ja bym na każdym kroku przypominał, że nawet własna żona ma tuSSka za chłystka, a z takimi chędożonymi piłkarzykami to co najwyżej o sporcie można pogadać. Do rozmowy oddelegowałbym przy tym Starucha i sprawdził, czy donald nie boi się w ryj w dostać, co mu się słusznie za postępowanie z Piotrem należy...
fatuswombatus : Porzućcie wszelaką nadzieję. Żaden, powtarzam, ŻADEN bugoodrzanin nie uwierzy w prawdę.(...) Dlatego każdy kto się łudzi że jest szansa na wytłumaczenie bugoodrzanom ich błędów i pokazanie im drogi opartej na prawdzie, myli się.
A kto mówi o tłumaczeniu? Za ryj trzeba wziąć i poczekać aż wymrze.
Koledzy zakładają, że wyborcy w Polsce to jakiś zbiór zamknięty i niezmienny, zapominają przy tym, że głosować można od 18 lat, zgodze się, że nie da się przekonać do głosowania tych starszych, ale ciągle dochodzą młodzi. To tych młodych należałoby przekonać, w tej chwili PO nie jest już dla nich tak atrakcyjne jak dla pierwszego rzutu lemingów w tej chwili moim zdaniem zaczynają odrzucać nie tylko moherowe babcie ale też tych ich starszych kolegów którzy dali się oszukać na gładkie słówka i to dla tych młodych warto coś robić, warto im pokazywać mechanizmy, które rządzą w tej chwili. Zobaczcie w co sie teraz gra...nie gra się już otwarcie w to, że PO, TR czy SLD są ok i bez skazy, teraz gra się na to, że wszyscy są tacy sami, bo oni wiedzą, że lepiej zniechęcić do głosowania przeciwnika niż pozostawić go samemu sobie. Też się czasami łapię na tym, że chciałbym to wszystko rzucić i niech ginie skoro tego chcą wyborcy, niech umiera...ale zaraz...może warto spróbować dać jakąś alternatywę tym 18latkom? Może we wszechogarniającemu wtłaczaniu bezsilności dać im wiarę, że coś od nich zależy i że coś mogą zmienić i że, TELEWIZJA NIE ZAWSZE POKAZUJE PRAWDĘ.
marcin.oczywiscie ... i że, TELEWIZJA NIE ZAWSZE POKAZUJE PRAWDĘ.
rozbawil mnie kolega w ten ponury poranek. Mowi kolega ze "nie zawsze"?
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Czasem powiedza prawde. Kazdy sie moze pomylic. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ale marcin oczywiscie ma w tym racje. 9 lat temy dzisiejszy 18 latek miał 9 lat. Przepasc. Dopoki resortowi bedą trzymali megafon beda nim kreslili zaklęte czerwone koła
Bedzie im trudniej. Moja corka w ciagu swoich ponad 20 lat zywota telewizji ogladala moze jakis sto godzin a moze mniej. Teraz ostatnio znowu troche wyglada, bo lepszy ma sygnal do tableta w salonie niz w jej pokoju, wiec jednym okiem podejrzy, co mazonka pusci. Glownie to Republika. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Młodzi ludzie nie pójdą na wybory w większości bo są albo za młodzi by coś z tego rozumieć i zagłosuja pewnie jak rodzice. Ci po szkole nie zagłosują bo wyjadą do Anglii.
Komentarz
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Zobaczcie w co sie teraz gra...nie gra się już otwarcie w to, że PO, TR czy SLD są ok i bez skazy, teraz gra się na to, że wszyscy są tacy sami, bo oni wiedzą, że lepiej zniechęcić do głosowania przeciwnika niż pozostawić go samemu sobie.
Też się czasami łapię na tym, że chciałbym to wszystko rzucić i niech ginie skoro tego chcą wyborcy, niech umiera...ale zaraz...może warto spróbować dać jakąś alternatywę tym 18latkom? Może we wszechogarniającemu wtłaczaniu bezsilności dać im wiarę, że coś od nich zależy i że coś mogą zmienić i że, TELEWIZJA NIE ZAWSZE POKAZUJE PRAWDĘ.
i pokaże właściwą drogę.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.