzuje, odsuwa "normalnych" znajomych. Taka "wolnosc" i "tolerancja". Spoleczenstwo jest ateistyczne do szpiku kosci a Wyborcza dlawi sie, ze zapanuje "katotaliban" i "katocenzura" nie chcac dostrzec co i kto naprawde rzadzi w kraju. Ludzie wyrzekaja sie siebie dla pieniedzy, lansu, rezygnuja z ciaglosci biologicznej i tozsamosci. Wszystko aby zdobyc jakies trofeum, jakis fetysz, ktory bardziej psuje zycie niz je naprawia.
    The author has edited this post (w 24.06.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • rdr
    Ciezko zachowywac dawna norme.
    Nie warto robic niczego, co nie jest ciezkie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • fatuswombatus
    Wracając do tomaty, czy i jak znaleźć się w świecie w którym "normalność" nie jest tym co my rozumiemy za "normalność".
    CZY? - to jest jasne
    JAK? - a serio tak kolega cierpi? ...dalsza zagranica nie powinna nas interesować, damy sobie radę, jeśli będziemy przyjaźni, przygotowani i pewni swego, a u nas tak na co(-trzeci?) dzień, to polecałbym rozmówki one on one i czepienie się idei ważnej dla interlokutora, jeśli zgodzi się na istnienie nieprzekraczalnych granic, jeśli poczuje dyskomfort odmalowanej mu bliskiej przyszłości, to trzeba mu jeszcze dać drugi punkt politycznie orientacyjny i wtedy "moc politycznie sprawczą" (w tym kontekście "powstrzymującą") państwotwórczą, sam już sobie znajdzie (ot takie przedszkole - nie od razu partia i gęba, bo zadziała "marker somatyczny" hehehe, tylko IDEE - niech sam do konkluzji i znalezienia wykonawców dojdzie)
    a jak sobie oczyścisz środowisko, to żyje się lepiej, także innym - bo przecież zbiory w których się zawieramy, nachodzą na siebie, tworząc nowe (oczywistość: nie wiem czy w każdym środowisku i w każdym miejscu w Polsce tak to działa, piszę, jak jest u mnie)

    "Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
  • na nihilistów i ućpanych współczesnością hedonistów, owszem, rady nie ma, ale i czasu na nich szkoda

    "Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
  • Podoba mi się definicja chrześcijańska - normalny nie ustaje w dążeniu do świętości, do bycia coraz lepszym, przekraczaniu siebie, swoich ograniczeń, złych skłonności itd.
  • przemk0
    Podoba mi się definicja chrześcijańska - normalny nie ustaje w dążeniu do świętości, do bycia coraz lepszym, przekraczaniu siebie, swoich ograniczeń, złych skłonności itd.
    Tak, chrzescijanstwo to dazenie do doskonalosci duchowej. Bo Bog jest doskonaly. Do doskonalej milosci. W wypaczonym widzeniu, chrzescijan to ktos kto grzeszy i zaraz biegnie do konfesjonalu po wybaczenie albo ktos byleajki. Mozolne przepisywanie ksiag i ozdabianie ich miniaturami.... [usuniete] Czasem mam wrazenie, ze ta luska na oczach jest rodzajem kary...
    The author has edited this post (w 24.06.2014)

    Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
  • los
    Planck
    :
    Patrzy fatus na siebie ślepiami POtworów.
    Dobrze powiedziane. Nie wolno nam patrzec na siebie oczami diablow.
    Zyjemy w swiecie odwroconym i wcale nie potrzebujemy przewrotnosci, by sie przed nim bronic. Nie powinnismy wykrzykiwac "Tak, jestesmy nienormalni i jestesmy z tego dumni!" Nalezy powiedziec cicho i spokojnie "Ja jestem normalny a wy nienormalni. Nie ma znaczenia ilu was jest."
    Słusznie
  • Powiem tak: jest mi miło i schlebia mi że myslę w teh tomacie podobnie do pana Cejrowskiego. Nie zgadzam się także z kolegami że patrze na świat/siebie oczami POtwora. Wprost przeciwnie, wytrącam POtworowi oręż którym mnie atakuje. Mówiąc od leminga "A jakże lemingu, Jestem Katolikiem i jesten z tego dumny" pokazuje mu że się nie wstydze przypietej mi łatki. Śmieję sie z jego zaciekłej bezsilności gdy widzi że mnie to nie boli być moherem.
    Tu nie chodzi o odwracanie odwiecznego porządku. Tu chodzi o to że dla wielu powodem wstydu jest bycie katolikiem, hetero, uczciwym itd itd.
    Zgadzam się w jednym. To nie my wywracamy do góry nogami normy normalności. Ale jeśli już znajdujemy się w up-side-down świecie to należy mu się przeciwstawić. A pierwszym krokiem jest stwierdzić: "mój vector jest przeciwny. Jeśłi wy twierdzicie że jesteście normą to ja z dumą twierdzę że jestem waszym przeciwieństwem"
    The author has edited this post (w 25.06.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.