Skip to content

Hodowla "white elephant"

edytowano March 2015 w Forum ogólne
wszystko zostało ukartowane przez ruskich. Po prostu cały majdan i takie tam to zasłona dymna aby podrzucić EU i USańcom tzw white elephant czyli podarunku wymagającego takiej opieki iż niszczy obdarowanego.
Hmmm? Czemu nie?

“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
«1

Komentarz

  • Polak, ktory uwaza, ze Moskwa jest wszechmocna, juz przegral.
    Elefant kojarzy sie z inna historyjka - ta o tresurze sloni. Wiaze sie malego slonika do pala, zwierzak jak to zwierzak sie szarpie, nie daje rady, wiec rezygnuje. Duzego slonia tez sie wiaze do tego pala, wyrwalby go jednym machnieciem traby ale nie probuje.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Rosja nigdy nie postępuje według stałego schematu, dynamicznie zmieniają sposoby postępowania i to nas gubi. Nasłuchaliśmy się że to głupi Mongołowie którym jedno w głowie, a to nie takie proste - chociażby z tego powodu że tymi Mongołami rządzili Niemcy. Starsi zwracają uwagę na wypłynięcie Konecznego na początku lat 90-tych, te przypadki doprawdy.
    Ten pan ciekawe rzeczy o Ukrainie pisze, np. w tym wpisie wyłowił taką wypowiedź Dugina z 2009
    http://www.youtube.com/watch
    https://www.facebook.com/witold.jurasz.16/posts/236911303162587
    The author has edited this post (w 25.02.2014)
  • przemk0
    Rosja nigdy nie postępuje według stałego schematu, dynamicznie zmieniają sposoby postępowania i to nas gubi. Nasłuchaliśmy się że to głupi Mongołowie którym jedno w głowie, a to nie takie proste - chociażby z tego powodu że tymi Mongołami rządzili Niemcy. Starsi zwracają uwagę na wypłynięcie Konecznego na początku lat 90-tych, te przypadki doprawdy.
    Ten pan ciekawe rzeczy o Ukrainie pisze, np. w tym wpisie wyłowił taką wypowiedź Dugina z 2009
    http://www.youtube.com/watch
    https://www.facebook.com/witold.jurasz.16/posts/236911303162587
    Nuale Koneczny NIGDY nie pisał o Rosjanach-Turanach w sposób lekceważacy. Przeciwnie - traktował ich jako bardzo poważnego, niebezpiecznego i skutecznego przeciwnika.
    Czas potwierdza spostrzeęnia profesora: takie postasowieckie UW/KLD/PO to czysto turańska struktura.
    Powiem pewną ciekawostkę;
    Ktoś zauważył, że dawni Turanowie lubowali się w łamaniu morale przeciwników za pomocą podrzucania im (za pomocą np. katapult) poćwiartowanych i zbeszczeszczonych zwłok pobratymców.
    Z czymś się to nam kojarzy?
    The author has edited this post (w 25.02.2014)
  • Obóz piłsudczykowski to też była turańska struktura, w ogóle nie o to chodzi. Problem jest identyko co z narodowcami - współczesny świat przycinają do 100-letnich ram i terminów, to zupełnie nie ma sensu. Rosja jest problemem wyłącznie dla tych którzy się jej boją, a Koneczny zaserwowany następnego dnia po upadku ZSRR po prostu przypomniał ludziom żeby przypadkiem nie zapomnieli że Rosja jest niezwyciężona.
  • los
    Polak, ktory uwaza, ze Moskwa jest wszechmocna, juz przegral.
    Elefant kojarzy sie z inna historyjka - ta o tresurze sloni. Wiaze sie malego slonika do pala, zwierzak jak to zwierzak sie szarpie, nie daje rady, wiec rezygnuje. Duzego slonia tez sie wiaze do tego pala, wyrwalby go jednym machnieciem traby ale nie probuje.
    Oczywizda Losie...co więcej Polak który ma Rosjan za głupków to już martwy Polak.
    Tym samym proponuję taki scenariusz:
    Rosja wie że jest poważnie osłabiona i będzie jeszcze gorzej. Kasia z gazu, ropy i innech wytworów matki ziemi sie powoli kończy. Demografia...masakra. Religijnie...nie ma zmiłuj się Allah. Chińczyki juz opanowują Syberię.
    Z Chińczykami nie dadzą rady. Z połączonymi interesem USA i EU tyż. Ale ...myślą sobie tak
    W EU i USA jest kryzys. Jakby trochę ich skłócić to być może nie będą chętni do wspierania się na wzajem. Trzeba ich poróżnić. Dziel i rzonć i takie tam. Do tego chyba Lenin i chęć sprzedania zachodowi sznura na którym sie go powiesi.
    I zaczynają grać Ukrainą. Udają jak to im bardzo na Ukr zależy i wystawiają do wiatru swego człowieka Janukowicza (nikt nie jest niezastąpiony, każdy attu zawsze kiedyś zostanie zagrany). Wybuchaja zamieszki i w grą wkracza EU w obronie demokracji. Wtedy Ruskie pozwalają na upadek Janukowicza i udając bardzo niezadowolonych prezentują Ukrainę EU.....naści piesku udław się.
    EU nie ma pomysłu co zrobić z Ukrainą. Aby ich ratować trzeba duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo kasi (a tej ni ma) i wielkich cojones (tych to już na 100% ni ma) więc Ukraina po stronie EU staje się wiekszym problemem jak Ukraina pomiędzy Ruskimi a EU.
    Dalszy scenariusz? Kto wie? Wkurzeni Ukraincy sami wracają do matki Rosji a w EU pozostaje ferment i brak zaufania....
    The author has edited this post (w 26.02.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Ratować ich nikt nie będzie, ale łapę na tych dziesiątkach milionów hektarów najlepszej na świecie ziemi uprawnej każdy chętnie położy, to samo na kopalinach.
  • A widzisz, Radek to rozumie i dlatego chcial doprowadzic do porozumienia, to prawdziwy mąż stanu;)

    Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
  • extraneus
    A widzisz, Radek to rozumie i dlatego chcial doprowadzic do porozumienia, to prawdziwy mąż stanu;)
    :)

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • To jednak zbyt przekombinowane. Operacja bardzo skomplikowa i ryzykowna a cel mglisty.
    że niby UE udławi się Ukrainą? Bzdura, tak jak nie udławiła się Polską czy Rumunią. Unia tylko zyskała.
    Dla Niemiaszków bardzo korzystna perspektywa. Po pierwsze tania siła robocza, bliższa kukturowo niż Turasy, łatwo się zasymilują. Ukraina po wejściu do Unii wyludniłaby się i zrobiloby się miejsce co by Polskę trochę przesunąć.
  • Wpis z pejsbOOka:
    Powyższa historia przypomniała mi się nieprzypadkowo w kontekście Ukrainy.
    Coś mi bowiem w ostatnich dniach nie pasowało – układanka się nie chciała domknąć. Oto prezydent W. Janukowycz (powiedzmy sobie uczciwie – będący co najmniej (i tyle niech wystarczy w zakresie opisu jego osoby) - projektem Kremla) koncertowo i bez żadnej próby walki traci władzę. Jego błędy wskazywałyby na to, że nieomal rozmyślnie robi wszystko by utwierdzać Majdan w tym, że brakuje mu zdecydowania i że da się go pokonać. I gotów byłbym nawet uwierzyć w jego głupotę polityczną, gdyby nie to, że stoi za nim nie kto inny, a Władimir Putin.
    Byłem więc przekonany, że Kreml zmusi W. Janukowycza do użycia siły. Oczywiście teraz oznaczałoby to już masakrę, ale jeszcze po pierwszym dniu walk, gdy Majdan obejmował kilka zaledwie ulic możliwe było jego spacyfikowanie (oczywiście padliby kolejni zabici, ale wątpię, by dla Moskwy to byłaby cena nie do zaakceptowania). Władze tymczasem nie użyły nawet gazów łzawiących ani też nie zamknęły Majdanu „w kotle”. Oto więc i Władimir Putin wydaje się tak jakby godzić ze scenariuszem utraty Kijowa. Tyle, że to niemożliwe. Chyba, że… Chyba, że w tle realizowany jest inny plan.
    Przeszukuję więc internet i natrafiam na nagranie, w którym Aleksander Dugin (w 2009 – sic!) mówi o konieczności podziału Ukrainy (vide:
    http://www.youtube.com/watch
    ). Dodać w tym miejscu należy, że Aleksandra Dugina, teoretycznie znajdującego się w opozycji, niezmiennie - w czasie mojej pracy w Moskwie - spotykałem na różnego rodzaju panelach organizowanych przez bliskich Kremlowi „politechnologów”. Dugin był bowiem zawsze częścią zaplecza (czy też może lepiej – głębokiego zaplecza) ideologicznego W. Putina. Skądinąd zasłynął zapowiedzią okupacji Tbilisi, którą to okupację zapowiedział na rok przed wojną gruzińsko – rosyjską.
    I oto Dugin mówi równie ciekawe rzeczy – ale tym razem o Ukrainie, zapowiadając jej podział. Co znaczące powołuje się na wypowiedzi Alexandra Rahra nt. Ukrainy jako państwa upadłego („failed state”). W Internecie sporo jest i innych wypowiedzi A. Rahra nt. Ukrainy i rzeczywiście brzmią one niepokojąco.
    I znów jestem winien P.T. Czytelnikom notkę biograficzną. A. Rahr otóż jest czołowym niemieckim ekspertem ds. Rosji. W okresie rządów G. Schroedera był nieformalnym łącznikiem pomiędzy Urzędem Kanclerskim a Kremlem. O jego, niezmiennie kluczowej, roli świadczy może najlepiej zdjęcie sprzed kilku tygodni:
    http://www.zeit.de/politik/2013-12/Chodorkowski-jahn-genscher
    Oto dopiero co zwolnionego z więzienia Michaiła Chodorkowskiego na lotnisku w Berlinie wita dwóch gentlemanów – b. szef zachodnioniemieckiej dyplomacji Hans-Dietrich Genscher i właśnie Alexander Rahr.
    Znalazłem więc poszlaki. Pisanie na tak wątłych podstawach o scenariuszu podziału Ukrainy byłoby nierozsądne, szczególnie, że ze sceptycyzmem podchodzę do teorii spiskowych. Równocześnie jednak nie mam złudzeń odnośnie ukraińskiej „rewolucji”, którą widzę bardziej jako element gry grup oligarchicznych zmęczonych kleptokracją ekipy Janukowycza i obawiających się, że wkrótce obalenie tej junty może nie być już możliwe, niż jako wynik prawdziwie oddolnego buntu mas. Nie mam też jednak wątpliwości – skoro Rosja jest graczem w Kijowie to i inni musza być tam obecni.
    Odnośnie scenariusza rozpadu Ukrainy uważam, że byłby on dla nas poważnym zagrożeniem. Inny byłby bowiem wymiar i znaczenie nacjonalizmu ukraińskiego w okrojonej zachodniej Ukrainie niż w Ukrainie jako całości; zmieniłby się też na niekorzyść RP układ sił w regionie; wreszcie powstanie państwa zachodnio-ukraińskiego, tradycyjnie zorientowanego na Niemcy, zmieniłoby też rolę Polski w niemieckiej optyce patrzenia na wschód. Scenariusz wedle którego doszłoby do podziału Ukrainy stanowiłby zaś groźny precedens i byłby zagrożeniem chociażby dla państw bałtyckich (szczególnie dla Łotwy i Estonii, w których to krajach mniejszość rosyjska w niektórych, graniczących z Rosją miastach wręcz dominuje).
    Uwagami nt. konsekwencji ew. podziału Ukrainy zamierzałem się podzielić z moimi Czytelnikami. O możliwym tle międzynarodowym, nie mając solidnych przesłanek, dyskutowałbym zaledwie w gronie przyjaciół.
    Wczoraj wszakże wysłuchałem w TVN24 (vide:
    http://faktypofaktach.tvn24.pl/tusk-o-ukrainie-sa-sily-zainteresowane-tym-by-stawiac-pod-znakiem-zapytania-integralnosc-ukrainy,401146.html
    ) wywiadu z premierem Donaldem Tuskiem. Wywiad był bardzo nietypowy – zupełnie nie w stylu premiera Tuska, który zazwyczaj mówi raczej wprost. Tym razem jednak jego wypowiedź pełna była niedopowiedzeń i aluzji, przy czym kluczowe stwierdzenia skierowane były ewidentnie nie do polskiego, a zagranicznego odbiorcy. D. Tusk stwierdził m.in.: „Pewnie przyjdzie jeszcze czas, kiedy świat dowie się bardzo precyzyjnie, kto i dlaczego działał na rzecz osłabienia Ukrainy, czy wręcz rozpadu Ukrainy. Przyjdzie ten czas, kiedy ta wiedza będzie dokładniejsza.” Dalej premier precyzował, że był („wiele razy”) świadkiem gdy „pojawiali się politycy”, którzy „czasem kwestionowali ukształtowanie tego regionu po rozpadzie Związku Radzieckiego”. Premier dodał, że stwierdzenia te padały „oczywiście nie w Polsce”. Na pytania prowadzącej wywiad K. Kolendy-Zaleskiej o szczegóły premier nie udzielił odpowiedzi.
    Miałem nieodparte wrażenie, że premier uprzedzał kogoś o tym, że posiada wiedzę, której użycie może być dlań niebezpieczne. Skądinąd zabawne, że tak nietypowe wypowiedzi premiera RP padły równo 50 lat po wizycie Adżubeja w Niemczech. Do kogo mówił D. Tusk? Nie do Moskwy, bo ta o podziale Ukrainy mówi już nieomal otwarcie. A zatem?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Ten tekst tez wisi na Rubelyi.
    Nie wkleiles calego, bo dalej jest takie kluczowe a nawet najkluczowiejsze zdanie. Porozkoszujmy sie nim
    Jurasz
    Słuchając wywiadu Tuska byłem dumny z szefa rządu.
    Ech, fatus, fatus...
    Dac wam tylko poniecajaca teorie spisku i juz rozum (nie Keikobad) ucieka do Perth albo i Auckland.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Losie, w najgorszym wypadku każdy ma jakieś odchylenie. On lubi Ryzego...nobody iz purfect. Lecz ja to odebrałem jako delikatne ugryzienie złośliwego sarkazmu.
    Mówisz że odlatuję. Gdzie tam..:) ja nie szukam teorii spiskowej tylko szukam powodów dlaczego taki spisek nie jest możliwy. To insza innść.
    Bowiem w świecie żyjemy takim iż wiele co się nam wydaje niemożliwe okazuje się po latach że jednak ktoś dał radę........
    The author has edited this post (w 26.02.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • A ja mam taką teorię spiskową.
    Majdan rzeczywiście został wywołany przez Putaina w cwelu wywołania nacisku na Janukowycza.  Janukowycz bowiem, będąc prezydentem dużego kraju, wcale nie chciał być marionetką Rosji i tańczyć tak, jak mu Władymir Władymirowicz zagra.  To nie znaczy oczywiście, że Janukowicz OK, po prostu jeden podwórkowy bandziorek chciał grać z drugim bandziorkiem, tyle że trochę większym, zamiast się mu w całości podporządkować.
    W każdym razie, majdan był początkowo na rękę Putainowi, no a pamiętajmy, że p. Źulia to też jest niezły ptaszek i cała ta "opozycja" jest na bank obstawiona.  Ale tymczasem okazało się, że towarzysze przedobrzyli i do majdanu zaczęli przychodzić Ukraińcy autentycznie wmurwieni na tę całą oligarchiczną klikę, która rozkrada państwo.  I przyszło ich na tyle dużo, że przejęli kontrolę nad majdanem.  A to znaczy, że Putain ją utracił.  Tak przynajmniej wynika z relacji, które sugerowały, że majdan - znaczy ludzie tam zgromadzeni - wcale nie wierzą "liderom opozycji", a i sama Żulia została przyjęta dość chłodno, co musiało dać towarzyszom radzieckim trochę do myślenia.
    No to jak kontrola nad tłuszczą została utracona, Putain zapewne dał do zrozumienia Janukowyczowi, że siłowe rozwiązanie byłoby mile widziane.  Ale tu zonk.  Albo Janukowycz nie był gotowy na frontalny atak, albo też ukraińscy siłowicy wypowiedzieli mu posłuszeństwo, albo jedno i drugie - w każdym razie większość ofiar śmiertelnych to chyba od ognia snajperskiego, a snajperzy to wiadomo - każdy mógł ich ustawić.   Tak czy inaczej, Janukowycz utracił kontrolę nad państwem i musiał salwować się ucieczką.
    Putain przegrał pierwsze starcie, podobnie jak przegrał je Janukowicz.  Wygrany na razie się nie wyłonił - dzisiaj ma być powołany jakiś rząd, ale nie bardzo wiadomo jak długo przetrwa.  Przewodniczącym wierchownej rady został jakiś były tamtejszy ubek, więc ekscytować się raczej nie ma czym.
    Wygląda na to, że wszyscy szykują się na drugą rundę.
    W każdym razie z mojej teoryjki spiskowej wynika to, że choć Rosja miesza jak może, to póki co jakoś nie objawiła swojej wszechmocy.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • fatuswombatus
    On lubi Ryzego...nobody iz purfect.
    W moich akurat oczach to dyskwalifikuje bezwarunkowo i ostatecznie.
    Co to w ogole za rozumowanie jest? Ustawiac historiozoficzne teorie na podstawie strzepkow informacji, w datku niepewnej. Podrapal sie Pipin za uchem w czwartek i z tego ma wynikac ofensywa na Zachod siedemnascie lat pozniej. Na poziomie Coryllusa, niepowazne.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • ombretta
    W każdym razie z mojej teoryjki spiskowej wynika to, że choć Rosja miesza jak może, to póki co jakoś nie objawiła swojej wszechmocy.
    Tysz możliwa prawda. I tysz ciężko na razie znaleźć powód "dlaczego nie tak". Ja ja paczę na tą całą sytuacje to sobie myślę że to taka gra w szachy. I to na trzech albo i czterech przeciwników. Każdy każdego chce wykiwać. I na razie żaden nie wykonuje frontalnego ataku jaki odsłoniłby jego całe siły i wyraźnie pokazał w kogo celuje.

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Losie
    A dasz za to głowę?
    Proponuję abyśmy sobie kapneli przed monitorami zaopatrzeni w popcorn i uważnie obserwowali co się stanie w "short horizon" i może wtedy będziemy mogli coś wysnuć na temat "long term horizon" całej tej akcji.
    Chyba że to co widzimy to MAJDAn w swym kozackim znaczeniu tłuszczy nad którą włąściwie nie panował nikt kto miał zamiar wprowadzić swój pożądek. Anarchia vel kozacka wolność?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    A dasz za to głowę?
    A za co niby mam glowe dawac? Ja zadnej teorii z Ksiezyca nie wymyslam, niech Jurasz daje te glowe. Ja tylko rozejrze sie za jakims stosownym tasakiem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ciekawe czy ten Jurasz z Rebelyi to jakiś krewny tego pana?
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Jurasz
    Był ambasadorem Polski w
    Wenezueli
    (1968–1973),
    Nigerii
    (1978–1983),
    Iraku
    i
    Kuwejcie
    (1986–1990) oraz
    Libii
    (1996–2001).
  • Osram i wszystko jasne. Takie samo imie jak tatus..
    The author has edited this post (w 26.02.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • rozum.von.keikobad
    Ciekawe czy ten Jurasz z Rebelyi to jakiś krewny tego pana?
    Rocznik 1975, na fejsiku ma "Poprzedni pracodawcy: Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland i Ministry of National Defence(Poland)" a w zdjęciach
    https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t31/q77/s720x720/1077474_201446683375716_1340363728_o.jpg
  • Putin to, Putin tamto.
    Narracja cynizmu.:
    Wiadomo,że nie ma ludzi dobrych i bezinteresownych. Wiadomo, że ludzie nie sprzymierzą się i nie będą współpracować w walce z niesprawiedliwością. Wiadomo, że nikt nie poświęci się bezinteresownie. Wiadomo, że wszyscy ludzie są słabi, tchurzliwi i samolubni a wygrywają tylko silni i bezwzględni dranie. Wiadomo, że największym draniem jest Putin, więc jest prawie Bogiem...
    Nie wiem jak można pogodzić wiarę we władanie zła z wiarą katolicką
  • Jak dla mnie, to najsensowniej w sprawie Ukrainy gada Targalski. Patrzy szeroko i bez histerii.

    "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
  • rastee
    Putin to, Putin tamto.
    ......
    Nie wiem jak można pogodzić wiarę we władanie zła z wiarą katolicką
    Ano, z Ewangelii.
    Fłatca-Zua ukazuje (na pustyni) naszemu Panu ten-świat, który wciąż ma we władzy i obiecuje mu Wszystko.
    My wiemy, że wojnę już przegrał, ale  - do Paruzji - broni nie złożył i nie złoży.
    ==
    Obseruję (wydarzenia) i słucham.
    Ale dziwniejsze (naprawdę się dziwię, wróciłem ze szkoły z kuratorowej ewaluacji i spotkaniu rodziców, gdzie tak bokotematycznie na to na chwilę zeszło), że gimnazjaliści jako żywo sie tym interesuję, z moim synem włącznie, Nie, że ekscytują się, ale na barykady by poszli. Ech, gorąca krew!
  • rastee
    Nie wiem jak można pogodzić wiarę we władanie zła z wiarą katolicką
    To sie da pogodzic, w koncu Szatan bywa zwany Ksieciem Tego Swiata. Ale wiara we wszechmocne spiski, w ktorych ludzie tacy jak fatus sa tylko marionetkami a ludzie tacy jak Putin przesuwaja te marionetki po szachownicy, istotnie z chrzescijanstwem pogodzic sie nie da.
    To jest poglad, ze Putin nad fatusa jest wyniesiony bardziej niz pasterz nad owce, bo owce robia co pasterz chce ale sobie z tego zdaja sprawe. Teoriospiskowiec twierdzi, ze wladza Putina na fatusem jest wieksza - fatus robi to czego chce Putin majac wrazenie, ze ma wolna wole i robi, co sam chce.
    W chrzescijanstwie wszyscy mamy takie same (choc rozne) dusze, nikt nie jest wyniesiony nad innych.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Zaczynasz odlatywać Losie

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Zaczynasz odlatywać Losie
    Ktore ze zdan przeze mnie napisanych jest nieprawdziwe i dlaczego?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Wstawiając do równania fatusa i Putina. Ni jeden ni drugi być może duszą rządzić drugiego nie może. Lecz ciałem ...jak najbardziej.
    Każdy kto mówi ma włądzę nad tymi którzy go słuchają Losie. Nawet ty nie piszesz w próżnię.
    The author has edited this post (w 27.02.2014)

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • fatuswombatus
    Wstawiając do równania fatusa i Putina. Ni jeden ni drugi być może duszą rządzić drugiego nie może. Lecz ciałem ...jak najbardziej.
    Prawda. Putę moze przylozyc bomba w Kijow i calkiem wiele miejsc na Ziemi. Ale ty napisales tak:
    fatuswombatus
    wszystko zostało ukartowane przez ruskich. Po prostu cały majdan i takie tam to zasłona dymna aby podrzucić EU i USańcom tzw white elephant czyli podarunku wymagającego takiej opieki iż niszczy obdarowanego.
    Czyli stwierdziles, ze Putę rzadzi DUSZAMI milionow Ukraincow, ktorzy sie zaangazowali w Majdan. Ze jego wladza na Ukraincami jest wieksza niz wladza pasterza nad owcami, bo owce robia co pasterz kaze ale sobie z tego zdaja sprawe. Natomiast Ukraincom wydawalo sie, ze walcza o niepodlegla Ukraine a tak naprawde byli marionetkami, ktorych sznurkami ciagnal Putę.
    Taki poglad nie jest zgodny z chrzescijanstwem.
    The author has edited this post (w 27.02.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nie duszami i nie miliona. Wystarczy aby ich oszukać i wystarczy aby tak ich poprowadzili "przywódcy" by poszli tam gdzie się chce. To raz.
    Nie jest ważne dla Putę, ani dla zebranej na Majdanie tłumnie tłuszczy, z kim lub czym jest dany pogląd zgodny. Tłum rządzi się swoimi prawami. Można nim łatwo manipulować. W jednej chwili rozerwą na strzępy by za sekundę gorzko opłakiwać. Wystarczy dobrze podstawiony strzelec lub dobrze dobrana piękna ofiara. Prowokacja się to zwie. To dwa.
    Jak na razie nic a nic oprócz naszych domysłó nie potwierdza, ani nie zaprzecza, zamierzeń Rosji co do Ukrainy. Może się ostanie a może kto wie za kilka dni zobaczymy podział i wojnę domową. Kto ją wznieci, kto nią zarządzi Losie?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Wiec wlasnie twierdzisz, ze nad milionem Ukraincow (tyle albo wiecej sie przewinelo przez majdany) Putę ma wladze wieksza niz pasterz nad owcami wylacznie z racji przewagi umyslowej - bo pasterz jednak kijem sobie troche pomaga a Ukraincy na majdany poszli dobrowolnie.
    Sprzeczne z chrzescijanstwem jak cholera.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.