mam nadzieje że konfilkt
na lini Niezależna-Wsieci został już zażegnany.
Zażegnany gdyż wg mnie nie tyczył żadnych tam imporedabiliów.
Tygodnk "W sieci" jest całkiem ciekawy (Zarembę czy Skwiecińskiego trzeba sobie przekartkowac jak jakąś reklamę gumy do żucia), portal wpolityce jest arcyciekawy.
Dość powiedzieć że konflikt wywołał redaktor Mazurek który w proteście przeciw zachowaniom Hajdarowicza demonstracyjnie opuścił tygodnik "Uważam rze", tak by pod okiem tego sumienia polskiego dziennikarstwa ( i za jego pieniądze), już w dzienniku Rzeczpospolita, naprawiać media niezależne. Takim zuchwałym wywiadem z Kanią.
The author has edited this post (w 14.01.2014)
Zażegnany gdyż wg mnie nie tyczył żadnych tam imporedabiliów.
Tygodnk "W sieci" jest całkiem ciekawy (Zarembę czy Skwiecińskiego trzeba sobie przekartkowac jak jakąś reklamę gumy do żucia), portal wpolityce jest arcyciekawy.
Dość powiedzieć że konflikt wywołał redaktor Mazurek który w proteście przeciw zachowaniom Hajdarowicza demonstracyjnie opuścił tygodnik "Uważam rze", tak by pod okiem tego sumienia polskiego dziennikarstwa ( i za jego pieniądze), już w dzienniku Rzeczpospolita, naprawiać media niezależne. Takim zuchwałym wywiadem z Kanią.
The author has edited this post (w 14.01.2014)
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
O Skwiecie, Mazurku i Zarembie zbyt dobrego zdania nigdy nie miałem ale mimo to zachowali się ponżej wszelkich kryteriów.
Swojo szoso to ciekawe123 - taka różnica w IQ u braci bliźniaków. Może jakiś lekarz powinien to zbadać?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Mądry Karnol to ten, który ma kalkulator i zrobił sobie szybką analizę wrażliwości - np. policzył sobie skutki obniżenia sprzedaży egzemplarzowej o 10%. Kalkulator OK.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
W tym wątku powiadam iż warto by się zainteresować tym kto był zainteresowany wywołaniem tu jakiegoś konfliktu.
On (konflikt ten) od początku wydawał mi się dziwaczny. Ja rozumiem że istnieje coś takiego jak konkurencja, przeto tak niezalezna jak i wpolityce często korzystają z tytułu: "tylko u nas".
Peregrynowałem też w geneze powstania TV Republiki, czy aby jakieś nie tam urazy.
Tymczasem dziś wygląda na to że red Mazurek sprawnie poprawił sobie notowania w dzienniku Hajdarowicza. Dzienniku zdychającym, gdzie od dawna nie ma pytania ile, ale kogo zwolnić.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
czytałem teorie że to towarzystwo marzy o tym by być przyjetym na Czerska, ale mam wrażenie że straciłem czas.
Im się prędzej wyimaginowało że są sędziami, czymś na kształt wyroczni. Ta choroba jest nieuleczalna, nawet jesli nakład spada do 14 egzemplarzy, a wypadku dziennikarzy rodzin wielodzietnych do 37 egzeplmnarzy.
Pan Warzecha (przykład z brzegu) pomstował nieraz że jest atakowany przez "pałkarzy" - czyli czytelników w sieci. Pisowskich pałkarzy naturalnie.
Niemniej jakoś nie dane było mi się w sieci czy to realu potknąć się o słownie jeden przykład osoby, która pod wpływem setek tysięcy zdań pana Warzechy opuściła Imperium. Tak jak nie udało mi się spotkać słownie ćwierć osoby która pod wpływem namolnej reklamy
tychże panów
(a to Kluzikowej, a to Migala, a to innej ponoć ożywczej alternatywy dla Kaczyńskiego) po rozczarowaniu, nie chciała dalej słuchać kogo oni tym razem by zarekomendowali jako nowa nadzieje biłaych łemingów.
Hodują nie tylko własne ego (ci pożal się Boże analitycy którzy jeszcze niedawno mówili o Kluzicy jako nadziei) ale i hodują jakiś tam zastęp idiotów zdecydowanych na wszystko. Byle nie ten który rad dziennikażerii słuchac nie chciał - czyli Kaczyński.
Owszem, im się zdaje że są wyroczniami. Ale umówmy się - najlepiej prorokuje się z przeszklonego biura przy ul. Czerskiej. A jak nie tam, to chociaż w mniej okazałym gmachu przy ul. Słupeckiej.
Prędzej czy później wszyscy tam trafią, bo wszak trza z czegoś żyć. A póki mogą pracować za fryko, kolegom z gazu pozostaje łatwiejsze zadanie łechtania wybujałego ego w/w bublicystów.
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
EDIT: Ok, przeczytałem twój późniejszy wpis w tym wątku. No właśnie.
JORGE>
The author has edited this post (w 15.01.2014)
Stwierdził, że władcy marionetek najlepiej zrobiliby pozbywając się zużytych resortowych dzieci by zastąpić ich nowymi, wyhodowanymi może właśnie po tzw. prawej stronie mediów. Zastanawiał się też czy przypadkim już takiej operacji nie obserwujemy?
Macie kandydatów?
"Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
znam opinie Targalskiego. Jak i jego znacznie wcześniejsze teksty w których przekonywał że głównym motywem współpracy z SB nie było słynne "wyro" czy pieniądze, ale ego. Czyli pycha.
http://www.youtube.com/watch
Ziarno wśród dziennikażerii już dawno posiane. A przypadek też arcyciekawy. Spoliczkował Hajdarowicza wystąpieniem z Do Rzeczy w akcie rzekomo solidarności ze zwolnionymi Gmyzem i Liisickim, i dla spoliczkowanego pisze w Rzepie.
Musi jeszcze tylko podkreślać że jest nonkoformistą niespotykanym.
Słucham? Racja - od dawna już tak robi.
Tym samym jedno jest pewne. Plan B (a nawet plan Z9999999...) istnieje i każdy z nich polega na jednym z grzechów głównych. Nie mam POtrzeby na siłę kogokolwiek korumpować. Opornych się PO prostu wytnie, usunie, wymazuje. Chętnych jest natomiast tylu że władcom marionetek idzie nieźle się napracować przegladajc listy motywacynje
Te charknięcia, te uszczypliwości i zwyczajne swinstewka to nic innego jak właśnie listy motywacyjne. Na potrzeby etapu wybiera się zawsze tych kandydatów jacy pasuja. Reszta dostaje sygnał że "zadzwonimy" .
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Swojo szoso - czy niemógłby kto Warząchwi zasugerować, by poszukał innego zawodu? Facet po prostu nie umie pisać. Ziemniak dupek jest nie mniejszy ale ma dar słowa, Warząchiew jest dupkiem a przy okazji grafomanem.
The author has edited this post (w 15.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Dobra nasza, nic nie robi tym przyjemniaczkom lepiej niz solidna kocowa. Ale w kwestii kupowania od nich samochodow nic sie nie zmienilo.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
tu i post dalej
, wkleilem te linke, by publika kuńtekst znala. Jest oczywiscie niesmiertelna mantra o "sekcie pisowskiej" ale najbardziej mnie ucieszylo zawolanie "nie bijcie, tonieja, tonieja, to Wildstein..."
The author has edited this post (w 15.01.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
ja wymienkam. Ja wiedzieć że moja Polski lygwydża jest być słaba ale o co come on? Co to te "męskie boksery"? I co najważniejsze czy som "żeńskie bokserki"?
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.