Skip to content

Aj Ti Aj w końcu patataj ...

edytowano March 2015 w Forum ogólne
No nie cały koncern, ale nie będzie już ITI na Legii. Wczoraj klub został odkupiony przez obecnego przezesa, polskiego Żyda Bogusława Leśnodorskiego, ale większym udziałowcem jest KTOŚ, no ja przynajmniej nie znam osoby.
"Dariusz Mioduski i Bogusław Leśnodorski ogłosili dzisiaj, że kupili od Grupy ITI 100% udziałów w spółce Legia Warszawa SA. Na skutek transakcji Dariusz Mioduski został właścicielem 80%, a Bogusław Leśnodorski 20% udziałów spółki - informuje oficjalna strona warszawskiego klubu "Legia.com".
- Jestem bardzo szczęśliwy, bo kupno Legii jest połączeniem moich osobistych pasji i marzeń z kompetencjami, które zbierałem przez 24 lata kariery zawodowej jako prawnik, menedżer i inwestor. Mam długoterminowe i bardzo ambitne plany wobec Legii. Od ponad roku aktywnie wspieram działania zarządu jako członek rady nadzorczej i zamierzam wraz z Bogusławem Leśnodorskim kontynuować tworzenie nowego standardu zarządzania klubem piłkarskim w Polsce - powiedział Dariusz Mioduski.
Bogusław Leśnodorski będzie dalej pełnił funkcję prezesa, a Dariusz Mioduski zostanie przewodniczącym rady nadzorczej Legii."
Jest to wydarzenie symboliczne. Kończy się era absurdalnego mariażu kurewskiego koncernu medialnego z piłka nożna i kibicami, którzy od lat brzydzili się właściciela. Co ciekawe, obecny współwłaściciel, dotychczasowy prezes, jako pierwszy odważył się zagrozić wojna właścicieli klubów z policja i państwem. Bo to jest mentalny (i nie tylko) kibol. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Czasami wystarczy się odważyć odważyć. Ten Żyd potrafi.
JORGE>

Komentarz

  • No no, ten KTOŚ ma dość ciekawy życiorys:
    "Zaczynał od pracy na czarno w USA, grał w koszykówkę z Obamą, był prezesem u Kulczyka. Od czwartku należy do niego 80 procent akcji Legii.
    Można powiedzieć, że jest spełnieniem amerykańskiego marzenia o karierze od pucybuta do milionera. Dariusz Mioduski nie czyścił ludziom obuwia, ale zaczynał w USA od innych prostych prac aż doszedł do wielkich pieniędzy. Od czwartku jest jednym z najważniejszych ludzi w polskiej piłce.
    Czyścił podłogę
    Na początku lat 80. pewnie nie przyszło mu to do głowy. Mieszkał w Bydgoszczy, pochodził raczej ze zwykłej rodziny, a kibicował nie Legii, tylko głównie żużlowcom Polonii i piłkarzom Zawiszy. Gdy miał 17 lat wyjechał wraz z rodzicami do USA. Trafili do Houston i nie mieli tam lekko. Młody Darek najpierw pracował na czarno, przekopując ogrody, remontując domy i pracując w sklepie, a potem – już legalnie – był zatrudniony w McDonald’s. – Mianowano mnie hamburgerowym. Czyściłem podłogę, wynosiłem odpadki – opowiadał w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu”.
    Intensywnie się przy tym uczył i najpierw ukończył Uniwersyt św. Tomasza w Houston, a potem dostał się na Harvard. Na najsłynniejszej uczelni świata nie tylko nabywał wiedzę, ale i poznawał ciekawych ludzi. Trzy razy w tygodniu grał w koszykówkę z... młodym Barackiem Obamą.
    Niedoszły minister
    Dyplom Harvardu stał się dla Mioduskiego przepustką do pracy w renomowanych kancelariach. W 1991 r., równo po 10 latach w USA, wrócił do Polski, choć początkowo nie miał takiego zamiaru. Jego firma otwierała jednak biuro w Warszawie i został poproszony, by tego przypilnować. – Zakochałem się w tym kraju od nowa, choć oczywiście po Houston i Nowym Jorku dostrzegłem brzydotę Warszawy. Ale wtedy było coś takiego w powietrzu, że nikt nie liczył godzin w pracy. Chciałem się specjalizować w zagadnieniach prawnych energetyki i stworzyłem taką grupę specjalistów – mówił z kolei tygodnikowi „Przegląd”.
    Z futbolem nie miał wtedy nic wspólnego, za to rozwijał się na różnych polach w biznesie. Niewiele brakowało, a porzuciłby go jednak dla polityki. Mógł zostać ministrem skarbu w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. – Wspólnicy w kancelarii mnie zablokowali, twierdząc – zresztą słusznie – że tak od ręki nie mają mnie kim zastąpić. Byłem oburzony, ale teraz im dziękuję. Wkrótce cała polityczna układanka się posypała i zostałbym ze swoim patriotyzmem sam – powiedział „Pulsowi Biznesu”.
    W 2007 r. osiągnął szczyt kariery biznesowej, został prezesem wielkiego holdingu Kulczyk Investments, należącego do najbogatszego Polaka Jana Kulczyka. Z kolei w lipcu 2012 r. na poważniej zaczął się jego związek z futbolem. Wszedł do rady nadzorczej Legii. Angażował się w życie klubu, regularnie jeździł na mecze rozgrywane poza Warszawą. Pięć miesięcy później prezesem klubu został jego dobry znajomy Bogusław Leśnodorski.
    Jest jak idealny zięć
    Kolejne miesiące miały oznaczać w jego życiu duże zmiany. Wiosną Jan Kulczyk uznał, że czas przekazać stery w firmie synowi Sebastianowi. – Mioduski postanowił znaleźć dla siebie inne zajęcie. Menedżerski wykup Legii oznacza, że prawnik i menedżer, dotąd pracujący na wystawne obiady innych, pokusił się o pójście na swoje – mówi nam Grzegorz Cydejko z magazynu „Forbes.
    Dziennikarz przekonuje, że Legii ten związek wyjdzie na dobre. – Są mężczyźni, których każda teściowa chciałaby co niedziela gościć przy obiedzie. Dariusz Mioduski jest w życiu biznesowym kimś takim – każdy wielki chętnie widziałby go w swojej ekipie. Czysty życiorys absolwenta Uniwersytetu Harvarda, wielkie serce okazywane w akcjach charytatywnych, wyszlifowana osobowość bywalca międzynarodowych salonów i konferencji, ale też turystycznych bezdroży przemierzanych z plecakiem – te cechy predestynują go do pełnienia każdej eksponowanej funkcji – zapewnia.
    – To zaangażowanie w Legię wynika głównie z jego z pasji, to nie jest nie ruch stricte biznesowy. Nie podjął też tej decyzji pod wpływem impulsu, tylko ją przemyślał – przekonuje dobry znajomy Mioduskiego Alex Przetakiewicz, syn Joanny Przetakiewicz, właścicielki domu mody LaMania i partnerki życiowej Kulczyka."
    I co o tym myśleć ? Chciał wejść w skład rzadu Marcinkiewicza, żeby za jakiś czas zaczac pracować u ... Kulczyka. Jest ciekawie.
    JORGE>
  • już pytanie, skąd Leśnodorski ma kilkadziesiąt melonów, jest mocne. Ale ten drugi, o równie przechrztowskim nazwisku, to już w ogóle. Menedżer to może mieć 5 baniek na wypasioną willę za 10 baniek (bo na drugie 5 weźmie kredyt), ale nie kilkaset baniek na klub. I powiedz jeszcze, że wydał co do grosza i zastawił lodówkę...
    To są słupy, ktoś inny będzie tu coś kręcił. Może Kulczyk, a może żydostwo realizuje kolejny punkt planu wykupywania (przejmowania?) Polski i zaczynają od wzbudzania sympatii, inwestycji w symbol i emocje. Taki odpowiednik szejków w Man.City czy AS Monaco. Mają osiedla w Warszawie, swoich deweloperów, to i legendarny klub wezmą, w końcu to drobniaki, równowartość kilkuset mieszkań. A i Hajka nie podskoczy, dzierżawę przedłuży za grosze i będzie git....
  • Ale quiz, klub nie jest wart aż jakieś grube kilkadziesiat baniek. Legia jest zadłużona i przynosi straty raczej. ITI po prostu się pozbyło zabawki, z która sobie nie radziło. Leśniodorski ma pieniadze, jego koleżka, z tego co wynika też (jak widać większe nawet), na skale kupienia Legii. Oni chca z tego zrobić zamykajcy się biznes i może im to wyjść. Ale najciekwsze jest to, że maja odwagę bronić swojego interesu przed rozpieprzajacym polska piłke państwem. To będzie bardzo ciekawa wojna, z naszego punktu widzenia, wykraczajaca poza sport. No bo kto ma największe szanse wykończyć Donka ? Teraz. Kaczor ? Wcale niekoniecznie.
    JORGE>
  • Czy p. Mioduskiego zablokowali wspólnicy kancelarii?  Tego oczywiście nie wiem, ale wydaje mi się bardzo mocno wątpliwe.  Kancelaria, w której p. Mioduski był gwiazdą to jedna z największych firm w Polsce, zasobów ma na pęczki, a wywodzący się z niej minister skarbu z pewnością nie zaszkodziłby jej biznesowi.
    Druga kwestia - skąd miał na to tyle Kasi.  Oczywiście jest całkiem prawdopodobne, że dwaj panowie mecenasi zrobili ten deal dla kogoś, kto ujawni się w odpowiednim czasie.  Ale nie przesadzałbym - kilkanaście melonów można uskładać, jak się pracuje u dr Kluczyka, resztę pewnie pożyczy zaprzyjaźniony bank, a i deal może opiewać na sumę mniejszą, niż by się mogło nam wydawać.

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Biorac pod uwage, ze dil czysci sporawe zadluzenie Legii, jego kwota moze byc opiewac na bardzo okragla liczbe.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Biorac pod uwage, ze dil czysci sporawe zadluzenie Legii, jego kwota moze byc opiewac na bardzo okragla liczbe.
    Zadłużenie to ponoć trochę ponad dwadzieścia milionów. Może dorzucili drugie tyle, a może nie. Kluby piłkarskie w Polsce nie są drogie, bo niby co się kupuje ? Tak naprawdę stabilne są prawa do marki i logo. Teoretycznie można liczyć ile warci są zawodnicy, ale to jest złudne, bo za jakiś czas kończą im się kontrakty i mogą odejść za free. Drzymała (właściciel Groclinu) oddawał swój zespół Wojciechowskiemu za śmieszne pieniądze, Wojciechowski Polonię oddał Królowi za symboliczną złotówkę. Klicki (Kolporter) swego czasu też rzucił właściwie Koronę miastu za darmo. Bo w Polsce zabawa w piłkę nożną to jest sponoring, dokładanie do interesu, a ile warte jest dokładanie ? Do dziś na rynku, z tych dinozaurów pozostał tylko właściciel Amici w Lechu. Po oszczędnościach wychodzą na zero. Taki Solorz szybciej z Śląska wyszedł niż wszedł, kolejny polski biznesman Kuchar, właśnie uciekł z Lechii Gdańsk. Leśnodorski uważa, że zrobi z Legii dochodowy interes, ale na pewno nie wyłożył gubej kasy, bo nie ma po prostu na co.
    Tak na marginesie, sport często nie zamyka się nawet w Stanach. Na 29 klubów NBA 20 przynosiło straty (dane sprzed paru lat). Właściwie wszystkie ligi na świecie tak mają. Bo sportowcy zarabiają zbyt dużo, nad tą spiralą nie zapanowano w porę.
    JORGE>
  • Co najciekawsze, to bilans sportowy i organizacyjny Legii pod rządami ITI jest pozytywny:
    .
    Aczkolwiek tylko 2 mistrzostwa i brak sukcesów w Europie...
    A co do finansów w piłce: większość lig europejskich zaczyna być opanowywana przez fundusze inwestycyjne, które pomagają w zebraniu pieniędzy na transfery zawodników. W zamian za "udziały" w decydowaniu o losie tychże. Są już takie kluby (nawet z górnej, europejskiej półki), które nie mają praw do zawodników u nich grających. Wszyscy "należą" do funduszy inwestycyjnych.
  • W kwestii funduszy inwestycyjnych peem tak:
    jak się złożę z Tobą po 1 zł 50 gr na jeden zakład jutrzejszego losowania totolotka, to właśnie założyliśmy celowy fundusz inwestycyjny.
    Nawet nie wiesz, ile takich funduszów inwestycyjnych, opiewanych w prasie branżowej, było w historii bugodrzańskiej transformacji gospodarczej. ;-PPP

    "Cari amici soldati, i tempi della pace sono passati."
  • Nuy dopsz. Ale peccie mie, czemu tak się dzieji, że jak Legiunię przejął żołnierz dra Kluczyka to już taki enthusiasm ze wszech stron?
    Czyżby naprawdę chodziło tylko o to, ażeby to ITI wykonał patataj?
  • balwan.ze.zbrucza
    Nuy dopsz. Ale peccie mie, czemu tak się dzieji, że jak Legiunię przejął żołnierz dra Kluczyka to już taki enthusiasm ze wszech stron?
    Czyżby naprawdę chodziło tylko o to, ażeby to ITI wykonał patataj?
    Tak jak cały Stadion Narodowy, złożony głównie z Januszy i lemingów gwizdał na Euro podczas odgrywania ruskiego hymnu, tak i jest podświadoma radość, że ITI w końcu odpadło od piłki nożnej. Ludzie doskonale rozumieją cały układ, Tuska, TVN, Wyborczej itd. i widzą jaka to patoliga. Dlatego powszechna radość. Ale jest jeszcze coś. Leśnodorski to jest postać z innej bajki, już nawet nie w porównaniu z leśnymi ludami, ale i większością trochę jednak buraczanych właścicieli klubów. To jest nowe pokolenie, które wg mnie da radę.
    JORGE>
  • ITI już wykonał patataj kilka lat temu

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Jorge, a co powiesz na to?
    http://niezlomni.com/
    W kontekście kibiców przede wszystkim.
    Decyzją Sejmu uchwalona została ustawa o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Nowe przepisy dostosowują prawo do przepisów unijnych dotyczących współpracy w zakresie zwalczania terroryzmu i przestępczości transgranicznej oraz współpracy w sytuacjach kryzysowych. Ustawą objęte będą działania Policji, Straży Granicznej, BOR i Państwowej Straży Pożarnej. Zgodnie z nowymi przepisami we wspólnych operacjach będą mogły uczestniczyć wyłącznie osoby z państw unijnych oraz strefy Schengen.
  • qiz
    już pytanie, skąd Leśnodorski ma kilkadziesiąt melonów, jest mocne. Ale ten drugi, o równie przechrztowskim nazwisku, to już w ogóle. Menedżer to może mieć 5 baniek na wypasioną willę za 10 baniek (bo na drugie 5 weźmie kredyt), ale nie kilkaset baniek na klub. I powiedz jeszcze, że wydał co do grosza i zastawił lodówkę...
    To są słupy, ktoś inny będzie tu coś kręcił. Może Kulczyk, a może żydostwo realizuje kolejny punkt planu wykupywania (przejmowania?) Polski i zaczynają od wzbudzania sympatii, inwestycji w symbol i emocje. Taki odpowiednik szejków w Man.City czy AS Monaco. Mają osiedla w Warszawie, swoich deweloperów, to i legendarny klub wezmą, w końcu to drobniaki, równowartość kilkuset mieszkań. A i Hajka nie podskoczy, dzierżawę przedłuży za grosze i będzie git....
    Jako że lubię cytować mądrych ludzi, powyżej zamieszczam mój proroczy cytat. Wprawdzie pomyliłem się co do podgatunku semickiego, ale w dniu odejścia gen.Ariela Sharona do krainy wiecznych łowów, nie jest to błąd kardynalny. Nius z dzisiaj:
    Ahmed El Sayed, szef Qatar Holding może w przyszłości zostać kolejnym właścicielem Legii Warszawa - donosi gazeta "Forbes".
    Czy wyśta się dzisiaj urodzili, że myślicie, że tacy ludzie i takie pieniądze są czyste?  Taki ładniusi, delikatniusi od doktora Kulczika- pfff, pytanie , czy miał jelito grube niepodrażnione... To przecież właśnie od tego typu ludzi ministrowie pożyczają zegarki. Mamy 21 wiek, erę internetu, teraz frontmenami nie mogą/ nie powinni być pułkownicy z resortu. Młodzi, rzutcy, światowi menedżerowie.  Element układanki i tyle. Naprawdę, może skończyć się jeszcze rytualnym przecweleniem, przyjdzie fundusz, gruba kasa, a z Legii zrobią klub gej-frendli i zakupią jeszcze pół reprezentacji Izraela...
  • a jako przypomnienie - dwóch katolickich biznesmenów, którzy przypadkiem dorobili się na koncesji z MSW (Kiszczak), przyszło i dobrodziejowało Frondzie.  Dziękuję za uwagę.
  • No, a teraz połowa z nich wydaje "Resortowe dzieci". Go figure.
  • Że pozostanę w lengłydżu, to riposta podwójna:
    1. So what?
    2. Once a whore, always a whore.
    Od tego (wydania książki) się nie umiera, gardła nie podrzynają, samolotu nie rozpieprzą, czaszki nie przestrzelą, zawału kawą nie zrobią. Ogólnie podniecanie się resortowymi dziećmi uważam za skrajnie koślawą protezę aktywności obywatelskiej,  J.R.Nowak napisał czerwone dynastie lat temu naście...
    Wydawać można też i Isakowicza-Zaleskiego, i Terlikowskiego... Ale stwierdzać, że mam z nimi po drodze- w żadnym razie się nie odważę.
    The author has edited this post (w 12.01.2014)
  • Quiz jeszcze raz podkreślam, klub piłkarski w polsce to nie są grube pieniądze. Nie ma mowy o żadnych setkach milionów. I nędzny interes, a do tego trudny. Jest jeden warunek żeby klub był dochodowy, trzeba zdobyć mistrzostwo Polski i po trudnych eliminacjach zagrać w grupowej fazie LM. Wtedy to się kalkuluje, na tej zasadzie inwestował Cupiał w Wiśle, tyle że nigdy mu się nie udało. Właściwie to nikomu się nie udało, (bo występów w latach '90 nie liczę), a praktycznie wszyscy się napinali i liczyli potencjalną kaskę z LM. Nawet Klicki w Koronie miał mocarstwowe plany, miałem okazję z nim porozmawiać na Mundialu w Niemczech , mówił, że "w ciągu trzech lat, będę miał kurwa Ligę Mistrzów w Kielcach". Po czym się zawinął, kiedy okazało się od III ligi Korona regularnie kupowała mecze. I uwaga, jestem w stanie uweirzyć że Klicki o tym do końca nie wiedział. To jest klasyczny wariat, pasjonat piłki nożnej, autentycznie wywalał (i znowu trochę wywala, bo wrócił) duże pieniądze, swoje pieniądze.  W każdym razie nie widzę jakiegoś wyraźnego powodu dla którego ktokolwiek by miał inwestować wielkie pieniądze w polski klub piłkarski, żeby na tym coś ugrać. Chodzi mi o tego tajemniczego inwestora. Prestiż dla kogoś nie związanego z Polską - żaden, możliwości robienia wałów - słaba, potencjalne zyski - bardzo mało prawdopodobne. Nie kupuję teorii o słupie Leśnodorskim. Znaczy może kogoś ściągnąć z pieniędzmi do klubu, ale raczej w ramach normalnego układu. Nie możemy zapominać o jednej sprawie, piłka nożna, zabawa w klub piłkarski to jest marzenie wielu dorosłych chłopców. Często tych z pieniędzmi, tymi lewymi również. I do momentu kiedy zabawka nie tłucze zbyt mocno po kieszeni to jest fajnie. Z wyjątkiem Rutkowskiego (Lech), no i faktycznie Cupiała (choć on już się wycofuje powoli) wszyscy z tej zabawy się wymiksowali. Bo takiego Filipiaka nie liczę, on daje na Cracovię pieniądze niestosowne do możlwości Comarchu, to nie jest obciążenie.
    JORGE>
  • JORGE, może masz rację... Prowadzenie klubów jako zabawek też daje pojęcie o mentalności tych typów, a może nawet przesłanki, na ile uczciwie doszli do milionów. Grosze Filipiaka są wydawane najrozsądniej,  Stawowy długo pracuje i wypracował styl.       To, co zrobił Cupciał z najlepszą personalnie drużyną, jaka była w ostatnich kilkunastu (-dziesięciu) latach w Polsce, to modelowy przykład jakiegoś paranoika. Żuraski, Frankoski, Kuźbwa, Kososki, Szymkowniak, Uchae i nie ma obrony ani 2 rezerwowych, jakby w kluczowym momencie pożałował tej bańki więcej. Albo później słaby Panathinaikos w ostatniej rundzie el. LM, a tam ściubią grosz tak, że Błaszczykosski musi grać obrońcę, bo nie ma żadnego bocznego.  Jeśliby ten człowiek tak prowadził firmę, to po roku by go nie było.  Rozwalenie najlepszej w Polsce fabryki kabli w Ożarowie to był dowód, że Cupciał słupuje komuś.
    No ale do adremu- nawet jak nie kilkaset, to kilkadziesiąt. Dajmy na to, wygrywają ligę, ściągają 3 wzmocnienia (obrona, pomoc, atak), niechby na środek Masłowskiego z Bydgoszczy. Przecież to w sumie 10 baniek musiałoby być.
    Naprawdę uważasz, że dwóch "menedżerków", jeden od Kluczyka, drugi jego funfel i po robocie w AjTi Aju, jeden po czterdziestce, drugi przed, ma czyste kilkadziesiąt baniek na utopienie, a oprócz tego paręnaście / parędziesiąt na codzienne życie i waciki dla aktualnej księżniczki?
  • qiz
    No ale do adremu- nawet jak nie kilkaset, to kilkadziesiąt. Dajmy na to, wygrywają ligę, ściągają 3 wzmocnienia (obrona, pomoc, atak), niechby na środek Masłowskiego z Bydgoszczy. Przecież to w sumie 10 baniek musiałoby być.
    Naprawdę uważasz, że dwóch "menedżerków", jeden od Kluczyka, drugi jego funfel i po robocie w AjTi Aju, jeden po czterdziestce, drugi przed, ma czyste kilkadziesiąt baniek na utopienie, a oprócz tego paręnaście / parędziesiąt na codzienne życie i waciki dla aktualnej księżniczki?
    Legia miała budżet na poziomie 110 mln, z czego połowa poszła na koszty utrzymania klubu. Jak w jednym artykule czytałem - "zabawne, ale w 2013 roku wyjątkowo nie trzeba było do Legii dokładać". Ile jest wart interes do którego trzeba dokładać, nie ma żadnego liczącego się majątku trwałego i zadłużenie powyżej 20 mln ? A może inaczej, co z takim interesem ma zrobić, niebardzo radzący sobie właściciel ? Oddać z darmo i niech kto inny się martwi, tak się kończyła ta zabawa dla wielu. I z Legią może być podobnie, ITI po prostu czekało na kogoś kto przejmie zadłużony bałagan i tyle. A czy Leśnodorskiego i kolegę stać ? Ja bym się nie zdziwił, że póki co nie wyłożyli ani złotówki. Mają garb dwudziestomilionowy a ITI już nie, może za jakiś czas cośtam zapłacą. A może i nie. Ale spekuluję, zupełnie nie mam danych.
    JORGE>
  • przemk0
    Jorge, a co powiesz na to?
    http://niezlomni.com/
    W kontekście kibiców przede wszystkim.
    Decyzją Sejmu uchwalona została ustawa o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Nowe przepisy dostosowują prawo do przepisów unijnych dotyczących współpracy w zakresie zwalczania terroryzmu i przestępczości transgranicznej oraz współpracy w sytuacjach kryzysowych. Ustawą objęte będą działania Policji, Straży Granicznej, BOR i Państwowej Straży Pożarnej. Zgodnie z nowymi przepisami we wspólnych operacjach będą mogły uczestniczyć wyłącznie osoby z państw unijnych oraz strefy Schengen.
    Jakoś nie widzę w tym drugiego dna. To są konsekwencje bycia w Unii. A z resztą - nie boję się Policji i służb zachodnich, ja się dużo bardziej obawaiam swoich. No, ale mam do Unii specyficzny stosunek, w kontekście człowieka o prawicowych poglądach. Jestem za wprowadzeniem eurpejskiego rządu, wspólnego systemu podatkowego, dalszej unifikacji prawa, chcę Euro w Polsce itd. Po części mój pogląd ma uzasadnienie czysto ekonomicznie a po części jest pogodzeniem się z rzeczywostością. Nie wierzę w sprawne polskie państwo, my go nie zbudujemy, więc mam nadzieję, że porządek ktoś zrobi za nas. Bardzo trudno mi jest odnaleźć się w noeokolonialnym burdelu, a jeżeli już mamy być kolonią to chętnie przyjmę organizację i prawo panów. Bo w nim (i z nimi) sobie poradzę. Z rodakami, tymi u władzy i z chaosem który stworzyli - nie.
    JORGE>
    The author has edited this post (w 12.01.2014)
  • O jednym aspekcie (araby) napisał już Qiz.
    Od siebie dodam tyle, że Leśny (pewnie jego kolega też) wydaje się człowiekiem z trochę innej bajki, niż stare wilki polskiego biznesu. Nawet jeśli doszedł do obecnej pozycji dzięki różnym znajomościom i protekcji, to odbyło się to na wczesnym etapie kariery. Dlatego pewnie niespecjalnie na niego coś mają. Młodzi zauważyli, że da się kasę robić niekoniecznie dzięki gigantycznym wałkom, ale zwykłej pracy. Rentowność pewnie i mniejsza, ale nie trzeba się później nikomu odwdzięczać za pomoc.
    A widzieliście/czytaliście jak Leśny ośmieszał wojewodę "Alfa" Kozłowskiego, jak w jakimś wywiadzie powiedział, że w Europie panuje lewacki trend? Czysty pewnie nie jest, ale jak na człowieka biznesu to strachu w nim nie ma.
  • ITI ponoć przez te 10 lat wrzuciło w Legię 250 mln złotych. He, he, nie odzyskają tego już nigdy, ale urwał !!! Zawsze będę to podkreśłał, ci ludzie w normalnych warunkach, bez wałów, przekrętów i układzików nie utrzymają ani nie zbudują żadnego interesu. Kiepszczaki.
    JORGE>
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.