O co idzie z tymi bananami?
Dla mnie banany maja podwojna konotacje:
1. Za komuny byl to towar rzadki a wiec luksusowy i pozadany. Banany to byla najwieksza nagroda, kiedy bylem dzieckiem. Dzis oczywiscie juz wiem, ze to najtanszy owoc ale ciagle je lubie i dawnego spojrzenia nie pozbylem sie konca.
2. Oczywiste skojarzenie rodem z forow dyskusyjnych.
Dlaczego celebryci wpadli na pomysl robienia z siebie idiotow za pomoca konsumpcji bananow przed kamera? Szukaja kolejnych granic absurdu?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
1. Za komuny byl to towar rzadki a wiec luksusowy i pozadany. Banany to byla najwieksza nagroda, kiedy bylem dzieckiem. Dzis oczywiscie juz wiem, ze to najtanszy owoc ale ciagle je lubie i dawnego spojrzenia nie pozbylem sie konca.
2. Oczywiste skojarzenie rodem z forow dyskusyjnych.
Dlaczego celebryci wpadli na pomysl robienia z siebie idiotow za pomoca konsumpcji bananow przed kamera? Szukaja kolejnych granic absurdu?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Druga odsłona histori jest taka, że ponoć inny piłkarz (Neymar) planował to samo do spółki z jakąś agencją marketingową, ale się ciut spóźnił. Teraz cały świat piłkarski zajada się bananami.
Trzecia odsłona - jak wspomniałem wyżej, w Polsce nie mamy z tym problemu, Polska też nikogo nie interesuje, natomiast Olejnikowa wpadła na genitalny pomysł, by podpiąć się pod tą tolerancjonistyczną akcję z Zachodu. Nic to w Polsce nie zmieni, ale fajnie, jeśli kolega z zaprzyjaźnionej gazetki zestawi zdjęcie Moniki, czy innego Olka z jakimiś celebrytami z Zachodu, c'nie? Tak światowo się zrobi!
OffTopic:
Kopana to głupi sport, który dziwnym trafem ma jednak duży (ale bez przesady) wpływ na rzeczywistość.
ur
-
französisch
, w hełmofonie Gala Asterixa:
No ale tu przynajmniej jest pińcet euro do zarobienia. A w Polsce? Ja bym zagonił cwelebrytów ażeby żarli bez popitki jabłka z sadów grójecko-wareckich, bo przynajmniej jabłka rosną u nas.
The author has edited this post (w 02.05.2014)
Nazwanie kogos zwierzeciem zazwyczaj jest obrazliwe: ty malpo, tu osle, ty mule co za wesz, etc. Czasem jednak bywa pieszczotliwe: ty moj misiu, kroliczku, malpko.
Domyslam sie, ze celebryci wzieli sie za walke z niegrzecznoscia na stadionach i zaczeli prmowac wprowadzanie tamze wersalskich manier. Cel moze i sluszny ale jestto chwytanie kija za zly koniec - pilka kopana jest rozrywka raczej nizszych klas i zanim wezmiemy sie za przyuczanie ich do dworskich standardow, wyprostujmy klasy uprzywilejowane, im tez wiele brakuje.
Jeszcze jednej rzeczy nie rozumiem - co ma wspolnego z rasizmem nazwanie kogos malpa? Czy to znaczy, ze jak bialego nazwac oslem, bedzie to rasizm, a jak mulem, to juz jest to zwykla niegrzecznosc? A Azjaty to nie wolno nazywac karaczanem?
The author has edited this post (w 02.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://www.theguardian.com/uk-news/2014/jan/14/banana-ban-monkeys-health-paignton-zoo
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Pyta się jedna małpa drugiej:
- A co ty jesz?
- Banana.
- A czemu on taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.
A dowcip jest nierealistyczny, bo maupy banany jedza inaczej niz ludzie - najpierw zgniataja ze skorka w rece a potem wysysaja ze srodka zawartosc.
Watek ten uswiadomil mi, ile to przesadow na temat maup, bananow i ludzi wyznaje celebrycki lud - ze banany pochodza z Afryki, ze banany to naturalne pozywienie maup, ze biali sa ewolucyjnie bardziej rozwinieci niz czarni, ze czlowiek pochodzi od maupy.
The author has edited this post (w 02.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nb. Dani Alves to żaden Murzyn, raczej taki trochę ciemniejszy jak i większość populacji Brazylii.
Wszystko za wyrazenie nieortodoksyjnej teorii o pochodzeniu gatunkow. I niech mi kto powie, ze zyjemy w czasach tolerancyjnych - Galileusza skazano tylko na pokute we wlasnym domu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Sie mi to podoba, gdyż okazuje, jak straszne jest GMO i NWO i że reptilionie nawet p-ko maupom już knują.
http://nowadebata.pl/2012/02/18/wspolczesne-nauki-o-zywieniu-nie-maja-wiele-wspolnego-z-nauka-wywiad-z-gary-taubesem-czesc-1/
Tępić normalne zachowania opłaca się i to bardzo, bo oprócz odstraszania klientów z klasy średniej i wyższej, plebs na stadionie nabiera podmiotowości, niesamowicie się socjalizuje. To nie jest tylko mglista wizja zapatrzonych w siebie Polaków, ale ostatnie lata potwierdziły tą tezę. Podczas Arabskiej Wiosny pierwsze szeregi walczące z władzą w Tunezji, Libii i Egipcie stanowili właśnie kibice. O Bałkanach chyba nie muszę wpominać? Jak kilka lat temu były zamieszki na przedmieściach Londynu wywołane przez bru... kolorowych, to porządek zaczęli robić lokalni kibole z okrzykami: ""my jesteśmy policją!". Majdan też nie osiągnąłby takich sukcesów, gdyby nie zjednoczone kibolstwo z całej Ukrainy.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Na moje kaprawe oko najlepszy kibol to jest taki, co w Timbukcie wykupuje pay-per-view za pińcet Kwachów i pije do tego Skocz po Whisky, z godnie opłaconą akcyzą.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Wracając do głównego tematu - ciekawe, co konkretnie tymi bananami Monisia chce osiągnąć? Naszego kibolstwa lemingi i tak już nienawidzą, ale po coś to kreowanie tematu walki z rasizmem jest...
The author has edited this post (w 02.05.2014)
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
The author has edited this post (w 02.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Działacze UEFA też tego mecza oglądali i wzdychają za takim kibicowaniem, to pewne.
The author has edited this post (w 02.05.2014)
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
2. nie przepadam za fusbolem, do dziś nie pojąłem "spalonego"
suma: ale wątek mię się podoba!
ps.
Ostatnio o bananach w mediach-and-celebrycjach był za małyszomanii, gdy Pan Adam oznajmił, że na śniadania przed skokami zajada się bananami z bułkami.
Ale jakoś dyskurs metafizyczny z tego nie wynikł...
W skrócie dla nieznających francuskiego - piłkarz zjadł banana "z radości", ale dostał żółtą. Może pierwsza jaskółka, że happening się kończy?
Oczywiście - utożsamienie "wcześniej istniał" ze "stoi niżej ewolucyjnie" jest bez sensu, bo rasa biała polega m.in. na degeneracji jednego z chromosomów odpowiedzialnego za wydzielanie pigmentu. Ale o dewolucji już było.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.