Szef wszystkich szefów z ING
Pewnie widzieliście reklamy w TV kiedy to "szef wszystkich wszefów" radzi jak prowadzić interes. Chodzi o platformę Aleo. W listopadzie bank ING, którego jesteśmy klientem, nacisnął na nas żebyśby założyli profil na ich nowym przedsięwzięciu - właśnie Aleo. A co mi to da ? Srututu, ple ple jakie to będzie git gadali. Profil założyłem, ale sprawę olałem. Trochę zmieniłem podejście kiedy zaczęła się zmasowana kampania reklamowa, ok, jeżeli ktoś inwestuje w przedsięwzięcie to może warto się zainteresować ? Wygląda na to, że to Aleo ma być połączeniem Allegro z Facebookiem, ale dla firm, takie b2b portalowe, do większych i mniejszych interesów. ING to organizuje, czuwa, weryfikuje firmy, proponuje swoje usługi przy okazji (oczywiście to jest głónie po to). Parę portali tzw. zakupowych już w Polsce jest, jedne działają lepiej lub gorzej. Mam jednak pytanko, może ktoś wie jak to wygląda na Zachodzie ? Czy takie portale funkcjonują, czy ktoś zdobył na tyle dużo rynku, że zdominował firmy jak Facebook życie prywatne ? Bo nie mam wątpliwości, że jakaś część biznesu przeniesie się na takie portale, szczególnie że tu mamy kontrolę tego co w Polsce kuleje, czyli płatności.
JORGE>
JORGE>
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
http://www.alibaba.com/
Wiem że wielu próbowało, kilka lat temu HP w skali całego świata, ale nie wyszło, do pewnego stopnia Google+. Myślę że wygra ten, który zachęci użytkowników indywidualnych, normalnych z ulicy, podobnie jak fejs, a potem na zasadzie żeby nie zostać w tyle i być na fali doszlusuje reszta, również ta korporacyjna. Główny problemem: jak zachęcić podmioty do stałego odświeżania informacji, przykład: autobus jadący z miasta A do miasta B zepsuł się w miejscu C i nie dojedzie na czas. Skrajny, ale jeśli znajdzie sie ktoś kto to wymyśli to wygra.
ING Usługi dla Biznesu S.A
.
Nazwa
aleo
aż za bardzo korzysta z nazwy
a
l
le
gr
o
. Wysili-li się czy też nie wysili-li się?
===
/obok:/
Zresztą, sam kupiłem jakiś czas temu domenę allefoto.com (!) myśląc o wejściu w fotogtrafię produktową, ale wtedy nikt nie chciał mnie skredytować (sprzęt kosztuje od nastu tysięcy, żeby coś wogóle zacząć i to wcale nie jest aparat fotograficzny i obiektyw) A trochę się napaliłem, kiedy od znajomego (dyrektora) usłyszałem, że budżet Castoramy na zdjęcia swoich produktów na ich stronę wynosi: 300.000 zł za 3 miesiące (krótko, więc firma co wygrała przetarg podnajęła innych fotorafów w innych miastach coby szło szybciej. Sprzęt potrzebny - jak obliczyłem sobie - to min. 25 tys. plus aparat i obiektyw; więc: sinus-kosinus-alfa i zostaje trochę w kieszeni.... Siedzieli chłopkaki po 10 godzin w Casto i pstrykali.)
JORGE>