Skip to content

Polska jest niewidzialna

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Artykuł w klasycznym stylu upośledzonych internetów, ale przekaz w sumie ciekawy.
http://facet.wp.pl/gid,16471955,kat,69514,galeriazdjecie.html
Klikając strzałki mamy banały jacy to Polacy kiedyś dzielni byli. Ale sama zajawka o niewidzialności trafna wg mnie. My dziś jesteśmy nijacy tacy.
JORGE>
The author has edited this post (w 15.03.2014)

Komentarz

  • Bardzo zwracam uwagę na tego typu publikacje. W jakimś 99,999% tego typu analiz pod słowem "Polacy" rozumie się osoby, które umarły przynajmniej 30 lat temu.
    Kiedyś na którymś z forów zrobiłem ankietę "Proszę wymienić ŻYJĄCYCH Polaków z wybitnymi osiągnięciami." Wyliczano wyłącznie osoby umarłe. Zwracałem uwagę, mędziłem, obrażałem, wyzywałem. Nic, nadal wyliczano osoby umarłe.
    A może to oni mają rację a nie ja? Wylicza się umarłych, bo żywych Polaków już nie ma.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • [quote="JORGE"]
    Artykuł w klasycznym stylu upośledzonych internetów, ale przekaz w sumie ciekawy.
    http://facet.wp.pl/gid,16471955,kat,69514,galeriazdjecie.html
    Klikając strzałki mamy banały jacy to Polacy kiedyś dzielni byli. Ale sama zajawka o niewidzialności trafna wg mnie. My dziś jesteśmy nijacy tacy.
    Powtorze sie, ale trudno...
    Jorge, w Paradzie Zwyciezcow w Londynie szli wszyscy, nawet "waleczni" Czesi i Francuzi. Wszyscy oprocz Polakow.
    Ten jeden obraz mowi za wszystko. Hektolitry krwi przelanej po to aby spuscic ja do szamba. (Wielcy tego swiata zrobili to symbolicznie, a prymitywy wschodnie  z przydupasami Jaruzela i Baumana  na zadne symboliki sie nie ogladali tylko do roboty konkretnej zabrali).
    Polska jest niewidzialna bo taka jest ustawa, to ze narod sie z tym pogodzil jest strasznie smutne ale wszystko ma swoje granice. Nawet Polacy je maja.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • Ponoć można rozmawiać o narodzie w kontekście mitycznej świadomości zbiorowej, ok, może i tak. Jeżeli można uogólniać to powiem tak - jednym z elementów naszej choroby jest powszechnie panująca świadomość porażki. Takiej historycznej, wielowiekowej. Rozbiory, zabory, wojny, zdrady, komuna, nawet Solidarność ostatecznie przegrała. A tak się staraliśmy, a tyle krwi i potu wylaliśmy, gówno osiągnęliśmy, nikt nas i tak nie docenił. Do momentu kiedy kultywowaliśmy walkę dla walki, "chuj z wynikami, Polacy jesteśmy z wami", kiedy staraliśmy się rozumieć kontekst sytuacji w której byliśmy i jesteśmy, posiadaliśmy jeszczę dumę i byliśmy jacyś. Ale nam to zabrano, wmówiono że byliśmy i jesteśmy frajerami, nawet ta patriotyczna strona, podlana ściekami Zychowicza czy Mikke kontestuje naszą bohaterską historię. My nie mamy już niczego. Jesteśmy kompletnie puści wewnątrz. Odrzuciliśmy to na czym budowna była nasza duma i wartość, a nic nowego nie powstało. Jeżeli to była zaplanowany proces to można powiedzieć, że miszyn komplit.
    JORGE>
  • Niech wymrze to przeklęte pokolenie, może następne będzie lepsze.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Niech każdy mówi za siebie.
  • kania.zu.kurz
    Niech każdy mówi za siebie.
    Możesz rozwinąć to zdanie ?
    JORGE>
  • JORGE
    Ponoć można rozmawiać o narodzie w kontekście mitycznej świadomości zbiorowej, ok, może i tak. Jeżeli można uogólniać to powiem tak - jednym z elementów naszej choroby jest powszechnie panująca świadomość porażki.
    Waśnie. Jest powszechne przekonanie o beznadziei i przegranej a z materialnego punktu widzenia jest lepiej niż kiedykolwiek w historii - wyższy poziom życia, wieksze bezpieczeństwo, większe możliwości - możliwości, z których nikt nie chce korzystać, bo ludzie masują się tekstem "to i tak nic nie da." Źle jest z polską duszą i tylko z polską duszą - bo ciało ma się całkiem dobrze.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • JORGE
    kania.zu.kurz
    :
    Niech każdy mówi za siebie.
    Możesz rozwinąć to zdanie ?
    JORGE>
    Jeśli dobrze zrozumiałem Kanię, miała na myśli stosowanie odpowiedzialności zbiorowej (dla pokolenia).
  • Et tu, Brzoście? I ty przyłączyłeś sie twierdzących, że nigdy i nigdzie nie istniały wspólnoty i zbiorowości, ludzie to tylko doskonale izolowane i nie mające ze sobą nic wspólnego jednostki? Czas umierać.
    Dosyć żartów. Gnuśność - rzadko spotykana wcześniej w historii, ponad ludzką miarę, ponad wyobrażenie tego, co rzeczy wcześniej nie widział, jest wyznacznikiem żyjących obecnie Polaków. Ożywiają się oni tylko w jednej sytuacji - by sprowadzić do swego poziomu kogoś, kto wykazuje odrobinę energii i zainteresowania sprawami publicznymi. Tak - wtedy potrafią być aktywni i nawet zadziwiająco brutalni.
    Powołuję się często na Ignacego Chmieleńskiego ale nie należy tego brać zbytnio serio, bo nie było Ziemi osoby, do której jest nam dalej. Jakby komukolwiek przyszło do głowy, już nawet nie naśladować tego szefa Rządu Narodowego ale uprzykrzać życie zdrajcom w sposób zupełnie legalny, zostałby on natychmiast wdeptany w asfalt - nawet nie przez samych zdrajców ale przez szczerych patriotów, którzy uważają, że nikomu nie należy robić przykrości. I przy okazji lubią sobie buźkę chrześcijaństwem wytrzeć.
    Jest tylko jedna dobra rzecz, jaką to pokolenie może zrobić: wymrzeć jak najprędzej. A ci nieliczni aktywni (0,001% populacji) niech swą swym wysiłkiem pracują dla następnych pokoleń: piszą książki, pracują naukowo, malują obrazy, niech robią rzeczy które zostaną. Na inne sprawy szkoda wysiłku.
    The author has edited this post (w 16.03.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Jest tylko jedna dobra rzecz, jaką to pokolenie może zrobić: wymrzeć jak najprędzej. A ci nieliczni aktywni (0,001% populacji) niech swą swym wysiłkiem pracują dla następnych pokoleń: piszą książki, pracują naukowo, malują obrazy, niech robią rzeczy które zostaną. Na inne sprawy szkoda wysiłku.
    Być może przyszło nam być swoistym łajnem jakiego potrzeba by z nieurodzajnego mazowieckiego piachu wyrosnąć mogło na nowo piękne i dumne drzewo. Nie ma pokoleń straconych. Bóg w swej mądrości potrafił zmieść całe pokolenia by na nowo zdrowym dać łaskę życia.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Może w tym sensie. Ja tylko chciałem napisać, że straciłem wiarę w to, że obecnie żyjący Polacy będą zdolni do Czynu. Im nie wystarczy tort podstawić pod nos, im trzeba jeszcze ten tort wsadzić do jamy gębowej i przytrzasnąć szczęką, by nie wypadł. Uważać by zębów nie wybić, choć można i nie uważać, jakaś radość nam się przecież należy.
    The author has edited this post (w 16.03.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Może w tym sensie. Ja tylko chciałem napisać, że straciłem wiarę w to, że obecnie żyjący Polacy będą zdolni do Czynu. Im nie wystarczy tort podstawić pod nos, im trzeba jeszcze ten tort wsadzić do jamy gębowej i przytrzasnąć szczęką, by nie wypadł. Uważać by zębów nie wybić, choć można i nie uważać, jakaś radość nam się przecież należy.
    Rozmaici realisci-prawdziwieprawicowcy są sytuacją na Ukrainie wręcz przerażeni. Dlaczego?
    Otóż pojawiła się okazja do odegrania aktywnej roli za naszą wschodnią granicą. Nasi politycy wydali kilka oświadczeń przeciw aneksji Krymu, kilkunastu z nich pojechało na Majdan, przemieszczono część wojsk polskich pod wschodnią granicę, zapowiedziano zakupy uzbrojenia. W sumie delikatne i bardzo ostrożne ruchy.
    JBPP zaś na to: Niepotrzebne drażnienie Rosji! Wtrącanie się w wydarzenie w rosyjskiej odwiecznej strefie wpływów! Rosja nam tego nie zapomni! Wymachiwanie szabelką!
    Jedyną "realistyczną" polityką wobec Kacapii jest zajęcie pozycji klęczącej lub czołganie się w kierunku cmentarza.
    The author has edited this post (w 16.03.2014)
  • JORGE
    Ponoć można rozmawiać o narodzie w kontekście mitycznej świadomości zbiorowej, ok, może i tak. Jeżeli można uogólniać to powiem tak - jednym z elementów naszej choroby jest powszechnie panująca świadomość porażki. Takiej historycznej, wielowiekowej. Rozbiory, zabory, wojny, zdrady, komuna, nawet Solidarność ostatecznie przegrała. A tak się staraliśmy, a tyle krwi i potu wylaliśmy, gówno osiągnęliśmy, nikt nas i tak nie docenił. Do momentu kiedy kultywowaliśmy walkę dla walki, "chuj z wynikami, Polacy jesteśmy z wami", kiedy staraliśmy się rozumieć kontekst sytuacji w której byliśmy i jesteśmy, posiadaliśmy jeszczę dumę i byliśmy jacyś. Ale nam to zabrano, wmówiono że byliśmy i jesteśmy frajerami, nawet ta patriotyczna strona, podlana ściekami Zychowicza czy Mikke kontestuje naszą bohaterską historię. My nie mamy już niczego. Jesteśmy kompletnie puści wewnątrz. Odrzuciliśmy to na czym budowna była nasza duma i wartość, a nic nowego nie powstało. Jeżeli to była zaplanowany proces to można powiedzieć, że miszyn komplit.
    JORGE>
    mamy 30% moherow, znaczy, w naszym miescie jest nie tylko 10iu ale nawet 30u sprawiedliwych.
    mamy objawienie Lichenskie, gdzie padly slowa o skasowaniu "kwiatu narodu", w wielkiej Bitwie w sercu Kraju, ktory to kwiat blagac bedzie za nami w godzinie ostatecznej walki o dusze nasza. Slowa te padly w polowie XIXw., a wiec  w przeddzien Epoki Masowych Grobow i w miejscowosci na granicy niejako rozdzielajacej Nieludzka Ziemie od "Wolnego swiata". Nie ma wiec bezsensownych ofiar, i nawet nie od naszych przywodcow najwazniejsze rzeczy zaleza. ratunek dla Polski tylko w moherach. tylko wiara nas ratuje a ta jest, przyznaje, wystawiona na ciezka probe.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • @Los
    ta gnusnosc z czegos wynika, nieprawdaz.
    po wojnie Niemcy u siebie posprzatali u nas tak naprawde dopiero zaczeto rozpylac gnoj.
    dzis Niemcy, z taka a nie inna przeszloscia pouczaja innych a Polacy, ech...
    porabane oba przypadki, bo ja nie uwazam aby brniecie w iscie goebelsowskie klamstwo na dluzsza mete sie oplacalo. podlug mnie Niemcy popelniaja ostateczne samobojstwo.
    faktem jest jednak, ze na dzien dzisiejszy to oni maja wieksze szanse zobaczyc nasz koniec niz na odwrot.

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • davenia
    ta gnusnosc z czegos wynika, nieprawdaz.
    O nie, w deteminizm i wiarę we władzę materii nad duchem wkręcić się nie dam. Do Piekła napraszać się nie będę.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    davenia
    :
    ta gnusnosc z czegos wynika, nieprawdaz.
    O nie, w deteminizm i wiarę we władzę materii nad duchem wkręcić się nie dam. Do Piekła napraszać się nie będę.
    determinizmem jest nazywac przyczyny skutkow?

    "Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
    Pan Jezus
  • Mamy sytuację jak z Syzyfowych Prac
    ;)
    bo to nie Polska jest niewidzialna, a nam się nie chce doczytać o jej historii i dniu teraźniejszym.
    Proste ćwiczenie ze świata realnego:
    - Jak zginęła Hanka Mostowiak?
    - Ile % zarobiło OFE gdzie oszczędzasz na emeryturę w ciągu ostatniego - roku, trzech lat, pięciu lat? (pytanie strasznie wredne ze świadomym haczykiem)
  • davenia
    determinizmem jest nazywac przyczyny skutkow?
    Pogląd, że istnieje jasny, pozbawiony alternatyw i możliwy do poznania związek między zdarzeniami wcześniejszymi a późniejszymi nazywamy determinizmem. Odniesiony do ludzkiego zachowania jest herezją.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • ms.wygnaniec
    Jak zginęła Hanka Mostowiak?
    Z grubsza pamiętam, bo na wszystkich stronach było. Wtedy też się dowiedziałem, że taka postać jest w jakimś serialu. Zdaje się wpadła na jakieś kartonowe pudła.
    ms.wygnaniec
    Ile % zarobiło OFE gdzie oszczędzasz na emeryturę w ciągu ostatniego - roku, trzech lat, pięciu lat? (pytanie strasznie wredne ze świadomym haczykiem)
    Regularnie sprawdzam. Całkiem przyzwoity yield.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Losie proponuję przeprowadzenie takiej sondy w miejscu pracy. Ja to często robię, zaznaczając że to pytanie retoryczne.
    The author has edited this post (w 16.03.2014)
  • The author has deleted this post (w 16.03.2014)
  • los
    Pogląd, że istnieje jasny, pozbawiony alternatyw i możliwy do poznania związek między zdarzeniami wcześniejszymi a późniejszymi nazywamy determinizmem. Odniesiony do ludzkiego zachowania jest herezją.
    Dziecko bite i gwałcone przez ojca od najmłodszych lat albo wychowywane przez parę pedałów też nie jest skazane na nic. Jednak te fakty wywierają na niego wpływ.
    Lata komuny  też wywierają wpływ na dusze ergo: na odsetek ludzi gnuśnych w Polsce. Oczywiście nie determinują, ale zostawiają swoje piętno, jak w przypadku powyżej.

    https://www.youtube.com/watch?v=veM5tszB_KQ
  • alcorro
    Dziecko bite i gwałcone przez ojca od najmłodszych lat albo wychowywane przez parę pedałów też nie jest skazane na nic. Jednak te fakty wywierają na niego wpływ.
    Utrata nadziei i zwiazana z nia utrata wiary w Boga. Tak, to sie stalo w Polsce - Polacy stacili nadzieje i przestali wierzyc w Boga, choc z jakis dziwnych powodow do kosciola ciagle chodza.
    Ale nie jest to zwiazane z traumatycznymi przejsciami, bo od 60 lat Polacy nie doswiadczaja ich w stopniu znaczaco wiekszym niz mieszkancy szczesliwego Zachodu. Prawda - sa biedniejsi, ich jakosc zycia jest nizsza ale ciagle wyzsza niz jakosc zycia 99% tych ludzi, ktorzy kiedykolwiek zyli.
    Stan wojenny? Panie, daj pan spokoj. Dla mnie stan wojenny to byla zabawa, wliczajac odsiadke.
    Straszne przezycia dziadkow? Znowu - w historii ludzkosci malo bylo ludzi, ktorych zaden z najblizszych krewnych nie mial traumatycznych przezyc. A obce kontynenty ludziom zdarzalo sie podbijac, zwykle nie siedzieli oni ze strachu wcisnieci w mysia nore.
    Nie badzmy ateistami, nie tlumaczmy duszy materia. Baal dopadl Polakow, bo tak sie akurat stalo. Pieklo regularnie otwiera przedstawicielstwa na Ziemi, w tym sezonie padlo na Polske. I tak pozno, inni to mieli wczesniej.
    The author has edited this post (w 17.03.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • alcorro
    Lata komuny  też wywierają wpływ na dusze ergo: na odsetek ludzi gnuśnych w Polsce. Oczywiście nie determinują, ale zostawiają swoje piętno, jak w przypadku powyżej.
    Weźmy analogię sportową,  takie skoki narciarskie. Problemem nie jest to, że Polacy skaczą bliżej bo mają gorszy sprzęt i później zaczęli trenować ale że nawet nie usiłują wejść na skocznię i masowo wymyślają sobie samousprawiedliwenia.
  • los
    Utrata nadziei i zwiazana z nia utrata wiary w Boga. Tak, to sie stalo w Polsce - Polacy stacili nadzieje i przestali wierzyc w Boga, choc z jakis dziwnych powodow do kosciola ciagle chodza.
    Wszystko pięknie ładnie, dopóki gra się na bębenkach. Jak ksiądz powie z ambony prawdę, to rodzi się opór. Patrz: przypadek x. Małkowskiego w Poznaniu w ten weekend.
    los
    Straszne przezycia dziadkow? Znowu - w historii ludzkosci malo bylo ludzi, ktorych zaden z najblizszych krewnych nie mial traumatycznych przezyc. A obce kontynenty ludziom zdarzalo sie podbijac, zwykle nie siedzieli oni ze strachu wcisnieci w mysia nore.
    Jak się rozglądam, to problemem nie są dziadkowie, ale 40~60-latkowie (dobra, dziadkowie też się w tej grupie znajdą, ale mówimy o dziadkach, którzy pamiętają wojnę, lub biedę powojenną).
    The author has edited this post (w 17.03.2014)
  • ferb
    Jak się rozglądam, to problemem nie są dziadkowie, ale 40~60-latkowie (dobra, dziadkowie też się w tej grupie znajdą, ale mówimy o dziadkach, którzy pamiętają wojnę, lub biedę powojenną).
    No wlasnie, ludzie ktorych zycie bylo tylko odrobine gorsze od najbardziej komfortowo zyjacych ludzi w dziejach swiata czyli obecnych Zachodniakow. Nie nieszczescia sa powodem gnusnosci. Materialne powodzenie tez nie choc przez pewien czas tak uwazalem. Po prostu - ludzie dokonali wyboru moralnego. Byt nie okresla swiadomosci, tylko durny ateista moze tak twierdzic.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • JORGE
    kania.zu.kurz
    :
    Niech każdy mówi za siebie.
    Możesz rozwinąć to zdanie ?
    JORGE>
    Tak. Wokół siebie widzę wielu świętych ludzi.
    Polacy, wśród których żyję, są wspaniali. Taki jest mój naród. I to pokolenie, i poprzednie, i - daj Boże - przyszłe. Inne nacje nie rozumieją tej wielkoduszności, bezinteresowności, tego spokoju i poddania się woli Bożej, cierpliwego znoszenia krzywdy materialnej i duchowej. Tej ciszy i milczenia, zawierzenia Maryi i naśladowania Jej w ubóstwie i pokorze.
    Dlatego właśnie tak nam ubliżają, tak nami pogardzają.
    Błogosławieni...
  • kania.zu.kurz
    JORGE
    :
    kania.zu.kurz
    :
    Niech każdy mówi za siebie.
    Możesz rozwinąć to zdanie ?
    JORGE>
    Tak. Wokół siebie widzę wielu świętych ludzi.
    Polacy, wśród których żyję, są wspaniali. Taki jest mój naród. I to pokolenie, i poprzednie, i - daj Boże - przyszłe. Inne nacje nie rozumieją tej wielkoduszności, bezinteresowności, tego spokoju i poddania się woli Bożej, cierpliwego znoszenia krzywdy materialnej i duchowej. Tej ciszy i milczenia, zawierzenia Maryi i naśladowania Jej w ubóstwie i pokorze.
    Dlatego właśnie tak nam ubliżają, tak nami pogardzają.
    Błogosławieni...
    Najbardziej pogardzają Polakami ci co się Polskości wyrzekli. Niemcy i Ruscy nie afektują się za bardzo, po prostu patrzą na Polskę jak na kotlet.
    Swoją szoso fajnie jest żyć w środowisku dobrych ludzi. Pewnie żyjesz w małej miejscowości. W dużym mieście łajdaków jest na pęczki.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.