Et tu Pulsus Biznesus?
To że Ryżyw Wuj łże jak bura suka, pardon wszystkie suki bure i nie bure, jest rzeczą oczywistą. Ale jak na razie jedynie PiS i fakt, rzadko ale jednak, kanapy twierdziły podobnie. Ale ostatnio co raz częściej nawet merdia głównego nOOtru pozwalają sobie, jak na razie PO cichu i dość cienkim tonem, POwątpiewać w prawdomówność Ryżego Wuja.
Dziś oto przeczytałem taki artykuł w Pulsie Biznesu. Podam jedną główną linijkę, która w zasadzie mówi to co potrzeba:
"Już ponad pół miliona osób machnęło ręką i przestało szukać pracy. To znaczy, że bezrobocie jest o jedną trzecią wyższe, niż podają statystyki"
http://pulsbiznesu.pb.pl/3658729,81318,polacy-wpadli-w-ekonomiczna-depresje
I jak rzyć Ryży Wuju? Nawet kumple zaczynaja rąbać.......
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Dziś oto przeczytałem taki artykuł w Pulsie Biznesu. Podam jedną główną linijkę, która w zasadzie mówi to co potrzeba:
"Już ponad pół miliona osób machnęło ręką i przestało szukać pracy. To znaczy, że bezrobocie jest o jedną trzecią wyższe, niż podają statystyki"
http://pulsbiznesu.pb.pl/3658729,81318,polacy-wpadli-w-ekonomiczna-depresje
I jak rzyć Ryży Wuju? Nawet kumple zaczynaja rąbać.......
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Co dzieje się w mniejszych miastach? Gdzie nie ma pracy? Jaki sens w rejestrowaniu się widzą ludzie którym odebrano wszelaką nadzieję? Żyją na uboczu nas. Wokoło, niewidzimy ich bo kłują w oczy i rozdrażniają nasze zmysły.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
The author has edited this post (w 07.05.2014)
Pogoniłem dwie firmy remontowo-budowlane, które chciały w Polsce zarabiać jak w Brytanii.
(Np. sama łazienka - plus pom. gosp. i mimi hall, w sumie 12 mkw - wycenili na 14.000 zł netto(!) bez materiałów!!!!!)
Sam sobie firmą będę. O 20. na tablicy.peel dałem ogłoszenie. O 8. rano miałem już 5 zgłoszeń, w ciągy poięciu dni - piętnaście.
I tak z ulicy (dosłownie) ma trzech "kazików". Ale to tytułem wstępu.
Bo
niejako przy okazji niespodziewałem się wysłychać (przz telefon trochę a osobiście więcej od tych któych wziąłem) historii i ich sytuacji finansowej, szukaniem pracy, nie płaceniem przez miesiące poprzednich pracodawców. Marazm i niewiara w zmiany. Jeśli chodzi o pośredniaki to "śmiech na sali", nie warto nawet zachodzić, chyba że po pieczątkę (ubezpieczenie).
Same Piekary śląskie, Bytom, a juz Ruda Śląska - to "kopalnie" marazmu i biedy. Jako że sam pochodzę z ubogiej rodziny, żal mi serce ściska jak widzę chłopaków na ulicy ciągnących wózek ze złomem. Chłopaków w wieku mego syna, któy składa sobie właśnie komp za 4.000 zł i uważa że to "norma" uzbieranej kasy.
Tutaj widać biedę.
www w
pajączku albo biżuterię z masy plastycznej? Już nie mówiąc o psim fryzjerstwie. Ile osób ma psy? Miliony! Gdyby tak te bezrobotne lenie, socjalistyczne trutnie, którzy tylko domagają się od państwa nie wiadomo jakich świadczeń (a z jakiej niby racji) wzięły się za psie fryzjerstwo, to PKB Tenkraju wystrzeliłoby w górę o - bez kozery powiem - pińcet procent!
A niedługo spółkę zoologiczną będzie można założyć już ze złotówką kapitału. To nie jest problem przegonić Niemcy jak chce tego student LSE z innego wątku - tylko czy przegonimy Niemcy w 2014 roku, czy dopiero w pierwszym kwartale 2015. O!
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
A tu dodam jeszcze, że utrzymywanie wysokiej stopy bezrobocia i takoż wysokiego poziomu marazmu przynosi naszym Władcom i ich pełnomocnikom same korzyści. Nie dość, że łatwo jest kontrolować tubylczą populację (jak będziesz fikał, to stracisz pracę i ząbki w ścianę), nie dość że ze strony otępiałych i zniechęconych tubylców nic naszym Władcom nie grozi, to jeszcze można zarobić górę szmalu zatrudniając na umowy śmieciowe poniżej pensji minimalnej, a jak ktoś jest jeszcze bardziej przedsiębiorczy to może tym śmieciowym wyrobnikom w ogóle nie zapłacić.
By żyło się lepiej, rzecz jasna.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
W tomacie.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 07.05.2014)
Bida to jak łoskot upadającego drzewa w lesie. Jak go nikt nie słyszy to nie istnieje......
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
[/quote]
Jasne. Czasem jednak drzewo upadając na łeb komuś spada. I wtedy są kretyńskie opowieści o zaskoczeniu oraz o nieodpowiedzialności drzew, jak te o Majdanie.
Upajamy się władzą we wszystkich formach od rana do nocy. A potem ucztujemy w sposób wprost zabójczo piękny, mówiąc o wszystkim i patrząc na wszystko z niedosiężnej wyżyny naszego panowania.
Nie wie co slodycz zycia, kto tego nie przezyl. Nasi wladcy nie odpuszcza, bo walcza o rzecz najcenniejsza.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
https://www.youtube.com/watch?v=JpuhBNcSQmo&feature=player_detailpage
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."