Lemański agituje w synagodze
"Ponad setka wrocławian przyszła na środowe spotkanie z księdzem Wojciechem Lemańskim, byłym proboszczem parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy, który został wysłany na emeryturę po konflikcie z arcybiskupem Henrykiem Hoserem
- Wciąż nie godzę się na takie karne usunięcie. Wierzę w sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy. Nawet jak będę musiał czekać tygodnie, miesiące i lata - przyznał ks. Lemański przed mieszkańcami Wrocławia.
W stolicy Dolnego Śląska pojawił się z Anną Wacławik-Orpik, dziennikarką Radia TOK FM, która napisała z duchownym wywiad rzekę "Z krwi, kości i wiary". Zdążyła to zrobić jeszcze przed wydaniem księdzu zakazu wypowiadania się w mediach. Lemański o sytuacji w polskim Kościele opowiada jednak na otwartych spotkaniach, takich jak to środowe we Wrocławiu.
- Gdybym mógł, zapytałbym papieża Franciszka, czy wie, co się dzieje w polskim Kościele, czy wie o pedofilii, upolitycznieniu tej instytucji, braku dialogu z wierzącymi inaczej i ateistami. To są problemy, które są ważniejsze od mojego powrotu do probostwa w Jasienicy - mówił Lemański. Jego zdaniem polski Kościół nie radzi sobie z nimi: - Chowanie głowy w piasek jest najgorszą metodą.Duchowny podał też przykład niezrozumiałej dla wiernych ideologii gender: - To jest przekleństwo tegorocznej kolędy. Ludzie na mszy słyszeli list biskupów w tej sprawie i w domach pytają o to swoich proboszczów. Oni nie wiedzą, co im mówić i odsyłają do internetu. Kościół trzeba posprzątać.
Książka "Z krwi, kości i wiary", którą promował ks. Lemański, ukazała się w październiku ubiegłego roku. Opowiada w niej o swojej drodze do kapłaństwa, życiu wiejskiego proboszcza, posłudze na Białorusi, swojej reakcji na zbrodnię w Jedwabnem i udziale w dialogu polsko-żydowskim, a także o konflikcie z arcybiskupem Hoserem. "
Fotki Lemańskiego w mycce w synagodze na zalinkowanej niżej szechterówce, nie umiem ich wkleić.
http://m.wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,106542,15321066,Ks__Wojciech_Lemanski_apeluje__Kosciol_trzeba_posprzatac.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=lokale
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
- Wciąż nie godzę się na takie karne usunięcie. Wierzę w sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy. Nawet jak będę musiał czekać tygodnie, miesiące i lata - przyznał ks. Lemański przed mieszkańcami Wrocławia.
W stolicy Dolnego Śląska pojawił się z Anną Wacławik-Orpik, dziennikarką Radia TOK FM, która napisała z duchownym wywiad rzekę "Z krwi, kości i wiary". Zdążyła to zrobić jeszcze przed wydaniem księdzu zakazu wypowiadania się w mediach. Lemański o sytuacji w polskim Kościele opowiada jednak na otwartych spotkaniach, takich jak to środowe we Wrocławiu.
- Gdybym mógł, zapytałbym papieża Franciszka, czy wie, co się dzieje w polskim Kościele, czy wie o pedofilii, upolitycznieniu tej instytucji, braku dialogu z wierzącymi inaczej i ateistami. To są problemy, które są ważniejsze od mojego powrotu do probostwa w Jasienicy - mówił Lemański. Jego zdaniem polski Kościół nie radzi sobie z nimi: - Chowanie głowy w piasek jest najgorszą metodą.Duchowny podał też przykład niezrozumiałej dla wiernych ideologii gender: - To jest przekleństwo tegorocznej kolędy. Ludzie na mszy słyszeli list biskupów w tej sprawie i w domach pytają o to swoich proboszczów. Oni nie wiedzą, co im mówić i odsyłają do internetu. Kościół trzeba posprzątać.
Książka "Z krwi, kości i wiary", którą promował ks. Lemański, ukazała się w październiku ubiegłego roku. Opowiada w niej o swojej drodze do kapłaństwa, życiu wiejskiego proboszcza, posłudze na Białorusi, swojej reakcji na zbrodnię w Jedwabnem i udziale w dialogu polsko-żydowskim, a także o konflikcie z arcybiskupem Hoserem. "
Fotki Lemańskiego w mycce w synagodze na zalinkowanej niżej szechterówce, nie umiem ich wkleić.
http://m.wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,106542,15321066,Ks__Wojciech_Lemanski_apeluje__Kosciol_trzeba_posprzatac.html?utm_source=m.gazeta.pl&utm_medium=testbox&utm_campaign=lokale
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
A tu komęt pod zalinkowanym artykułem z gazowni (wytłuszczenie moje):
"Wszystko jest OK.
Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego takie spotkanie organizowane jest w Synagodze
. To może być woda na młyn dla przeciwników ks. Lemańskiego. Czy nie byłoby dziwne, gdyby jakiś kontestujący rabin spotkał się w Katedrze z ponad setką wrocławian i wygłaszał swoje poglądy na temat konieczności zreformowania żydowskich gmin wyznaniowych. Czy naprawdę nie było możliwości zorganizowania tego spotkania gdzie indziej, na jakimś neutralnym gruncie."
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Jasienica - chyba chodzi o tę wioskę, między Wołominem a Tłuszczem.
https://maps.google.pl/maps?q=jasienica+mazowieckie&ie=UTF-8&hq=&hnear=0x471ede93eae41993:0x22034f89f75939,Jasienica&gl=pl&ei=mEviUquHL8entAbCyYDIDw&ved=0CJMBELYD
Sprawdziłem w google'ach, to faktycznie chyba ta miejscowość. Przeglądając google'a natknąłem się, że on ma blog na parówkach... nieźle.
NIezmiernie ciekawe jest skąd mu się wzięła szajba (inaczej cieżko to nazwać) w eskimoskim temacie.