Macie swoją solidarność!
"Dostałem wezwanie do zapłaty 8021 zł podatku od nieruchomości. I to tylko za czwarty kwartał. Jako podstawę opodatkowania, zamiast powierzchni mojego miejsca garażowego, została wskazana cała hala garażowa. Zgodnie z tą decyzją mam zapłacić za siebie i wszystkich pozostałych sąsiadów z garażami! To jakiś totalny absurd! - irytuje się.
Ten absurd jest zgodny z prawem. W przypadku hali garażowej mamy do czynienia z jej współwłaścicielami, a "obowiązek podatkowy ciąży [na nich] solidarnie". Do czego prowadzi odpowiedzialność solidarna? "Wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych.
Urzędników nie interesuje, czy podatek za garaże w danym budynku zapłaci w sumie jedna osoba, dwie, dwadzieścia czy wszyscy. - Oczywiście ani przez moment nie miałem zamiaru płacić tych ośmiu tysięcy, bo sam wyliczyłem, że za moje miejsce podatek za kwartał wynosi ok. 56 zł. Gdy po wielu próbach dodzwoniłem się do urzędu, usłyszałem, bym... zapłacił podatek za swoje miejsce i wtedy żadna kara mnie nie dotknie. Natomiast dopóki w sumie nie wpłynie żądana kwota, nadal będą przychodziły wezwania do zapłaty całości podatku - opowiada pan Sławomir."
http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,15400574,Gigantyczny_podatek_za_garaz__Proponuja__by_zaplacic.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze
))
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Ten absurd jest zgodny z prawem. W przypadku hali garażowej mamy do czynienia z jej współwłaścicielami, a "obowiązek podatkowy ciąży [na nich] solidarnie". Do czego prowadzi odpowiedzialność solidarna? "Wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych.
Urzędników nie interesuje, czy podatek za garaże w danym budynku zapłaci w sumie jedna osoba, dwie, dwadzieścia czy wszyscy. - Oczywiście ani przez moment nie miałem zamiaru płacić tych ośmiu tysięcy, bo sam wyliczyłem, że za moje miejsce podatek za kwartał wynosi ok. 56 zł. Gdy po wielu próbach dodzwoniłem się do urzędu, usłyszałem, bym... zapłacił podatek za swoje miejsce i wtedy żadna kara mnie nie dotknie. Natomiast dopóki w sumie nie wpłynie żądana kwota, nadal będą przychodziły wezwania do zapłaty całości podatku - opowiada pan Sławomir."
http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,15400574,Gigantyczny_podatek_za_garaz__Proponuja__by_zaplacic.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=najpopularniejsze
))
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zresztą, nie jest ono do końca indywidualne, gdyż opiera się na pryncypium zgnojenia rządzonego przez rządzącego, na każdym szczeblu, stopniu, stadium.
Innymi słowy: oni hymn znają ale nie umieją:)
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
The author has edited this post (w 06.02.2014)
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Zachowanie urzędnika wynika wyłącznie z całkowitego wyalienowania się z państwowego molocha do braku świadomości jego istnienia włącznie. Jestto klasyczne krycie własnej dupy, bo jest ona jedynym obiektem we Wszechświecie, który rzeczonego urzędnika interesuje. Myśli on sobie tak - z góry wysłali kwotę 8021 zł, więc na tyle wystawię rachunki, by nikt się mnie nie czepiał, że źle podzieliłem. A jak który zapłaci tylko swoją część, to się mu już daruje.
A dlaczego wszyscy tak samo? Bo ludzie są schematyczni, Ayn Rand nie miała racji, że jeden chce stalowni a drugi firmy budowlanej.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z tego co wiem, to po prostu współwłaścicieli co do zasady wzywa się o zapłatę za całość, natomiast w wezwaniu jest wyraźnie napisane, że to od całości i wystarczy jak jeden zapłaci (ale kto by tam czytał do końca...). Jak zapłaciłoby się za wszystkich, można dochodzić od tych, co nie zapłacili.
- z góry wysłali kwotę 8021 zł, więc na tyle wystawię rachunki, by nikt się mnie nie czepiał, że źle podzieliłem.
-----------------------------------------
Nie "myśli on sobie tak", tylko tak jest w przepisach.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zbiorą od każdego po 9 tysiów, a później może oddadzą, a może i nie. A nawet jak się z nimi to wyprocesuje, to za dwa lata albo i dłużej.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
A jaka miałaby być podstawa prawna dzielenia?
Ustawodawca zrezstą dostrzegł problem jak chodzi o współwłasność części wspólnej w nieruchomości lokalowej. Ale garaże to coś innego, można to uregulować osobno? Można, ale to nie urzędnicy uchwalają przepisy.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Z art. 369 k.c. wynika, że solidarność powstaje z ustawy albo czynności prawnej. A tu - przy podatku od nieruchomości (inaczej niż np. przy PIT, CIT) powstaje w drodze decyzji. Organ ustala podatek zgodnie z obowiązkiem, czyli solidarnie. To już jak ściąga to inna sprawa - ale ten pan w GW się chyba nie skarży, że mu ściągnęli 8 tys. z konta, prawda? Tylko, że wysłali decyzję, że współwłaściciele (i tu lista...) mają wszyscy razem zapłacić 8 tys. do kasy miasta/gminy.
W przypadku nieruchomości lokalowych jest wyraźnie: "
Jeżeli wyodrębniono własność lokali, obowiązek podatkowy w zakresie podatku od nieruchomości od gruntu oraz części budynku stanowiących współwłasność ciąży na właścicielach lokali w zakresie odpowiadającym częściom ułamkowym wynikającym ze stosunku powierzchni użytkowej lokalu do powierzchni użytkowej całego budynku."
W innych przypadkach nie ma. Jeśli nie ma przepisu, to organ nie ma podstawy do działania. Inaczej niż cywilny wierzyciel, który jeśli nie ma zakazu może robić, co chce.
Czy dochodzenie solidarne od współwłaścicieli garaży jest racjonalne? Raczej nie. Czy można to zmienić? Można - w sejmie.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Rozumiem, że ta decyzja "groźnie wygląda", bo rzeczywiście wygląda, jak się ktoś nie wczyta to może pomyśleć, że ma bulić osobiście wszystko.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Nb. dla podatnika są inne ciekawe możliwości - przy dużej ilości współwłaściciela jest spora szansa, że coś mają niezaktualizowane i wpisali trupa - można iść na stwierdzenie nieważności całej decyzji.
A jak ktoś nie wpłaci i organ siądzie mi na konto (bo mam
aston martina
porsche panamera - ostatnio jest modne), to odsetki za zwłokę od kiedy się liczą?
The author has edited this post (w 07.02.2014)
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Kraj w którym prawo jest skonstruowane na lewo.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Akurat koncepcja solidarności podatkowej od normalnych współwłasności nie jest taka zła, raczej zabezpiecza przed wałkami. Chore są tak naprawdę dwie rzeczy - sama koncepcja "współwłasności garażu wielkopowierzchniowego" i brak wyłączenia solidarności takiego jak cytowałem dla nieruchomóści lokalowych.
Prawdę rzekłszy, nie mam na szybko rozwiązania, poza takim poczucie, że coś tu jest bez sensu.
W Niemcach podobnie jak w Polsce istnieje obowiazek meldunkowy. Urzedniczka dokonuje tej uslugi STOJAC. Chyba ani w niemieckiej ani w polskiej konstytucji nie jest zapisana pozycja pani w okienku, co?
To nie panstwo za to odpowiada, to calkiem prywatne kurestwo.
The author has edited this post (w 07.02.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
@ Ignacu - w przypadku podwórek rozwiązali tak - przynajmniej od strony podatkowej - że podatki płaci się po części. Natomiast w przypadku garaży wystarczy zmodyfikować przepis o ścianach w ustawie o wł. lokali.