Sorry, ale taki mamy rzont
Rzont który uważa ze -6'C w zimie to anomalia pogodowa. Rzont który uważa że opieką zdrowotną podobno najlepiej zajmują się pozłacany melon z mała mrówką. Rzont który twierdzi że POrzondek w tenkraju może dopiero zaprowadzić obca policja. Rzont, który...............
Wymieniac mozna w jak to się mów w nieskończoność. Ale po co? Wystarczy że kazdy z nas naumie się nowego, i jakże chwytliwego, rozgrzeszajacego i POwszechnie usprawiedliwiającego stwierdzenia: SORRY.
Przecież SORRY brzmi o niebo lepiej niż jakiś tam głupie: przepraszam że zawaliłam/liłem sprawę. Czyż nie?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Wymieniac mozna w jak to się mów w nieskończoność. Ale po co? Wystarczy że kazdy z nas naumie się nowego, i jakże chwytliwego, rozgrzeszajacego i POwszechnie usprawiedliwiającego stwierdzenia: SORRY.
Przecież SORRY brzmi o niebo lepiej niż jakiś tam głupie: przepraszam że zawaliłam/liłem sprawę. Czyż nie?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Można wienc przypuszczać, że albo my som zbyt domyślne i delykatne, albo leminrzerja zbyt tempa i gruboskOOrna (sondzonc po ogłosach zadowolonego hrzonkania jakie dochodziły z chlewu merdialnego). Tak czy siak "sorry" ministry wymagało przetłumaczenia i wytłumaczenia przez miłościwie rzondzoncego bugoodrzem Ryżego Wuja.
No, sorry, taki mamy rzont że PM musi tłumaczyć MP
The author has edited this post (w 22.01.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Sorry
.
No więc sorry, świetnie też wiedzą, że się po tym państwie, pardon, tej atrapie, niewiele można się spodziewać. Ale wcale im to specjalnie nie przeszkadza, a komu przeszkadza, ten czmycha za granicę do państw bardziej poważnych. Już dwa miliony tak zrobiło i to przecież nie jest jeszcze koniec. A reszta - mogłaby rzeczywiście dmuchnąć, ale jest zima, w zimie jest zimno, i dmuchać się nie chce. No sorry.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Moja żona codzienie dostaje SMS-em raporty ze sklepów. Kilka dni temu w Katowicach było paskudnie: minus dwa stopnie a z nieba padał... deszcz! Wieczorem ślizgawa. (Rano niesamowicie to nieraz wyglądało, zwłaszca samochody stojąc gdzieś na wylocie na pole/wolną przestrzeń)
Tak więc - wyniki kiepskie i jedna z kierowniczek podsumowała obroty/wyniki dnia tak:
"Sorry, ale taki mamy klimat!"
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika