TurboPrychMeni, w tym Starszy Syn Klasycznego Pomidora - mały konkurs ;)

Rzchanym

Los miał absolutną rację pisząc o "potędze dyfamacji". Niektórzy zamiast konkretnych zarzutów uprawiają tępe prychanie, tworzenie wokół kogoś złej atmosfery przy nieumiejętności postawienia sensownego zarzutu. Nie będę rozwijał tego tematu, Los pisał o tym dużo i bardzo trafnie. Po troszę było tak z Łukaszem W., ale celuje w tym duet Robert M. & Igor Z. W ostatnim numerze przywalili się do profesora Parucha. Znowu mi podpadli. Tak się akurat złożyło, że byłem niedawno na spotkaniu z nim i wrażenie były bardzo pozytywne, i to nie tylko w moim przypadku. Tym kolesiom już odbija z bufonady. O dziwo już duet z Dorzecza (G&G), choć też nieco zarozumiały, od pewnego czasu stał się od nich znośniejszy.
W związku z tym proponuję, by ich i innych prychaczy nazywać kpiąco TurboPrychMenami - w nawiązaniu do pewnej reklamy.

Roberta M. proponuję dodatkow nazywać - oczywiście też kpiąco - Starszym Synem Klasycznego Pomidora. Ogłaszam przy tym konkurs: czy wiedzą Koledzy (i Koleżanki), skąd wziąłem to określenie? Dla podpowiedzi zaznaczę, że to też nawiązanie do pewnej reklamy oraz... do ataku na "Resortowe dzieci", a ściślej do pewnego konkretnego zdania tego ataku.

To jak? Domyślacie się?

The author has edited this post (w 21.05.2014)

rozum.von.keikobad

Przecież ich rubryka jest jajcarska, więc trudno żeby była na poważnie i pisali tam elaboraty, czemu komuś przyłożyli. Mazurek w dłuższej formie potrafi uzasadnić co i jak, choć nie zawsze ma rację - jak przy resortowych dzieciach, ale to chyba poszło o to, że to zrobiła konkurencja, a nie oni.