Antek ma zawsze rację
Facet jest w polityce od 40 lat i mylił się właściwie tylko wtedy, kiedy chciał się sprzeciwić Jarkowi. Kilka lat temu to zrozumiał.
Uznajmy proszę tę oczywistość.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Uznajmy proszę tę oczywistość.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
The author has edited this post (w 07.12.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Wokół rozwiązania Wsi też korowody, ale ważne że zostało ono zrobione.
AM od początku prawidłowo rozpoznał RM jako przyjaciół i odnosił się do niego przyjaźnie.
Podobnie w kwestii UE - Kaczyński był za (co napawa radością RuiNowców), AM był przeciw.
Podobnie w 1989 JK łudził się, że z okrągłego stołu może wyjść coś dobrego, AM rozpoznał rzecz od razu.
Dlatego AM cenię wyżej niż JK. (choć i tego cenię rzecz jasna!)
Raz tylko się pomylił - w 2004 stwierdził, że patrioci nie powinni startować do PE. Tu przesadził, tam jednak coś dla Polski da się ugrać.
W UE nie ma nic złego co do zasady, wleźć i wykorzystać - tak należało, a że plan był inny to cóż poradzić? Bez UE nasza sytuacja byłaby o wiele gorsza aczkolwiek jest taki pogląd że skrócenie agonii to zawsze dobra rzecz. No nie zawsze, chrześcijanom takich rzeczy tłumaczyć chyba nie trzeba.