POdziw i POgarda
czyli co w duszy niektórym gra.
Założenie dość karkołomne, gdyż po pierwsze przyjąć należy że duszę maja i do tego jeszcze coś tam w tej duszy im gra. Otóż zastanawiam się co pozwala niektórym łałtorytetom z takim uwielbieniem spogladać na Niemców i z wprost proporcjonalna nienawiścią patrzeć na Ukraińców. Prawdopodobnie jest wiele powodów lecz zastanawiam się czy jednym z głównych nie jest dusza niewolnika jaką owe łałtorytety posiadają.
Dlaczego? Otóż duchowo zniewolony y umysłowo przecwelowany z uwielbieniem spoglada na swego pana, który im brutalniejszej siły uzyje i z większym okrucieństwem będzie postępować, tym bardziej będzie przez tegoż wielbiącego kult siły niewolnika-impotenta postrzegany. Natomiast gdy tenże sam niewolnik-impotent zostanie pobity przez przeciwnika równego sobie, tudzież czasem słabszego lecz wykazującego się większą siłą woli, jedyne co tenże impotent wzbudzi w swej duszy będzie pogardą dla swego przeciwnika.
Podobny mechanizm, sądzę, jest fundamentem na którym z taką łatwością niektórym łałtorytetom przychodzi budować swe uwielbienie dla Niemców i swą pogardę dla Ukraińców. Któż bowiem więcej krzywd wyrządził narodowi Polskiemu? Którz większym bestialstwem i nienawiścią do Polaków się wykazał?
Może się mydlę. Ale czy aż tak bardzo?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Założenie dość karkołomne, gdyż po pierwsze przyjąć należy że duszę maja i do tego jeszcze coś tam w tej duszy im gra. Otóż zastanawiam się co pozwala niektórym łałtorytetom z takim uwielbieniem spogladać na Niemców i z wprost proporcjonalna nienawiścią patrzeć na Ukraińców. Prawdopodobnie jest wiele powodów lecz zastanawiam się czy jednym z głównych nie jest dusza niewolnika jaką owe łałtorytety posiadają.
Dlaczego? Otóż duchowo zniewolony y umysłowo przecwelowany z uwielbieniem spoglada na swego pana, który im brutalniejszej siły uzyje i z większym okrucieństwem będzie postępować, tym bardziej będzie przez tegoż wielbiącego kult siły niewolnika-impotenta postrzegany. Natomiast gdy tenże sam niewolnik-impotent zostanie pobity przez przeciwnika równego sobie, tudzież czasem słabszego lecz wykazującego się większą siłą woli, jedyne co tenże impotent wzbudzi w swej duszy będzie pogardą dla swego przeciwnika.
Podobny mechanizm, sądzę, jest fundamentem na którym z taką łatwością niektórym łałtorytetom przychodzi budować swe uwielbienie dla Niemców i swą pogardę dla Ukraińców. Któż bowiem więcej krzywd wyrządził narodowi Polskiemu? Którz większym bestialstwem i nienawiścią do Polaków się wykazał?
Może się mydlę. Ale czy aż tak bardzo?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Ze trony ludu Niemieckiego zadne taki spojrzenie/oczekiwanie nie grozi. jedynym oczekiwaniem jest, ze bedziemy grzecznie wykonywac podzespoly dla niemieckich fabryk, lub np. ..stoczni. a to Pustaki jeszcze potrafia. i czuja sie wtedy docenieni a nie obnazeni.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Ale przyjaciol maja tez Polacy w Niemczech wiecej niz w jakimkolwiek innym kraju.
The author has edited this post (w 24.03.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
mnie bowiem tez dziwi dosyc w sumie spora grupa Niemcow, ktora odnosi sie do nas normalnie. nie wiem tylko skad sie to bierze.
natomiast jest to oczywiscie grupa, ktora nie ma ambicji wladzy. i jest dosyc tak uodporniona na propagande medialna.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Oczywiscie - takiej wrogosci do Polski jak w Niemczech nigdzie nie ma. W Niemczech Polska ma i najwiecej przyjaciol i najwiecej wrogow.
The author has edited this post (w 24.03.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Owoż, tak się złożyło, że w Usiech byłem razem z jednym Ukraińcem w sklepie ożywczym. I on mi zaproponował, ażebyśmy jako protokół komunikacyjny przyjęli język niemiecki. Co mie szkodzi, myślę sobie, narząd nieużywany zanika, no to trochę odrdzewię znajomość języka niemieckiego.
Idziemy bez ten sklep i takie tam pogaduszki:
- Kaufen wir Wuszt?
- Naja, Wuszt zicher, ino jeszcze nimm Brot.
- Jaa, ohne Brot nix gut, nejmen wir aba auch Bier.
- Natirliś cwaj Kasten Bier mussen wir nejmen, panie tego.
Przy kasie kasjerka nie strzymała i zapytowuje:
- Panowie, rzecz jasna Niemcy?
- Ta gdzie tam pani kochana, ja Polak, a kolega Ukrainiec, tak se tylko po niemiecku gadamy, bo chyba jeszcze wolno w wolnym kraju.
- Ano wolno. Pińcet dolków pińdziesiąt centy się należy.
- Ta prosz i dzienkuji.
- Have a nice day!
Pchając wózek do samochodu pan Ukrainiec też nie strzymał i pyta mię:
- Te stary, no ale dlaczego jej powiedziałeś, że nie jesteśmy Niemcami...?
- ...
Strzymałem. No bo co miałem odpedzieć? Że sam pomysł, że mię ktoś weźmie za Niemca (a biorą mnie regularnie; kilka razy w Polszcze zwracano się do mnie w tym narzeczu) budzi we mnie litość trwogę i taki tam pobłażliwy uśmieszek.
Jeszcze więtszą litość i trwogę obudził we mnie fakt, że są na tym łez padole ludzie, którzy mają takie pragnienie. Pobyć przez pięć minut ubermenschem w oczach innych ubermenschów.
Znajomej raz to opedziałem i za karę opedziała mi podobną anekdotę o jednym Serbie, który z dumą mówił o sobie, że ma duszę niemiecką. A niechże go Hergot im Himmel przygarnie z taką duszą, pfui.
The author has edited this post (w 24.03.2014)
"Dlaczego wziął mnie za polaka?" martwi sie i zawodzi kolega nawiasem mówiąc swinski blondyn. "Czy ja cos w sobie mam takiego (brzydkiego - dopisek mój), ze mnie skojarzyl z polakiem?"
"Uspokój się. Po prostu kupowałeś przewodnik w języku polskim."
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Już nie mówię o Jugosławii, gdzie Kroaci kochali mnie za bycie Polakiem-katolikiem, Srbowie za bycie Polakiem-słowianinem, a Naród Muzułmański za bycie Polakiem-rodakiem Tadeusza Mazowieckiego. Ale w Danii, Szwecji, Niemczech, Francji - normalka.
Dla mnie to jedynie potwierdzenie jakiejść dziwnej teoryji, że kto się sam nie szanuje nie zazna szacunku i innych.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Natomiast pijanego Prota nie ma co bronić, tak jak nie ma co umierać za Peszkównę.
Tego rodzaju 'polską szycha' jest dla mnie Prot i jemu podobni. Gdyby wydeklamował tekst który mu napisałes, jeszcze bardziej bym sie nim brzydziła.
Celnik, człek prosty, widział prostaka i takoż go POtraktował.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
ech, aspiranci sa czesto b. papiescy od papieza.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Jak regauje niemiecki rzad? Awantura na cala Europe, wszystkie brukowce pisza o polskim chamstwie, Donek zdziera sobie skore na jezyku od wylizywania podlogi przed Angela. O losie biednego celnika i policjantow nie ma co mowic. Widzicie o co biega?
The author has edited this post (w 24.03.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
niedopuszczalne
zachowanie. I to w sytuacji kiedy owa "szycha" nie stosuje sie do standardów cywilizowanego obyczaju.
"Lapy raus ode mnie teutonska szmato, ja jestem wiceprzewodniczacym Parlamentu Europejskiego i w waszym smierdzacym kraiku mam immunitet dyplomatyczny. Moglby zgwalcic ci ciotke na oczach a ty nie masz prawa mnie dotknac, znaj pana!"
Niemiecki strażnik postąpił prawidłowo i polski strażnik w odwrotnej sytuacji postapiłby prawidłowo. Nie ma o czym dyskutować.
Polityczna siła Niemiec nie wynika z panoszenia sie ich szych na lotniskach, ani ich plebsu na seximpezach na Ibizie. Chcemy ich naśladować, nie zaczynajmy od dupy strony.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nie będzie potrzeby pijackiego machania immunitetem i popiskiwania "znaj pana!"
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Po prostu dajesz złe recepty.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
zapodalbys jakiego linka.
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”