Skip to content

Więzienie dla przestępców i dla najszlachetniejszych

edytowano March 2015 w Forum ogólne
109 lat temu, 24 listopada 1904 roku miało miejsce uroczyste otwarcie więzienia przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie.  Więzienie wybudowały władze carskie w latach 1902-1904. Miała być to wówczas dość nowoczesna instytucja, urządzona na „sposób europejski”. Rzeczywistość okazała się inna. Mury zakładu szybko się zapełniły po wybuchu rewolucji 1905 r. Cele były przepełnione, więźniowie maltretowani i bici, a Mokotów zasłynął jako najcięższe więzienie w „Priwislanskim kraju”. Po odzyskaniu niepodległości więzienie zostało rozbudowane i służyło jako areszt śledczy oraz miejsce egzekucji. W czasie II wojny światowej więzienie użytkowali okupanci niemieccy. Załoga więzienna była polska. Więziono tu osoby podejrzane lub skazane za przestępstwa pospolite. W strasznie trudnych warunkach przebywało tu ok. 2,5 tys. więźniów. Część personelu współpracowała z nowymi władzami, inni należeli do konspiracji. Najbardziej ponury okres w dziejach więzienia przypadł na czasy stalinowskie. W marcu 1945 r. więziennictwo podporządkowano VI Departamentowi UB. Pawilony X, XI i XII więzienia mokotowskiego podlegały departamentowi śledczemu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, natomiast w pawilonach X i XI przetrzymywani byli żołnierze AK, NSZ oraz wszyscy oskarżeni o dywersję, szpiegostwo i sabotaż. To właśnie w wiezieniu przy Rakowieckiej siedział w jednej celi powstaniec warszawski i żołnierz podziemia Kazimierz Moczarski oraz Jürgen Stroop – kat warszawskiego getta. Już w pierwszych latach Polski Ludowej za murami więzienia zamordowano 350 osób, m. in. gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” czy rtm. Witolda Pileckiego. Szacuję się, że liczba wykonanych wyroków okresu stalinowskiego wynosi ponad 2800, a liczba ofiar zmarłych w więzieniu na skutek tortur do dnia dzisiejszego nie jest poznana. /P.L.  (Na zdjęciu więzienie śledcze na ul. Rakowieckiej w Warszawie oraz tablica pamiątkowa, fot. Wikimedia Commons) 109 lat temu, 24 listopada 1904 roku miało miejsce uroczyste otwarcie więzienia przy ul. Rakowieckiej
na warszawskim Mokotowie. Więzienie wybudowały władze car
skie w latach 1902-1904. Miała być to wówczas dość nowoczesna instytucja, urządzona na „sposób europejski”. Rzeczywistość okazała się inna. Mury zakładu szybko się zapełniły po wybuchu rewolucji 1905 r. Cele były przepełnione, więźniowie maltretowani i bici, a Mokotów zasłynął jako najcięższe więzienie w „Priwislanskim kraju”. Po odzyskaniu niepodległości więzienie zostało rozbudowane i służyło jako areszt śledczy oraz miejsce egzekucji. W czasie II wojny światowej więzienie użytkowali okupanci niemieccy. Załoga więzienna była polska. Więziono tu osoby podejrzane lub skazane za przestępstwa pospolite. W strasznie trudnych warunkach przebywało tu ok. 2,5 tys. więźniów. Część personelu współpracowała z nowymi władzami, inni należeli do konspiracji. Najbardziej ponury okres w dziejach więzienia przypadł na czasy stalinowskie. W marcu 1945 r. więziennictwo podporządkowano VI Departamentowi UB. Pawilony X, XI i XII więzienia mokotowskiego podlegały departamentowi śledczemu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, natomiast w pawilonach X i XI przetrzymywani byli żołnierze AK, NSZ oraz wszyscy oskarżeni o dywersję, szpiegostwo i sabotaż. To właśnie w wiezieniu przy Rakowieckiej siedział w jednej celi powstaniec warszawski i żołnierz podziemia Kazimierz Moczarski oraz Jürgen Stroop – kat warszawskiego getta. Już w pierwszych latach Polski Ludowej za murami więzienia zamordowano 350 osób, m. in. gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę” czy rtm. Witolda Pileckiego. Szacuję się, że liczba wykonanych wyroków okresu stalinowskiego wynosi ponad 2800, a liczba ofiar zmarłych w więzieniu na skutek tortur do dnia dzisiejszego nie jest poznana. /P.L. (Na zdjęciu więzienie śledcze na ul. Rakowieckiej w Warszawie oraz tablica pamiątkowa, fot. Wikimedia Commons)
The author has edited this post (w 24.11.2013)

Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.