Gra w czikena
Z wywiadu Terlikowera z Mellewskim (czy jakoś tak):
A śmierci się pan boi?
Oczywiście, że się boję, a im jestem starszy, tym częściej o niej myślę. Wy macie choć obietnicę, że coś będzie później, a ja nie mam niczego.
Dlatego nie bójmy się rozpędzać samochód. To oni w ostatniej chwili skręcą, to tchórze. Nie mają niczego poza tymi marnościami tu, będą się ich trzymać.
The author has edited this post (w 11.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A śmierci się pan boi?
Oczywiście, że się boję, a im jestem starszy, tym częściej o niej myślę. Wy macie choć obietnicę, że coś będzie później, a ja nie mam niczego.
Dlatego nie bójmy się rozpędzać samochód. To oni w ostatniej chwili skręcą, to tchórze. Nie mają niczego poza tymi marnościami tu, będą się ich trzymać.
The author has edited this post (w 11.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Do tej pory odkryłem dwie metody pozbycia się go. Jedna to wiara w Boga.
Drugą odkryłem w tym tygodniu na fotelu u dentysty. Uświadomiłem sobie, że jakby tak miała wyglądać reszta mojego żywota, to chyba całkiem szybko zacząłbym marzyć o jakiejś kulce w łeb...
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A jako osoba długimi okresami niewierząca potwierdzam to, co los napisał w pierwszym poście.
Zatem z (podkreślenia i pogrubienia moje):
POSTĘP DUSZY CZYLI WZROST W ŚWIĘTOŚCI
O. FRYDERYK WILLIAM FABER
ROZDZIAŁ XXI
Niezbożni i wybrani The author has edited this post (w 11.12.2013)
Jeden stwierdził, że "Dobroć Boża wymaga, by było to przynajmniej 51%".
Czyli choć tyci, ale - większość.
The author has edited this post (w 12.12.2013)
The author has edited this post (w 12.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.