Skip to content

Wyznania pracownika ING Banku

edytowano March 2015 w Forum ogólne
"Żyję globalnie, jestem związany z człowiekiem, a nie z Polakiem.
Jestem obywatelem świata, to dla mnie ważne, ale nie w wymiarze przynależności do czegoś, lecz empatii, współodczuwania z innymi.
Cieszę się ze swojej europejskości.
A polska wspólnota? Co najwyżej mieszkaniowa.
To nie jest jakaś oryginalna teoria, ale nas jest za dużo do łatwego rządzenia. Skandynawia, gdzie ludzie sobie ufają i są najbardziej zadowoleni z życia i z władzy, i z demokracji, to są kruszyny przy naszym 40-milionowym państwie".
Urocze, nieprawdaż?
:)

Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika

Komentarz

  • Sranie w banie. O Europie i świecie ta osoba wie tyle, co w okienku poogląda.
    Normalny Europejczyk (czyli Niemiec, Francuz czy Hiszpan) patrzy na taki obiekt z obrzydzeniem a ów "pracownik ING Banku" jest zbyt głupi, by je dostrzec.
    Edit. Wyguglałem kto zacz. Extraneus, to nie jest w porządku dawać bez komentarza wypowiedzi krzeseł, innych sprzętów i aktorów. Charknąłem na obiekt i teraz mam wyrzuty sumienia wobec własnej śliny.
    Jest mało ludzi na Ziemi, którę zyją bardziej lokalnie. Chłop spod Ostrołęki przeniesiony do Londynu w krótkim czasie zbuduje sobie życie jakości podobnej do tej w Polsce. Kondrat jest całkowicie zależny od swej pozycji między Odrą a Bugiem. Zagrał ogony w pięciu filmach zagranicznych ucząc się tekstów na pamięć, pewnie nie jest w stanie opanować żadnego obcego języka.
    The author has edited this post (w 24.05.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Znaczy to tekst Kondrata ? Z reklamy jakiejś?
  • Z wywiadu w Ciszy Wyborczej.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Tag wyjaśnia wszystko. Ten pan ma klasyczną dla alkoholików racjonalizację świata, pod kątem miau miau. Akceptuję wszystko bo chcę być akceptowany. W każdym razie, dla Pana z ING szacun za "Igraszki z dibłem", Ola i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", ale zbyt mądry to on nie jest.
    JORGE>
  • "Polska się zmienia z mendowatej w zachwycającą"
    panie mareczku, to jeszcze sie nie zmieniła???
  • uhr
    "Polska się zmienia z mendowatej w zachwycającą"
    panie mareczku, to jeszcze sie nie zmieniła???
    Panie Boże nie daj mi nigdy być na świeczniku, być celebrytą, patrzeć na świat z góry. Bo to wykrzywia, gubi się rozeznanie. Pan aktor widzi świat ze swojej perspektywy, bo on nie kłamie, jemu naprawdę rzeczywitość jawi się w różowych kolorach. A dół cierpi beznadzieję. Nie materialną, to nie o to chodzi, duchową. Świat w stylu zachodnim jest ułożony pod elity, cokolwiek to słowo znaczy. Oni mają swoje 5 minut, nawet komediant otoczony jest szacunkiem. My jesteśmy przeżuwaczami, bez udziału w całym cyrku zwanym historią. Ktoś może powiedzieć, ale kolego tak było zawsze. Nie, nie było. Ludzie stali się obserwatorami, mając do czynienia, przez media z historiami wielkimi (na skalę dzisiejszego wygodnego świata), zapomnieli o tworzeniu własnych. Wszyscy żyjemy życiem nie swoim i nie napinajcie się na polemikę. Tak jest.
    JORGE>
  • Wódko pozwól żyć
  • JORGE
    Tag wyjaśnia wszystko. Ten pan ma klasyczną dla alkoholików racjonalizację świata, pod kątem miau miau. Akceptuję wszystko bo chcę być akceptowany. W każdym razie, dla Pana z ING szacun za "Igraszki z dibłem", Ola i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", ale zbyt mądry to on nie jest.
    JORGE>
    Jedyna dobra rola to Wawrzuś w Historii żółtej ciżemki.
    Potem już zawsze miał gębę smutnego alkoholika
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.