Dorn przechodzi do PO?
Jeszcze ze znakiem zapytania. Pojawiły się zajawki o jutrzejszym tzw. "dużym" transferze do PO. "Szczęki opadną" etc. W ciągu dnia okazało się, że może chodzić o Dorna. Teraz jest info, że w dodatku Plus/Minus Rzepy pojawi się wywiad z Dornem pt. "Mogę startować z list PO". No to teraz pan poseł będzie miał prawdziwa szansę jednoczenia się z ludem pisowskim. Monika Olejnik et reszta bandy pomoże.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
JORGE>
my po prostu nie chcemy konsekwentnie odczytywac prostych znakow.
The author has edited this post (w 13.06.2014)
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Co powiedział w wywiadzie z Robertem Mazurkiem Dorn? Zaznaczył, że do końca tej kadencji Sejmu nie podejmie formalnej współpracy z Komorowskim. "Ale jeśli dostanę taką ofertę później, to będziemy negocjować" - dodaje.Mazurek naciska. Czy poprze Komorowskiego w wyborach? "Nie wykluczam tego". Będzie kandydował z list PO za rok? "Wyobrażam sobie". Dalej jednak Dorn dystansuje się od własnych deklaracji: "Mówię tylko o możliwych scenariuszach. Na pewno nie pójdę do PO na takich warunkach jak Kamiński czy Kluzik-Rostkowska, gdzie biletem wstępu było mizianie. Otóż ja się z nikim miział nie będę" - zaznacza.
Czy jednak Dornowi nie przeszkadza, że Komorowski jako marszałek Sejmu często krytykował Lecha Kaczyńskiego? "Polityk, a zwłaszcza konserwatysta, powinien posiąść sztukę selektywnego i mądrego zapominania" - odparł filozoficznie poseł."Kiedyś nieco złośliwie, choć dobrotliwie nazwałem go wujem narodu. A niewątpliwie ambicje ma znacznie większe i nie chciałby przejść do historii tylko jako 'wąsaty wuj narodu'" - przyznał Dorn.
Skąd jednak jego polityczny dryf w stronę Platformy, której, jak przyznał sam Dorn, "pod d...ą się pali"? "Z PiS nie wiążę żadnych nadziei na zmianę na lepsze w Polsce, nie dlatego, że mnie nie wezmą na listy, ale dlatego, że są ekstatyczni" - wyjaśnił. I zasugerował, że łatwiej naprawić pragmatyczną do bólu PO niż bujający w obłokach PiS."Mam swoje lata, trzeba gdzieś przylgnąć, robić coś pożytecznego na swoją skromną miarę i tak dotoczyć się do emerytury" - podsumował Dorn.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Nie ma w Polsce (jeszcze) obozów koncentracyjnych ani masowych morderstw ale nos mnie nie myli - tak cuchnie Piekło, które w tym sezonie właśnie tu otwarło swoje przedstawicielstwo.
The author has edited this post (w 13.06.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
: Wyobraża pan sobie kandydowanie w 2015 roku z list Platformy?
LDWyobrażam sobie. Na pewno nie pójdę do
PO
na takich warunkach jak Kamiński czy Kluzik-Rostkowska, gdzie
biletem
wstępu było mizianie. Otóż ja się z nikim miział nie będę.
RM
: Ale będzie pan „przyjacielem ludu Platformy”, tak jak był „przyjacielem ludu pisowskiego”?
LDOdwołam się do Słowackiego…
RM
: Wolałbym, by mówił pan do mnie Dornem.
LDAle Dorn myśli jak Słowacki: „Wielcyśmy byli i śmieszniśmy byli / Bośmy się
duchem
bożym tak popili / Że nam pogórza, ojczyste grobowce / Przy dźwięku fletni skakały jak owce […]. Teraz jesteśmy z ducha wytrzeźwieni / Bracia rozumni – czciciele pieczeni”.
RM
: Stał się pan czcicielem pieczeni? Tyle zostało z ambicji politycznych Dorna?
LDDla mnie Platforma to bracia rozumni – czciciele pieczeni.
The author has edited this post (w 13.06.2014)
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Kiedy przegrali wybory w roku 2005, Singer nieśmiało zagaił:
- Przełamał nam się paradygmat...
A Grzesiu na to:
- Co nam się kurwa połamało?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
EDEK - Teraz moja kolej. Wy bedziecie mnie sluchac.
STOMIL - My? Ciebie?
EDEK - A dlaczegoz by nie? Widzieliscie, jaki mam cios. Ale nie bojcie sie, byle cicho siedziec, nie podskakiwac, uwazac, co mowie, a bedzie wam ze mna dobrze, zobaczycie. Ja jestem swoj chlop. I pozartowac moge, i zabawic sie lubie. Tylko posluch musi byc.
EUGENIUSZ - Ladniesmy wpadli.
EDEK - Panie Genek, co to za niegrzeczna mowa? Lepiej zdejm mi pan buty…
EUGENIUSZ - Ulegam przemocy, ale w duszy bede nim gardzil.
EDEK - A gardzze sobie pan, tylko zdejmuj. No, ruszac sie, raz-dwa! (Eugeniusz przykleka i zdejmuje buty Edkowi)
Lutek będzie nimi gardzić ale zrobi co każą. Im bardziej niegodziwe tym z większą ochotą. Ten typ tak ma a Edkowi o nic innego nie chodzi.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie ukryję, że patrzyłem na ów spektakl z dużą przyjemnością.
I Lutek chce do tej gromadki dołączyć?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
i nie takie "skróty myślowe" mi się zdarzają. Moja rodzina miewa nieraz z tego niezły kabaret
The author has edited this post (w 13.06.2014)
"Pisior? Na mój nos on nie będzie długo dyrektorem" -- Donald Tusk
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
JORGE>
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.