Skip to content

A Ty jak łożysz na tacę?

edytowano March 2015 w Forum ogólne
Nie chodzi mi tu o chętnie, niechętnie, bohatersko, skromnie itp. Tylko o styl wrzucania pieniędzy na tacę. Dla ułatwienia posłużę się koszykarską analogią:
-'wsad' czyli ręka prawie znika w tacy i nie do końca wiadomo czy wrzucamy czy wyjmujemy (to moja ulubiona);
-'za dwa' z pomalowanego czyli klasycznie do tacy z niewielkiej wysokości;
-'za dwa' z dystansu czyli wysokość jak wyżej, natomiast dystans bywa większy;
-'za trzy' czyli i wysokość spora i dystans znaczny (praktycznie odległość ramienia);
-'szybkie punkty z kontry' czyli bieg w kierunku osoby zbierającej tacę, często kończone wsadem (technika preferowana przez mocno małoletnich);
-'dobitka' czyli zbiórka z podłogi, podanie do wrzucającego i ponowienie akcji, ta technika ma dwa warianty:
'zniecierpliwienie' zbierający rodzic kończy akcję zamiast pierwotnego zawodnika, 'wsad' czyli taca na wszelki wypadek uniemożliwia nietrafienie (technika ze wszelkimi wariantami preferowana przez rodziców z dziećmi);
-'o tablicę' tu są dwa warianty czyli 'tablica' wykonuje zbiórkę z podłogi i sama trafia do kosza (spotykane zwłaszcza w zawodach geriatrycznych) no i klasycznie ale takiego wariantu nigdy nie widziałem.

Komentarz

  • Za dwa z dystansu.
    Ciekawie jest w katedrze w Barcelonie (a może w całej Katalonii - ale na Mszy byłem tylko w katedrze) nie ma tacy tylko jest taki worek z małym otworem na kasę, żeby nie dało się wyjąć, ale też nie było wiadomo ile się daje.
  • Wsad. Jeśli wkładam monetę to nie brzęczy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Zapomniałem podziękować za inspirację mojej wspaniałej żonie i jej brawurowemu 'rzutowi za trzy' (a nie była to moneta!)
  • W zasadzie wyłącznie per procura.
  • balwan.ze.zbrucza
    W zasadzie wyłącznie per procura.
    Czyli jesteś podającym, sposoby zaliczania asysty opiszę jak mnie znowu natchnienie dopadnie, chyba że ktoś zdolniejszy mnie wyręczy (będę wdzięczny).
  • rozum.von.keikobad
    Ciekawie jest w katedrze w Barcelonie (a może w całej Katalonii - ale na Mszy byłem tylko w katedrze) nie ma tacy tylko jest taki worek z małym otworem na kasę, żeby nie dało się wyjąć, ale też nie było wiadomo ile się daje.
    W Szikago koszyk jest przekazywany pomiędzy wiernymi, na niektórych mszach w Polsce widziałem koszyk stojący przed ołtarzem, gdzie po mszy wierni podchodzil.
  • ms.wygnaniec
    W Szikago koszyk jest przekazywany pomiędzy wiernymi.
    Praktycznie wszędzie (poza Polską) tak jest. Wtedy wrzucam monetę tą samą ręką którą chwytam koszyk tak, że nie widać czy coś wrzuciłem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Klasycznie z niewielkiej wysokosci, od pewnego czasu zawsze staram się wrzucać parę monet żeby wyraźnie brzęczały upadając - nic innego na zakamuflowanie ile wrzuciłem nie przyszło mi do głowy. A tu tyle rozwiązań! No genialne.
  • zdarzają się też faule. w dawnych czasach mój kochany wujo (dzis fotografik i malarz) pacholęciem będąc uderzył z impetem w spód tacy. efektu chyba nie trzeba opisywac...
  • los
    ms.wygnaniec
    :
    W Szikago koszyk jest przekazywany pomiędzy wiernymi.
    Praktycznie wszędzie (poza Polską) tak jest. ...
    W Polsce jest (a może już: było) tak na wsiach, w małych kościółkach, gdzie nie ma jak przejść "pod ścianą".
  • A jednak zrobię oftoppic, bo nie wiem, jak wrzucam, chyba wkładam, ale częściej jednak "per procura" (czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to żona wrzuca).
    Otóż kilka lat temu celebrans w kościółku w Bytomiu objaśnił datkowanie:
    1. taca - cel diecezjalny, część dla parafii;
    2. skarbonka - na kościół (świątynię, w tym na m.in. np. na nowy ornat, któy zostaje na "wyposażeniu" świątyni);
    3. intencje - "pensja" kapłana, z tego żyje (objaśnił, że jako drastycznie w Polsce spadło dawanie intencji, są parafie, gdzie przez i miesiąc nie ma żadnych wpływów, to gdyby państwo odebrało przywilej bycia nauczycielem w szkole, to księża zaczną klepać taką biedę, że może... się obudzą.).
    Od tej pory:
    a - drastycznie zwiększył masę koszyk/taca (zmiana banknotów na monety);
    b - kilkanaście tygodni i skarbonka złamała sobie nogę
    :)
    W ciągu dwóch lat kościółek wypiękniał wspaniale;
    c - raz/dwa razy do roku podczas kazania wymsknie się celebransowi, że ma jeszcze za co żyć przez trzy miesiące
    :)
    (czyli: inetncje!).
    ===
    Prz okazji anegdota. Wspomniany ksiądz uczy  jednej szkole (więcej jest tam zwolnień z religii, niż chodzących, a ci drudzy i tak pewnie do bierzmowania...).
    Otóż ksiądz chciał tak o czymś, co duchowe, niematerialne:
    "A czy wiecie, że są rzeczy, które wiemy że są, ale ich nie widać?" -"?"
    "Na przykad ROZUM!" -"A, wiemy. Wychowaczyni nam mówiła, że mamy ale nie używamy!"
    :)
  • romeck
    A jednak zrobię oftoppic, bo nie wiem, jak wrzucam, chyba wkładam, ale częściej jednak "per procura" (czyli jeśli dobrze zrozumiałem, to żona wrzuca).
    Albo dzieci?
  • Kładę tak, by zbierający ujrzał sygnet herbowy na mym serdecznym palcu.
    A poważnie: takie idiotyczne wątki mają zawsze pełno wpisów, nawet na takim kameralnym formu zbierze się setka.

    Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
  • romeck
    los
    :
    ms.wygnaniec
    :
    W Szikago koszyk jest przekazywany pomiędzy wiernymi.
    Praktycznie wszędzie (poza Polską) tak jest. ...
    W Polsce jest (a może już: było) tak na wsiach, w małych kościółkach, gdzie nie ma jak przejść "pod ścianą".
    Na Śląsku jeszcze tak jest.
    Moja córka w wieku 3 lat do podsuniętego jej pod nos koszyczka wsadziła łapkę i wzięła ile zdołała. Na rozkaz ojca "oddaj!" odrzekła, że jej ksiadz sam przecież podał.Była oburzona rozwiązaniem siłowym.
    Takiej opcji Waść tu nie przewidział
    :)

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • AnnaE
    Takiej opcji Waść tu nie przewidział
    :)
    E, słyszałem o opcji: "wydanie sobie reszty"!
    Czyli wrzucamy do koszyka stówę i wyciągamy z niej np. 80 zł
    :)
  • WrogLudu
    A poważnie: takie idiotyczne wątki mają zawsze pełno wpisów.
    To nie zabieraj Pan głosu, jak poczucia humoru nie starcza!
    A co do adremu - nie mam pojęcia
    :)
    Chyba jednak zależy jak daleko do tacy, bo jednak na ogół siedzę w ławce. Najgorzej, że teraz coś, co robiłam zupełnie odruchowo, będę analizować i kombinować, żeby nikt wdowiego grosza nie dojrzał. Przewiduję osobiste sztuczności i trudności, pszepaństwa
    ;)
  • AnnaE
    [quote="romeck"] [quote="los"]
    Moja córka w wieku 3 lat do podsuniętego jej pod nos koszyczka wsadziła łapkę i wzięła ile zdołała. Na rozkaz ojca "oddaj!" odrzekła, że jej ksiadz sam przecież podał.Była oburzona rozwiązaniem siłowym.
    Takiej opcji Waść tu nie przewidział
    :)
    :)
    :):)
    Dzieci są cudne.
    :)
    The author has edited this post (w 08.01.2014)
  • Ja zwykłem asystować synowi ...
    ale znajomy to ma dwie wersye.
    Primo - skromny wsad cichaczem - monety.
    Secundoroum - za dwa lub trzy pkt - papierkowego pieniądza . Ten bardziej ostentacyjny y widowiskowy rzut wykonuje znayomy tylko wtedy gdy blisko niego yaka białoglowa się znayduye ...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.