hehe jak za Gomułki
Jak za Gomułki tylko na mniejszą skalę
Szpotańskiego skazali za obrażanie władzy utworem fikcyjnym satyrycznym
Żuławski napisał sobie powieść i ma go to kosztować 100 tauzenów
http://wpolityce.pl/depesze/74668-rosati-wygrala-proces-z-zulawskim
O niewłaściwej Esterce napisał
Szpotańskiego skazali za obrażanie władzy utworem fikcyjnym satyrycznym
Żuławski napisał sobie powieść i ma go to kosztować 100 tauzenów
http://wpolityce.pl/depesze/74668-rosati-wygrala-proces-z-zulawskim
O niewłaściwej Esterce napisał
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ale z drugiej strony naprawde ciekawi mnie jak prawnicy Rosati przeprowadzali dowody.
The author has edited this post (w 20.02.2014)
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
No cóz dla niektórych bycie kur... przepraszam celebrytką jest sposobem na utrzymanie.
Tyle w tomacie.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Pani Weronika najpierw udowodniła, że tak, ta panienka nieciężkich obyczajów opisana w książce to właśnie ona, a potem, że aż tak niecięzkich obyczajów, jak to w książce opisano, to ona nie jest.
Bugodrzańskie sądy wspięły się na szczyty logiki.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co komentator Wolnej Europy skwitował: "Biedny Gomułka, od razu wszystko bierze do siebie..."
Omawiany wyrok jest niebezpiecznym precedensem - za chwilę ktoś może pozwać Dzikiego Kamienia za "Dolinę nicości" jeśli Michał Bogatyrowicz albo Kazimierz Niecnota rozpoznają tam siebie.
Ale małe Schadenfreude, że system rykoszetem uderza też w swoich.
to jakich "dowodow" sie jeszcze koledze zachciewa?
The author has edited this post (w 20.02.2014)
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
prosze, prosze...
"Nie myslcie, ze przynioslem na ziemie pokoj. Nie, ale miecz."
Pan Jezus
Kluczowe jest tu pytanie na ile prawo może i powinno nadmiernie ingerować w twórczość, zwłaszcza w taki sposób. Na tej zasadzie szlachcice z Litwy powinni pozywać Mickiewicza, że opisuje w Panu Tadeuszu ich łajdactwa - ot bierze go pozywa jakiś koleś, że on tylko donosił do ruskich, ale żadnego rodaka przy tym nie zabił, więc jego postać Jacka Soplicy obraża. Przy czym Mickiewicz miałby dużo gorzej, bo jak pewnie wiecie azwisko Soplica nie było wymyślone.
Jest ta fikcyjna postac Esterki, na ktora spuszczaly sie wszystkie... no te Holywoodu (slowa pisarza), Weronika Rosati czy nie? Mozemy to tylko ocenic na podstawie tresci ksiazki. Postac literacka identyfikujemy z prawdziwa osoba na podstawie zgodnosci opisow. Jesli wiec na pania Rosati spuszczaly sie te wszystkie no i na podstawie tego identyfikujemy ja z postacia literacka, to o co jej chodzi? A jesli sie nie spuszczaly w realu na pania Rosati a spuszczaly literacko na Esterke, to sa to inne osoby.
The author has edited this post (w 20.02.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Jakiś szaleniec albo prowokator pisze książkę o Rozumie z EXC. Wszystkie opisy się zgadzają - kawaler, reszta stanu rodzinnego, prawnik, miejsce pracy się zgadza, opisy spędzania czasu, działalność społeczna itd. Nazywa się jakoś inaczej, ale to bez znaczenia. I na koniec w powieści bohater powieści sztyletuje motorniczego.
No i ja mówię potem: książka o mnie jak nic, ale nikogo nie zasztyletowałem, więc mnie obraża. Więc to da się pomyśleć, da się zrobić też.
Natomiast ściganie kogoś za fabułę książki jest absurdem do kwadratu, niezależnie co już w tej książce jest. Dużo zdrowsza jest normalna cenzura w stylu zakazane opisy erotyczne, drastyczne okrucieństwo itd.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A jak się skończyła historia z tym człowiekiem co opisał w książce morderstwo, pamiętacie?
The author has edited this post (w 20.02.2014)
Problem nie jest taki, czy tak faktycznie było w tym wypadku czy nie - problem jest taki, że państwo (sąd czy jakikolwiek inny organ) chce ustalać o czym można pisać w literaturze pięknej. Jakie to są standardy cywilizacyjne??? Nawet w carskiej Rosji Rzewuski legalnie mógł wydawać swoje powieści.
Sad powinien sie spytac pani Rosati: Czy ma pani na imie Estera? Nie? To dziekuje, zamykam rozprawe, pozew oddalony ze wzgledu na brak zwiazku powodki z opisana postacia.
The author has edited this post (w 20.02.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Czy ostatecznie Pani Anna nie stwierdziła jednak w pewnym momencie, że ten film jednak taki do końca zły nie był? Coś mi się obiło, ale nie jestem pawian.