Skip to content

Groza Estetyki, taki kolega strachliwy?

loslos
edytowano March 2015 w Forum ogólne
Groza Estetyki
Jorge
:
Ale proponuję wątek losa zamknąć. Jest teraz obecny na forum ExCathedra i jeżeli ktoś go chce o coś zapytać to właśnie tam.
Obawiam się, że większość potencjalnych pytających nie zdążyłaby sformułować pierwszego postu do końca
;)
Sprobuje kolega? Sa tacy, ktorzy twierdza, ze mowic ludziom pewne rzeczy w oczy jest duzo estetyczniej.

Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.

Komentarz

  • Ale coś jest w tym, co napisał Dzięcioł.
    Otóż większość naszych byłych kulegów, których dotyczy dyskusja, po zalogowaniu się na tut. forumek miałoby do powiedzenia "wprost" coś takiego: los to wuj, świr, czub, brejwik, buc nadęty i uosobienie wszelkiego forumkowego zuuuua.  Ci co bardziej inteligentni opakowaliby to w jakąś przepseudointelektualizowaną szyderę, natomiast rebelkowa młodzież gimbazjalna co by miała napisać wprost, napisałaby wprost.
    Fora dyskusyjne służą dyskusji.  Wystarczy przeczytać sobie wiadomy wywłąt na rebe, żeby się zorientować, że dyskutować chcą naprawdę nieliczni.  Większość woli, jak to kiedyś ujął Drateffka, bić i patrzyć czy równo puchnie (to, że puchnie raczej im samym, tylko pogłębia frustrację).  Tak więc zapewne naśladowcy kol. Apoca prędzej czy później - i to raczej prędzej niż później - zakwalifikowaliby się do działań administracyjnych.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Ale Dzieciol nie. RDRowi nikt tez tu krzywdy nie zrobil. A od powstanie tego forum z kilkoma kolegami sie pozegnalismy ale nie skasowano ani jednego wpisu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Ja to się koleżeństwu jednak dziwię. Wiecie że brzydko pachnie, wiecie że bardzo ręce brudzi, wiecie że można się jedynie nabawić choroby. A jednak nie możecie się powtrzymać. Jakieś fixum dyrdum czy co macie?

    “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”

    “I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
  • Korni. Tam sa informacje na biezaco. A sprawa jest na tyle wazna, by odpuscic sobie na chwile estetyke.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Ale Dzieciol nie. RDRowi nikt tez tu krzywdy nie zrobil. A od powstanie tego forum z kilkoma kolegami sie pozegnalismy ale nie skasowano ani jednego wpisu.
    No, ale przecież on nie o sobie pisze.  Dzięcioł nie cierpi na losową obsesję.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Czy sytuacja się zmieniła od poprzedniej dyskusji na Rebelku po której próbował mnie kolega na takie wypytki wzywać? Otóż się nie zmieniła.
    Skomentowałem post Brzosta, który Brzost zamieścił na Rebelyi nie widzę powodu by komentować go tutaj. Czy nie tak dawno nie stał kolega na stanowisku by nie żonglowac dyskusjami między Rebelyą a Cathedrą?
    Otóż większość naszych byłych kulegów, których dotyczy dyskusja, po zalogowaniu się na tut. forumek miałoby do powiedzenia "wprost" coś takiego: los to wuj, świr, czub, brejwik, buc nadęty i uosobienie wszelkiego forumkowego zuuuua.  Ci co bardziej inteligentni opakowaliby to w jakąś przepseudointelektualizowaną szyderę, natomiast rebelkowa młodzież gimbazjalna co by miała napisać wprost, napisałaby wprost.
    Istnieje takie znaczące ryzyko w przypadku niektórych osób. Ot np. kolega Kefa Babelstein który niewątpliwie na pozostałe mu 29 minut nie zasłużył, to jasne potwierdzenie kolegi tezy. Tolep, Torquemada, paru innych pewnikiem skończyliby dokładnie tak samo. Ale z drugiej strony w przypadku kolegi Apoca IMHO to kolega los wyprowadził tu pierwszy cios, który zakończył choćby hipotetyczne szanse na cień dyskusji. Sorry Winnetou, tak to widzę. (Przypadku kol. Hunwejbina nie znam bo i ominęła mnie ta jatka na żywo.)
    Ale Dzieciol nie. RDRowi nikt tez tu krzywdy nie zrobil. A od powstanie tego forum z kilkoma kolegami sie pozegnalismy ale nie skasowano ani jednego wpisu.
    No ja przecież nie skarżę się nijak na prześladowania administracyjne i skutecznie unikam sytuacji która mogłaby mnie w nie wpędzić. Jest to stosunkowo łatwe albowiem w odróżnieniu od FR nie czuję się tu u siebie, lecz gościem co narzuca inne standardy behawioralne.
    Oczywiście nie imputowałem iżby każdy Rebelyant co się tu pojawi miał być z miejsca skasowany.
    Korni. Tam sa informacje na biezaco. A sprawa jest na tyle wazna, by odpuscic sobie na chwile estetyke.
    Ale w wątku o którym mowa chyba nie bardzo? Jeśli kolega chce postaram się urządzić w miarę aktualny przerzut informacji o Kornim do cathedralnego wątku, i nie będzie kolega musiał Rebelyi nawiedzać.
    Dzięcioł nie cierpi na losową obsesję.
    Niestety cierpię na wiele obsesji, ale wszystkie są deterministyczne
    ;)
  • Sugerujemy jednak komentowanie ludzi im w oczy. Wie kolega, estetyka...
    Kolega Apoc wszedl tutaj kopiac w drzwi z szyderstwem na sztandarze. Gdyby zechcial rozmawiac, pewnie by zostal, ale pojawil sie tu zgodnie ze swymi slowami "dla beki." Jakos nikomu sie spodobalo bezplatne swiadczenie mu tej uslugi.
    Tu jest watek.
    Apoc wykazal sie po prostu zla wola - upieral sie, ze tekst rozumie lepiej niz jego autor. A zla wola to najgorsze co moze byc.
    The author has edited this post (w 04.02.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Apoc wykazal sie po prostu zla wola - upieral sie, ze tekst rozumie lepiej niz jego autor. A zla wola to najgorsze co moze byc.
    W kwestii późniejszej dyskusji o estetyce to tu oczywiście stroną winną jest niewątpliwie kol. Apoc.
    Natomiast post otwierający jest dokładnie tym o co mi chodziło.
    Czy zarejestrował się kolega na tym forum po to, by mieć dostęp do tematów prywatnych i dzięki temu skuteczniej szkalować uczestników forum w innych miejscach?
    To IMHO było nieuprawnione biorąc pod uwagę dotychczasowy bieg wydarzeń i reakcja Apoca na owo pytanie była słuszna.
    Tyle mej opinii.
  • Bylo to podejrzenie w przypadku Apoca bezpodstawne i chwala mu za to ale przyklad niejakiego Kefy pokazuje, ze sa przypadki, kiedy to podejrzenie jest zasadne, wiec pytanie bylo uprawnione.
    Nalezalo odpowiedziec "nie" i zamknac temat a nie prychac. Na formularzu o amerykanska wize pytaja cie o prostytucje, terroryzm i przemyt. Olejesz Ameryke, bo na takie pytania nie odpowiadasz?
    Zreszta - poproszony pozniej wycofalem sie z takiego sformulowania. Nie forma jest wazna a tresc.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nalezalo odpowiedziec "nie" i zamknac temat a nie prychac. Na formularzu o amerykanska wize pytaja cie o prostytucje, terroryzm i przemyt. Olejesz Ameryke, bo na takie pytania nie odpowiadasz?
    Słusznie! Dlatego rozsądne jest wprowadzenie jakiegoś wstępnego formularza, a nie sytuacja gdy Chińczyk wysiada w USA z samolotu, idzie sobie do budki z hot-dogami gdzie nagle sprzedawca pyta się go znienacka "czy planuje pan wywożenie tajnych danych rządu USA do Chin"?
    Co przykład z Kefą ładnie pokazał, zamiast wstępnej selekcji dał mu kolega godzinę na odpowiedź w kwestii czy nie prowadził działań antyamerykańskich w Chinach. Co na realia USA to jakby pół roku szwendał się po Białym Domu. No i mleko się rozlało.
    Zwracam uwagę, że primo ograniczenie Hyde Parku, secundo formularz wstępny w stylu IV.RP są to idee godne wdrożenia.
  • Dzięcił, nie bądź bardziej Apocem niż Apoc. Jemu też się takie sformułowanie pytania nie spodobało, więc poprosił o inne. Dostał i nie robił więcej problemów ani nie miał pretensji. Jakie ty masz podstawy do drążenia tematu i znowu i znowu i znowu i znowu i znowu?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Nie wiem, co macie z tym hyde parkiem. Idea jest chyba taka, żeby nie czytały tego osoby zupełnie postronne, które kartkują internet no i żeby było prawne zabezpieczenie, że to się dzieje w zamkniętym gronie, co ma wpływ na znamie "publiczności", na prawa autorskie i inne takie. Mnie przynajmniej to, że sobie ktoś poczyta z FR nie obchodzi ani trochę, miłej lektury. Cytować też można, proszę jedynie o podanie źródła.
  • OK. Koniec tematu.
    Winienem się zastosować do swego pierwszego akapitu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.