44
Dawno dawno temu bylo takie pisemko, Fladra sie ono zwalo, nawet zdaje sie jakies forum dyskusyjne prowadzilo. I tak sie jakos dziwnie zlozylo, ze redakcja z pisemka odeszla mniej wiecej wtedy, kiedy zdarzyla sie rozwalka na forum dyskusyjnym.
Dawni redaktorzy Fladry zalozyli sobie pisemko 44 a dawne kierownictwo forum dyskusyjnego zalozylo forum o nazwie... wylecialo mi z pamieci, cos ze sluzba sie kojarzy.
Z tej przyczyny a moze tez z innych pisemko 44 zdobylo sympatie fforumowiczow od samego poczatku, na inauguracyjnym spotkaniu bylo ich calkiem wielu, udzielali tez bardziej konkretnego wsparcia. Przebrany za nietoperza redaktor pisma mowil o mesjanizmie, Apokalipsie i polskich romantykach.
Wbrew oczekiwaniom pisemko 44 nie trzymalo sie tych zapowiedzi, publikowalo jakies dziwne artykuly a nawet popisalo sie mocno niesmacznym zarcikiem na temat Ryszarda Siwca. Wydawalo mi sie do bardzo dziwne,
poki przypadkiem nie zajrzalem do Wikipedii.
The author has edited this post (w 12.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Dawni redaktorzy Fladry zalozyli sobie pisemko 44 a dawne kierownictwo forum dyskusyjnego zalozylo forum o nazwie... wylecialo mi z pamieci, cos ze sluzba sie kojarzy.
Z tej przyczyny a moze tez z innych pisemko 44 zdobylo sympatie fforumowiczow od samego poczatku, na inauguracyjnym spotkaniu bylo ich calkiem wielu, udzielali tez bardziej konkretnego wsparcia. Przebrany za nietoperza redaktor pisma mowil o mesjanizmie, Apokalipsie i polskich romantykach.
Wbrew oczekiwaniom pisemko 44 nie trzymalo sie tych zapowiedzi, publikowalo jakies dziwne artykuly a nawet popisalo sie mocno niesmacznym zarcikiem na temat Ryszarda Siwca. Wydawalo mi sie do bardzo dziwne,
poki przypadkiem nie zajrzalem do Wikipedii.
Nikodem Bończa-Tomaszewski (ur. 1974) – menedżer, historyk, publicysta, twórca Narodowego Archiwum Cyfrowego. (...)Czy wszystko musi byc tak banalne?
Od 5 marca 2012 r. do 25 lutego 2013 r. był doradcą w gabinecie politycznym
Ministra Spraw Wewnętrznych Jacka Cichockiego
. (...) W latach 1994-2007 był członkiem redakcji kwartalnika "Fronda". Od 2007 r. jest członkiem redakcji kwartalnika
"44 / Czterdzieści i Cztery"
.
(...) Od 19 kwietnia 2012 r. sprawuje funkcję dyrektora Centralnego Ośrodka Informatyki
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
.
The author has edited this post (w 12.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
JORGE>
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Z tym, że IMO karma niekoniecznie musi być materialna - często wystarczy odpowiednie połechtanie ego.
Wystarczyło iść ma jakieś normalne studia, po których miałby uczciwy zawód. A by utrzymać na odpowiednim poziomie żonę i trzy córki, musi teraz pracować w takich a nie innych instytucjach.
A wiele razy spotykalem sie z chlopakami z 44. Zaden slowkiem nie nadmienil, gdzie ma etat ich wspolredaktor.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Rozwinę jedną rzecz z mojej wypowiedzi - odpowiedni poziom. Noji jeszcze ambicja. Facet ma widocznie łeb jak sklep, ale gdy zrobił sobie prosty rachunek: ile jestem wart > gdzie mi tyle dadzą, to pewnie część ideałów rzucił w kąt.
The author has edited this post (w 12.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
https://www.youtube.com/watch?v=veM5tszB_KQ
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
https://www.youtube.com/watch?v=veM5tszB_KQ
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
http://www.tygodnikprudnicki.pl/1,6082,0,5.html
). Czy aby na pewno isteniye tu związek czasowy y wogóle związek? To nie był strój nietoperza tylko Batmana, postaci kult-"owej" y popculturowey, w kórą przebrany redaktor apokaliptyczny w ramach poetyki happeningu manifest neomeyanistyczny wygłosił był i niewinnie przywołał na wesele Chochoła (czyt. polskich romantyków, mesyanizm, apokalipsę) ...
no i się zaczeło ... żart głupi, ale trochę tych artykułów o romantyzmie, mesyanizmie, apokalipsie yednak było. O polskiej apokalipsie w Smoleńsku niewiele poza Trenem smoleńskim (w 2010 roku numeru nie wydano) ale było za to o posmoleńskiey polskiey duszy "Wszyscy yesteśmy Ryszardem C."
No i warto przywołać tę rozmowę redaktora apokaliptycznego z Wawrzyńcem Rymkiewiczem na tym portalu rebelya.pl zamieszczoną
http://rebelya.pl/post/801/wawrzyniec-rymkiewcz-kamstwo-smolenskie-jak-kam
WM Los zdaye się dobrze zna redaktorów apokaliptyczno - mesyanistycznych a zatem może rozmówić się z niemi na temat swych hipotez / tez.
The author has edited this post (w 14.12.2013)
A z funkcjonariuszami aparatu przemocy Donalda Tuska trochę boję się rozmawiać, człowiek może zasnąć nie tam, gdzie sobie planował. Najlepiej dla człowieka, jak nie będą wiedzieć o jego istnieniu.
A z tym strojem... Batman przebierał się za nietoperza, więc jak ktoś się przebierze za Batmana, to jednocześnie jest przebrany za nietoperza, nie? Niby podstawy matematyki to już dawno temu miałem ale przebieranie się jest relacją przechodnią.
Jak Franek się przebierze za ciężarówkę a Janek za Franka przebranego za ciężarówkę, to Janek też jest przebrany za ciężarówkę. Chyba tak.
Artykuły o romantyzmie, mesyanizmie, apokalipsie istotnie były i wszystkie czuć było zatęchłym papierem i szczynami pokoleń myszy bibliotecznych. Wszystkie były w stylu zasuszonej pani od historii torturującej dzieci dawno zapomnianymi i nikogo nie obchodzącymi datami. Nikt bardziej nie zaszkodził romantyzmowi, mesyanizmowi i wizjom apokalipsy - udowodnili, że są one martwe a nie żywe.
The author has edited this post (w 14.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://fbc.pionier.net.pl/owoc/results?roleId=all&query=czterdzie%C5%9Bci+i+cztery&queryType=-2&action=DistributedSearchAction&QI=7D948AA6FEBC870EBA223FAC4EAD4DF7-1
. Być może więc WM Los woń zatęchłego papieru i szczyn myszowych źle lokalizuye?
Ale yak mniemam tu akurat, idzie tu idzie nie o sens dosłowny. Redaktory apokaliptyczne piszą o starociach a nie o wspólczesney apokalipsie przez udowodnili, że mesjanizm, romantyzm, wizje apokalipsy są martwe. Wydaye się, że WM Los primo: przecenia „szkodnicze” możliwości „pisemka 44” … secundo nie docenia tego co o Smolensku się ukazało.
Nie przypadkiem chyba to mąż Boży czterdzieści i cztery: pisał tekst „Katastrofa, Mesjasz, Krzyż” (s. 89-109) do tomu wydanego przez Instytut Sobieskiego na II rocznicę Katastrofy Smoleńskiej „Katastrofa bilans dwu lat” (polecam ten tekst no i inne teksty tym którzy jeszcze nie czytali)
http://www.sobieski.org.pl/wp-content/uploads/Stani%C5%82ko-red.-Katastrofa-PDF.pdf
Numeru Smoleńskowi 44 nie poświęcili. Fakt. Fronda poświęciła, no ale jakoby nie poświęciła. Czy może WM Los albo inni forumowicze ekskatedralni wskazać mi te ważne teksty, które sprawę Smoleńska naświetliły. Ja widzę: wywiady Rymkiewiczów, trochę kazań, poezję smoleńską, koncerty, "Ukrytego" Wildsteina- w sumie niewiele tego yest...
Czy była jakaś konferenya na temat twórczości smoleńksiey? Tylu yest wybitnych profesorów od romantzmu w Polsce i nic?
Co do mnie, nie stosuję odpowiedzialności zbiorowej i każdy autor ma prawo bronić się sam na podstawie tego co pisze. Niektórzy bronią się nieźle, nawet pisząc o przeszłości. Choć na podstawie manifestów sprzed kilku lat można powiedzieć że jako całość, to góra urodziła mysz.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A może ucieczka od problemów Polski tu i teraz w walkę z genderem. Za teksty o genderze podwładni jednego z redaktorów jeszcze nie zabijają.
Flądra Terlikowera na koniec też jechała tematami pciowymi - mimo napinki są one dużo bezpieczniejsze od tematu smoleńskiego.
The author has edited this post (w 31.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.