Atomizacja
Ciekawe wydarzenie
Najciekawsze jest to:
"
Napastnik oddał serię strzałów w powietrze i krzyczał, żeby wszyscy kładli się na ziemię. Po kilku chwilach wybiegł z kościoła i zaczął uciekać. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej, przez kilku rodziców, którzy ruszyli za nim w pogoń."
Okazuje się, że kilku dorosłych mężczyzn było wstanie narazić się i pobiec za uzbrojonym napastnikiem. Niemożliwe! W Polsce?
Jednak wydarzyło się i pewnie podobne sytuacje dzieją się czasami w całym kraju, czyli dają ludzie czasem oznaki życia, jednak nie przekłada się to na postawy społeczne. Wszystko kończy się na poziomie rodziny, ewentualnie osiedla. Jesteśmy całkowicie rozproszeni.
Najciekawsze jest to:
"
Napastnik oddał serię strzałów w powietrze i krzyczał, żeby wszyscy kładli się na ziemię. Po kilku chwilach wybiegł z kościoła i zaczął uciekać. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej, przez kilku rodziców, którzy ruszyli za nim w pogoń."
Okazuje się, że kilku dorosłych mężczyzn było wstanie narazić się i pobiec za uzbrojonym napastnikiem. Niemożliwe! W Polsce?
Jednak wydarzyło się i pewnie podobne sytuacje dzieją się czasami w całym kraju, czyli dają ludzie czasem oznaki życia, jednak nie przekłada się to na postawy społeczne. Wszystko kończy się na poziomie rodziny, ewentualnie osiedla. Jesteśmy całkowicie rozproszeni.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
JORGE>
Taka Marysia z Gorzowa, miała odwagę powiedzieć prawdę. Zreszta nie tylko prawdę ciężko jest powiedzieć, ale nawet to co się myśli. Wszyscy chodzimy zakłamani i przestaszeni, ale też nie mamy z kim iść w bój bo jesteśmy sami.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
JULIUSZ II
Ho, ho. To paradne. I on chce tworzyć dawną władzę bez religii. Naprawdę, sire, to wygląda na głupią farsę. Proszę się popatrzeć na najdziksze szczepy, na plemiona Arunta czy jak ich tam. I ci nawet mają religię. Bez religii nie ma państw w dawnym znaczeniu. Może być tylko mrowisko.
HYRKAN IV
Nie, nie - nie zorganizowane mrowisko, tylko jedna, wielka kupa rozproszonych bydląt, nad którą władzę trzymam ja i moi przyjaciele.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Pogrzeb Jaruzela uświadomił mi, że Kościół w Polsce jest częścią systemu. Wielu ludzi traktuje to podobnie. Przestają przychodzić do kościoła po bierzmowaniu. Potem trochę chodzą przed ślubem, by zrobić sobie przerwę do czasu przygotowań dzieci do pierwszej komunii. Potem czasem przychodzą a czasem nie. Zawsze życie nabiera jakiegoś rytmu: niedziela-kościół-zakupy-grill. Ostatecznie msza nie jest taka długa, a jak się pójdzie na tę dla dzieci, to jest całkiem sympatycznie. Zawsze spotka się sąsiada, wymieni grzeczności i można spokojnie wrócić potem do siebie, do swoich łajdactw.
A ile tak naprawdę wierzy? Nie mówie tu o wilekiej wierze, tylko takim elementarnym uznaniu, że Bóg mnie stworzył w jakimś celu i to jak przeżyję swoje życie, nie jest obojętne. Ilu? Myślę, że nie więcej jak kilka procent społeczeństwa.